Po kilku tygodniach tzw. blackoutu, czyli okresu bez hollywoodzkich produkcji w dystrybucji, chińskie kina opanował spin-off niezwykle popularnej tam serii Fast & Furious.
I choć Hobbs & Shaw nie zaliczył aż tak dobrego pierwszego dnia wyświetlania jak poprzednie dwa filmy głównej serii (odpowiednio $66 mln i $68 mln), to $39,6 mln (w tym $4,5 mln z czwartkowych pokazów przedpremierowych) należy uznać za bardzo dobry rezultat. Może oznaczać on nawet $100 mln po pierwszym weekendzie wyświetlania.
Są to rezultaty, które na pewno zadowolą studio Universal. To wydało na spin-off okrągłe $200 mln (plus koszty marketingu). Tymczasem przychody z dotychczasowej dystrybucji (szczególnie w Ameryce i niektórych europejskich rynkach) mogły wywoływać pewne obawy co do rentowności tej produkcji. Choć Chiny od początku uważano za rynek, na którym Hobbs & Shaw będzie cieszyło się dużą popularnością (ze względu na siłę marki Fast & Furious, a także star-power gwiazd spin-offu: Dwayne’a Johnsona i Jasona Stathama), nie było jednak wiadomo, jak tamtejsza widownia zareaguje ostatecznie na ten film.
Otwarcie powyżej $100 mln może w rozrachunku końcowym oznaczać ponad $200 mln z samych Chin. To z kolei pozwoliłoby jej zbliżyć się do pułapu $700 mln przychodów z całego świata, czy nawet przekroczyć go. W takim wypadku film zacząłby zarabiać na siebie już w dystrybucji kinowej – jako próg rentowności ustalono $600 mln. Hobbs & Shaw załata również dziurę w zestawieniu globalnego box office’u tego roku. Między pięcioma miliarderami Disneya i jednym Sony istnieje przepaść rzędu pół miliarda dolarów do następnej hollywoodzkiej produkcji (How to Train Your Dragon: The Hidden World – $519,8 mln), choć tę wypełniają poniekąd dwie chińskie produkcje: The Wandering Earth ($699,8 mln) oraz Ne Zha ($610 mln). Ten ostatni stał się właśnie najbardziej dochodową animacją na jakimkolwiek pojedynczym rynku wyprzedzając Incredibles 2 ($609 mln w Ameryce Północnej).
Disney ma już 5 miliarderów w tym roku.
Zgadza się. Poprawione! 🙂