Tydzień przed resztą świata w chińskich kinach zadebiutował Król Lew.

W piątek film Disneya zarobił $14,5 mln, a łącznie z czwartkowymi seansami przedpremierowymi $15 mln. Wygląda na to, że weekend otwarcia zakończy zgodnie z prognozami, które mówiły o $50-60 mln.

Przychód z pierwszego dnia jest nieco wyższy od tych, które uzyskały Piękna i Bestia ($12,4 mln) i Księga dżungli ($11,6 mln).  Mimo tak bardzo zbliżonego wyniku pierwszego dnia łączny przychód tych dwóch filmów bardzo się różnił. Ten drugi zarobił aż $150 mln, natomiast ten pierwszy stosunkowo skromne $86 mln. Jak widać, ciężko w tym momencie prognozować końcowy wynik Króla Lwa w Chinach. Dużo będzie zależeć od opinii publiczności po pierwszym weekendzie. Jednak na $200 mln przychodu raczej nie ma co liczyć.

Za to już w pierwszy weekend Król Lew osiągnie w Chinach największy przychód wśród tegorocznych filmów live-action Disneya. Dumbo zarobił tylko $22 mln, a Aladyn lepsze $53 mln. Natomiast w odróżniony od tamtych produkcji, pierwowzór tej jest znany chińskiemu widzowi. Wersja filmu z roku 1994 debiutowała tam rok po amerykańskiej premierze i była to pierwsza animacja szeroko dystrybuowana w kinach (chińskie animacje były wyświetlane prawie wyłącznie w telewizji). Był to również pierwszy film animowany z Ameryki, jaki mogli obejrzeć chińscy widzowie. Osiągnął on przychód w wysokości $6 mln, co oznaczało wtedy bardzo dobry wynik. Ceny biletów były wtedy dużo niższe, a do tego liczba kin była znacznie mniejsza.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.