Przejęcie panowania w kinach za oceanem nie było jednak zbyt spektakularne.

Maleficent: Mistress of Evil zarobiła $36 mln. Jest to wynik poniżej oczekiwań analityków rynku ($40-42 mln). Rezultat otwarcia jest także znacznie niższy niż w przypadku części pierwszej, która pod koniec maja 2014 roku zarobiła podczas premierowego weekendu $69,4 mln, czyli niemalże dwa razy więcej. Spadek przychodów w porównaniu do poprzednika był spodziewany. W ostatnich tygodniach Disney mocno promował swój film, mając zapewne nadzieję odwrócić choć trochę los swojej produkcji, której budżet wyniósł aż $185 mln. W kwestii zwrotu inwestycji duże znacznie będzie miał rynek zewnętrzny. A tam Maleficent: Mistress of Evil zarobiła podczas tego weekendu przyzwoite $117 mln.

O zyski z dystrybucji kinowej martwić nie muszą się twórcy Jokera. Produkcja Warner Bros. zarobiła podczas trzeciego weekendu wyświetlania $29,2 mln (-47,7%), a w sumie posiada na swoim koncie $247,2 mln, co oznacza dziewiąte miejsce pośród najbardziej dochodowych filmów poświęconych bohaterów komiksów DC w historii amerykańskiego box office’u, a także pośród produkcji z kategorią wiekową R. Na świecie przychody Jokera przekroczyły już $700 mln.

Na trzeciej pozycji wystartowała druga z nowości weekendu w szerokiej dystrybucji. Zombieland 2: Double Tap, zarabiając $26,7 mln, sprzedało się mniej więcej z oczekiwaniami analityków ($24-25 mln). Jest to wynik nieco lepszy od tego, który przed dziesięcioma laty odnotowała pierwsza część ($24,7 mln). Można więc powiedzieć, że zainteresowanie tym tytułem nie zmieniło się znacząco w przeciągu ostatniej dekady. To co z kolei uległo sporym zmianom, to ilość oscarowych nominacji głównej obsady. W tym czasie na konto Emmy Stone doszły trzy nominacje oraz jedna statuetka (za La La Land), Woody Harrelson otrzymał dwie nominacji, a Jesse Eisenberg jedną. Mimo to aktorzy zgodzili się powtórzyć swoje role w komedii akcji o apokalipsie zombie. Jej wynik otwarcia można ocenić pozytywnie w kontekście budżetu, który wyniósł $42 mln. Nawet przy niewielkim wsparciu rynku zewnętrznego (tak jak w przypadku pierwszej części, która poza Ameryką zarobiła tylko $26,8 mln) powinno udać się uniknąć strat finansowych na poziomie dystrybucji kinowej.

Po bardzo dobrym otwarciu przed tygodnie animacja The Addams Family zaliczyła dość  duży spadek widowni (-47%). Jej przychody wyniosły tym razem $16,1 mln, co daje jej jednak dobre $56,8 mln po 10 dniach wyświetlania. Powodów do zadowolenia nie mogą mieć z kolei twórcy Gemini Man. Kosztująca $138 mln produkcja z Willem Smithem odnotowała niemalże 60-procentowy spadek przychodów i zarobiła podczas swojego drugiego weekendu wyświetlania już tylko $8,5 mln. Do tej pory na jej konto wpłynęło zaledwie $36,5 mln.

W limitowanej dystrybucji jest znowu bardzo ciekawie. Dystrybucja Parasite rozszerzyła się z trzech do 33 kin, co spowodowało wzrost przychodów o 223% do ponad 1,2 mln. Daje to 11. miejsce w weekendowym zestawieniu i trzecią najwyższą średnią podczas tego weekendu ($37,6 tys.).

Świetnie spisały się także nowości. Kontrowersyjny Jojo Rabbit wystartował w pięciu kinach z kwotą $350 tys., co daje mu najwyższą średnią na kino w tym tygodniu oraz czwartą najwyższą w tym roku ($70 tys.). Z kolei The Lighthouse zarobiło prawie $420 tys. w ośmiu kinach. Średnia wyniosła $52,5 tys.

Więcej szczegółów znajdziecie na Box Office Mojo.

Pierwsza dziesiątka:

Premiery następnego weekendu: horror Countdown oraz film akcji Black and Blue.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.