Oficjalnym numerem jeden weekendu jest animacja DC Liga Super-Pets, która podczas swojego drugiego weekendu zgromadziła 63 844 widzów. Choć nie wiemy, ilu widzów przyciągnęła nowość dystrybutora UIP, Bullet Train, to szacujemy, że mogła osiągnąć zbliżony wynik.

Szacujemy, że film z Bradem Pittem zgromadził w sumie nieco ponad 60 tys. widzów. Taki wynik nie jest może zbyt imponujący i może wydawać się także rozczarowujący, szczególnie na tle innych tytułów dystrybutora UIP w ostatnim czasie, które były dużymi przebojami (Top Gun: Maverick przekroczył według naszych szacunków pułap 1,5 mln widzów, a Minionki: Wejście Gru pułap 2,5 mln widzów). Warto jednak dodać, że za naszą zachodnią granicę Bullet Train zgromadził podczas premierowego weekendu nieco ponad 120 tys. widzów, co pokazuje, że zainteresowanie tym filmem było tam na podobnym poziomie, przynajmniej biorąc pod uwagę dwukrotnie wyższą liczbę ludności w Niemczech oraz to, że w ostatnim czasie dużo filmów osiąga w RFN mniej więcej dwukrotnie wyższą widownię niż u nas. Jeszcze niedawno różnica była znacznie większa.

Należy także zaznaczyć, że podczas minionego weekendu pogoda nie sprzyjała wypadom do kina. Generalnie były bardzo ciepło i pogodnie w całej Polsce, co negatywnie wpłynęło na frekwencję. Starsze filmy odnotowały po części bardzo duże spadki, a nowości – nie tylko Bullet Train – nie zachwyciły swoją postawą. Polska komedia Każdy wie lepiej zgromadziła na 360 ekranach 35 107 widzów, co dało jej drugie miejsce w oficjalnym zestawieniu, z kolei familijny film Lena i Śnieżek przyciągnął na 216 ekranach nieco ponad 23 tys. widzów, co dało trzecie miejsce w oficjalnym zestawieniu, w którym na dziewiątej pozycji wylądowały Stracone złudzenia. Tytuł ten zgromadził na 62 ekranach 2 166 osób, a wraz z pokazami przedpremierowymi na jego koncie znajduje się 5 562 widzów.

Oficjalnym numerem jeden pozostała animacja DC Liga Super-Pets, która po 46-procentowym spadku zgromadziła niespełna 64 tys. widzów, co daje jej w sumie 276 358 sprzedanych biletów. Tytuł ten potrzebował zaledwie dziesięciu dni, żeby dogonić Buzza Astrala, który swój pobyt w polskich kinach zakończy z widownią na poziomie ok. 280 tys. To bardzo rozczarowujący rezultat dla ostatniego filmu Pixara, który od tygodnia jest dostępny na Disney+. Animacja Warner Bros. celuje w znacznie lepszy rezultat, być może zbliżony do tego, który w rozrachunku końcowy osiągnie inny film tego studia – Elvis. Biografia „Króla rock and rolla” jeszcze przed weekendem przekroczyła pułap 400 tys. sprzedanych biletów (411 713 widzów po siódmym weekendzie).

Tymczasem Thor: Miłość i grom wskoczył na ósme miejsce najpopularniejszych ekranizacji komiksów po 1989 w polskich kinach. Podczas minionego weekendu stan konta wzrósł o 22 861 widzów, co daje w sumie 846 438 sprzedanych biletów. Ostatecznie film ten wyprzedzi jeszcze Spider-Man: Daleko od domu (850 026) i wyląduje na siódmej pozycji listy wszech czasów. Szanse na dobicie do miliona zmalały do zera:

Z innych newsów:

  • Przed weekendem francuska komedia A oni dalej grzeszą, dobry Boże! przekroczyła pułap 100 tys. widzów (119 355), a animacja Niezgaszalni przeskoczyła granicę 200 tys. sprzedanych biletów (212 046).
  • Według oficjalnych danych ogólna frekwencja w polskich kinach zmalała o nieco ponad 1/3 w porównaniu do poprzedniego tygodnia. Po doliczeniu szacowanej przez nas widowni na filmach UIP, w kasach polskich kin mogło zostać sprzedanych ok. 340 tys. biletów, co oznaczałoby mniejszy, bo nieco ponad 25% spadek względem poprzedniego weekendu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.