Podczas premierowego weekendu w polskich kinach Królestwo Planety Małp przyciągnęło ponad 45 tys. widzów. Wynik ten pozwolił na zajęcie pierwszego miejsca w weekendowym zestawieniu. To również lepszy rezultat niż w przypadku trzech poprzednich filmów z serii, która nigdy nie cieszyła się zbyt dużym zainteresowaniem w Polsce.
Wynik nowości jest wprawdzie lepszy niż te, które odnotowały trzy poprzednie części, ale przegrywa z otwarciem filmu Tima Burtona, który wystartował z poziomu 72 799 widzów, a w sumie zgromadził ich 212 564. Zainteresowanie trylogią z lat 2011-2017 było mniej więcej dwukrotnie mniejsze. W 2011 Geneza Planety Małp przyciągnęła 24 765 widzów podczas premierowego weekendu, a ostatecznie nieco ponad 100 tys. (101 636 widzów), a trzy lata później Ewolucja Planety Małp zgromadziła odpowiednio 27 853 i 128 990 widzów. W 2017 Wojna o Planetę Małp zakończyła historię Caesara z otwarciem na poziomie 34 124 widzów i wynikiem końcowym w okolicach 140 tys.. Wydaje się, że Królestwo Planety Małp odnotuje ostatecznie lepszy rezultat, być może nawet zbliżony do wyniku filmu z 2001 roku.
W pierwszej dziesiątce weekendu znalazły się jeszcze trzy inne nowe tytuły, choć premierą była tak naprawdę tylko animacja Ucieczka ze zwierzowersum, którą na 307 ekranach zobaczyło 16 685 widzów. Wraz z pokazami przedpremierowymi na jej koncie znajdowało się 24 094 widzów. Trzydniowy wynik otwarcia jest nieco słabszy niż w przypadku poprzednika. O czym dzisiaj marzą zwierzęta wystartowały w styczniu 2022 roku z poziomu 20 768 widzów na 245 ekranach (23 147 widzów wraz z pokazami przedpremierowymi).
W ramach pokazów przedpremierowych pokazywana była nowość tego weekendu, Istoty fantastyczne. Film Johna Krasinskiego z Ryanem Reynoldsem mógł przyciągnąć nieco ponad 18 tys. widzów, co oznaczało, że był czwartym najchętniej oglądanym tytułem poprzedniego weekendu. Box Office Lab szacuje, że podczas premierowego weekendu tytuł ten może zgromadzić ok. 50 tys. widzów. Tymczasem UIP zaczyna już wyświetlać w ramach pokazów przedpremierowych Garfielda, który powinien cieszyć się bardzo dużym zainteresowaniem w Polsce.
W poprzedni weekend do polskich kin wróciło Spirited Away: W krainie bogów. Na 115 animacja ta przyciągnęła od piątku do niedzieli prawie 9 tys. widzów. Do niedawna tytuł ten był najchętniej oglądanym filmem Hayao Miyazakiego w Polsce. W 2003 roku, czyli w pierwotnej dystrybucji, zobaczyło go 55 364 widzów. Od tego czasu popularność filmów anime oraz zwyczaj oglądania ich na dużym ekranie w naszym kraju wzrosły. Najnowszy film Miyazakiego – Chłopiec i czapla – zainteresował na początku tego roku już 120 tys. widzów. W ostatnich kilku latach inne filmy anime gromadziły kilkudziesięciotysięczną widownię, a niektóre z nich również przekraczały pułap 100 tys..
Z innych ciekawostek:
- Challengers odnotowało wzrost zainteresowania (26 783 widzów / +10%) i trzeci weekend z rzędu uplasowało się na drugim miejscu w weekendowym zestawieniu.
- Kaskader zaliczył podczas drugiego weekendu niewielki spadek (ok. 24 tys. widzów / -15%), a w sumie być może jeszcze w poprzednią niedzielę udało mu się dobić do 100 tys..
- Back to Black. Historia Amy Winehouse przekroczyła pułap 200 tys. widzów.
- Fatalnie zaprezentowała się polska nowość, Supersiostry, którą na 210 ekranach zobaczyło zaledwie 3 600 widzów.
Źródła: boxoffice.pl, Stowarzyszenie Filmowców Polskich, Box Office Lab, Box Office Raport