Podczas ostatniego i w dodatku długiego oraz świątecznego, bo związanego z poniedziałkowym Labor Day, weekendu sezonu letniego, żaden dystrybutor nie przygotował dużej nowości.

Pod nieobecność nowych premiery w szerokiej dystrybucji starsze tytuły zaliczyły niewielkie lub umiarkowane spadki przychodów względem poprzedniego weekendu. Na pierwszej pozycji pozostał jednak zwycięzca sprzed tygodnia, i to mimo najwyższego w pierwszej dziesiątce ubytku widowni. Angel Has Fallen zarobił $11,6 mln i był jedynym filmem, który od piątku do niedzieli sprzedał bilety na kwotę przekraczającą $10 mln. Po 10 dniach wyświetlania na jego koncie znajduje się $40,7 mln. Jutro ma on zarobić dodatkowe $2,9 mln. Na ten moment film sprzedaje się nieco lepiej od swojego poprzednika, który w rozrachunku końcowym zarobił $62,5 mln. Angel Has Fallen może odnotować podobny rezultat. Warto jednak zaznaczyć, że jego produkcja kosztowała $40 mln, czyli o $20 mln mniej niż w przypadku London Has Fallen.

Jeszcze z ciekawszych informacji dotyczących pierwszej dziesiątki warto zaznaczyć powrót do niej Spider-Man: Far From Home. Sony wykorzystało ostatni weekend wakacji, żeby jeszcze bardziej napompować amerykański wynik swojego największego światowego przeboju w historii. W tym celu wprowadzono do kin rozszerzoną o cztery minuty dotąd niepokazywanymi materiałami wersję i poszerzono dystrybucję tego filmu z nieco ponad 1000 do 3162 kin. To wszystko przełożyło się na wzrost weekendowych przychodów względem poprzedniego tygodnia o 153% do niespełna $4,3 mln. To daje filmowi  w sumie $384,7 mln. Wydaje się, że mimo wszystko nie uda się mu dobić do $400 mln.

Podobną strategię zastosował dystrybutor Midsommar, choć w tym przypadku do kin wprowadzono wersję reżyserską, dłuższą od kinowej o 24 minuty. Dystrybucja została poszerzona z 44 ekranów podczas poprzedniego weekendu do 676 teraz. Przychody weekendowe wzrosły aż o 1217%, wyniosły jednak 650,2 tys. Wynik ogólny filmu Ariego Astera wzrósł do $26,7 mln.

W limitowanej dystrybucji najszerzej pokazywaną nowością był horror Don’t Let Go, który na 922 ekranach zarobił skromne $2,4 mln. Niewiele lepszą średnią na kino uzyskał Tod@s Caen, który jest jednym z tych meksykańskich produkcji, które tradycyjnie już od kilku lat wprowadzane są do kin w weekend  z Labor Day. W 371 kinach jego przychody wyniosły niespełna $1,1 mln. Tymczasem najwyższą średnią na ekran odnotowaną podczas tego weekendu może pochwalić się nowy film z Keirą Knightley, Official Secrets. W 4 kinach zarobił on nieco ponad $80 tys. (średnia $20 tys.). Nieco niższą średnią odnotowała animacja Ne Zha, czyli drugi najbardziej dochodowy film w historii chińskich kin. Podczas premierowego weekendu zarobiła ona prawie $1,2 mln w 66 kinach (średnia $18 tys.).

Więcej szczegółów znajdziecie na Box Office Mojo.

Pierwsza dziesiątka:

Premiery następnego weekendu: Amerykańskie kina zdominuje It: Chapter Two.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.