Przed tygodniem Free Guy wystartował na drugiej pozycji za chińskim Raging Fire. Dzięki niewielkim spadkom oraz premierom w Brazylii i Hiszpanii, film z Ryanem Reynoldsem był w stanie objąć prowadzenie na rynku zewnętrznym podczas minionego weekendu.
Free Guy zarobił tym razem $17,1 mln, co oznacza 26-procentowy spadek względem otwarcia. Obecnie na koncie tej produkcji znajduje się $53,1 mln, co wraz z przychodami z Ameryki daje $112 mln. Rynkami, gdzie odnotowała ona do tej pory najlepsze wyniki są UK ($9,8 mln), Rosja ($6,1 mln), Francja ($2,7 mln), Japonia ($2,7 mln) oraz Arabii Saudyjskiej ($2,3 mln). Dobra wiadomość jest taka, że Free Guy to drugi hollywoodzki film po trwającym dwa miesiące blackoucie, który będzie wyświetlany w chińskich kinach (premiera już w ten piątek).
Pierwszą hollywoodzką produkcją, która po dwumiesięcznej przerwie trafiła do kin Państwa Środka, jest Luca. Animacja studia Pixar zarobiła podczas premierowego weekendu $5 mln, co pozwoliło zająć jej drugie miejsce (po wspomnianym wcześniej Raging Fire, które zarobiło tym razem $13,3 mln, a w sumie $146,5 mln). To wynik o 9% słabszy od tego, który kilka miesięcy temu odnotowało Soul. Tamten film dobił ostatecznie do $58 mln, co oznacza drugie najwyższe przychody dla Pixara na chińskim rynku (po Coco / $189 mln). Oczekiwany w tej chwili wynik końcowy dla nowości jest jednak znacznie niższy, wynosi bowiem tylko $13 mln. Dobre oceny widzów mogą jednak pomóc w osiągnięciu lepszego rezultatu końcowego.
Bardzo udany weekend ma za sobą także Paw Patrol. W Ameryce animacja wystartowała na drugiej pozycji, na rynku zewnętrznym zajęła z kolei trzecie miejsce. Tym razem przychody wyniosły $12,8 mln. Na rynkach, gdzie film ten wystartował przed tygodniem, spadek wyniósł w sumie tylko 18%. Natomiast na nowych rynkach udało się osiągnąć po części bardzo udane rezultaty. W Niemczech kinowy Psi Patrol zarobił $2,6 mln (368 tys. widzów) wraz z rekordowymi dla niemieckiego Paramountu pokazami przedpremierowymi (83 tys. widzów). Wynik z samego weekendu (285 tys. widzów) oznacza trzecie najlepsze otwarcie w „czasach zarazy” u naszych zachodnich sąsiadów.
Z innych newsów:
- The Suicide Squad zbliża się do pułapu $100 mln poza Ameryką. W ten weekend przychody wyniosły $8,7 mln, co daje w sumie $91,5 mln oraz $140,8 mln globalnie. Najlepszymi rynkami są UK ($17 mln), Rosja ($8,4 mln), Francja ($5,2 mln), Niemcy ($4,8 mln) oraz Meksyk ($4,3 mln).
- Dzięki udanym otwarciom w Rosji i Francji The Boss Baby 2 wróciło do pierwszej dziesiątki weekendowego zestawienia. W tym pierwszym przychody wyniosły $5,3 mln, co jest najlepszym otwarciem dla animacji w czasach zarazy. We Francji film DreamWorks Animation zarobił na otwarcie $2 mln. Podczas tego weekendu na konto tej produkcji wpłynęło dodatkowe $8,4 mln, co daje w sumie $35,6 mln na rynku zewnętrznym i $92,1 mln globalnie.
- F9 zbliża się do pułapu $700 mln na świecie. Po tym weekendzie jego globalne przychody wynoszą $696,4 mln. Z rynku zewnętrznego pochodzi $523,9 mln. Podczas minionego weekendu stan konta zwiększył się o $7,3 mln, z czego $3,1 mln pochodzi z otwarcia we Włoszech.
- Podobnie jak w Ameryce, bardzo słabo na 48 rynkach, które stanowią ok. 30% zagranicznego box office’u, sprzedała się nowość studia Warner Bros., Reminiscence. Przychody wyniosły zaledwie $3 mln. Globalne otwarcie wynosi zatem $5 mln. Budżet filmu to $68 mln.
Źródło: Deadline Hollywood, InsideKino