Juby: Pierwszy dzień roku – to oznacza, że „nadejszła wiekopomna chwila” na doroczne wróżenie z fusów, czyli moją prognozę box office na 2020 rok. A ten zapowiada się wyjątkowo ciekawie, bo Disney – obecny Pan i Władca Hollywood – nie ma tak wielu mocnych premier. W sumie żadne studio nie ma nawet jednego pewniaka na przekroczenie miliarda (ostatni taki przypadek miał miejsce w 2007 roku), a w Ameryce nie ma nawet jednego pewniaka na przekroczenie $400 milionów (ostatni raz zdarzyło się tak w 2011, wcześniej w 2007).
Marek: Zgadza się. Po roku z dziewięcioma premierami, które przekroczyły pułap miliarda dolarów przychodów w światowych kinach (zakładam, że The Rise of Skywalker także ten pułap ostatecznie przekroczy) następne miesiące będą zapewne „nieco” mniej spektakularne pod względem box office’owych osiągnięć. Myślę, że oczekiwania są w tej chwili tak nisko zawieszone, że są spore szanse na wiele pozytywnych zaskoczeń.
Juby: Sprawdźmy to. Poniżej moja prognoza na TOP 10 najbardziej dochodowych przyszłorocznych filmów na świecie.
10. Top Gun: Maverick – $700 mln [Ameryka: $205 mln / rynek zewnętrzny: $495 mln]
Juby: Długo wyczekiwana kontynuacja jednego z największych hitów lat 80-tych. Na podobną sprzedaż biletów (zwłaszcza w USA) nie ma co liczyć, ale odbiór zapowiedzi i plakatów jest bardzo pozytywny, a Tom Cruise ma świetną passę, więc – być może jest to prognoza życzeniowa, bo bardzo czekam na ten film – spodziewam się podobnych wyników do ostatnich trzech części Mission: Impossible.
Marek: Nostalgia za latami 80. w popkulturze jest nadal bardzo silna, nie wiem jednak, czy na tyle, żeby doprowadzić ten film do wyników notowanych przez ostatnie trzy części Mission: Impossible. W podobnych przypadkach zawsze ciekawi mnie reakcja widzów na rynkach rozwijających się obecnie bardzo szybko, dla których film sprzed ponad 30 lat niewiele można znaczyć. Na pewno liczę jednak na ponad pół miliarda dolarów, które będą tak bardzo potrzebne studiu Paramount.
9. Eternals – $720 mln [Ameryka: $260 mln / rynek zewnętrzny: $460 mln]
Juby: Dwudziesty piąty(!) film kinowego uniwersum Marvela. Drugi tzw. „czwartej fazy” i pierwszy od dość dawna z nowo wprowadzonymi bohaterami. Wielka niewiadoma, ale marka Marvel Cinematic Universe jest obecnie najmocniejszą na świecie, więc nie zdziwi mnie spory hit, zwłaszcza że MCU ma już kilka sukcesów z premierą w okresie jesiennym (Thor: The Dark World, Thor: Ragnarok, Doctor Strange).
Marek: Warto zaznaczyć, że to – póki co – jedno z nielicznych wysokobudżetowych widowisk filmowych zaplanowanych na drugą połowę roku, co może zwiększyć jego popularność. Ze względu na różnorodność etniczną obsady film ten może poza tym zostać wypromowany jako ważne wydarzenie społeczno-popkulturowe – patrz Black Panther. No i ze względu na przynależność do MCU, dałbym mu „z automatu” pół miliarda na rynku zewnętrznym. Wiem, druga część Ant-Mana zarobiła „tylko” nieco ponad $400 mln, ale to jednak „mały” film w skali całego uniwersum Marvela o małych bohaterach.
8. „Jakiś chiński film”(?) – $750 mln [Ameryka: $5 mln / rynek zewnętrzny bez Chin: $5 mln / Chiny: $740 mln]
Juby: W tym roku dwa chińskie hity otarły się o pierwszą dziesiątkę największych przebojów, z przychodami rzędu $700 milionów każdy. Ubiegły rok zapowiada się na tyle skromniej w wykonaniu hollywoodzkich hitów, że nie zaskoczy mnie jakiś „chińczyk” w Top 10, tak jak miało to miejsce w 2017, kiedy Wolf Warrior 2 załapał się na siódmą pozycję z przychodami powyżej $800 milionów. Być może typuję tę niespodziankę nawet zbyt skromnie.
Marek: A może tą niespodzianką będzie po prostu „chińczyk” z Hollywood? A tak na poważnie – nie sprawdzałem, jakie filmy zostały przygotowane na okres wokół Chińskiego Nowego Roku, ale przypuszczam, że może to być właśnie jedna z tych premier. O tym dowiemy się już jednak za niecały miesiąc. Może będzie to Lost in Russia (patrz zdjęcie)?
7. Soul – $780 mln [Ameryka: $290 mln / rynek zewnętrzny: $490 mln]
Juby: Jedna z dwóch przyszłorocznych animacji studia Pixar. To kolejna prognoza „życzeniowa”, bo mocno czekam na ten tytuł, ale nie sądzę abym przesadzał. Ostatnie dwie animacje Pixara zarobiły ponad 2 miliardy dolarów z samych kin (Iniemamocni 2 i Toy Story 4), a wcześniejsza nie-sequel, czyli Coco skończyła z przychodami rzędu $800 milionów. Będzie hit, jestem tego pewny.
Marek: Coco był ogromnym przebojem w Chinach, pewnym wyjątkiem od reguły. Z kolei Soul przywodzi bardziej na myśl Inside Out, które było również ogromnym przebojem na całym świecie ($858 mln), ale – biorąc po uwagę zwiastun Co w duszy gra (świetnie przełożenie oryginalnego tytułu na język polski!) – chyba nieco bardziej przystępnym dla dzieci filmem. Tutaj mamy dorosłego, czarnoskórego jazzmana. Nie wątpię w przebój w Ameryce, ale myślę, że na rynku zewnętrznym może być już nieco gorzej (nawet poniżej $400 mln).
6. Minions: The Rise of Gru – $825 mln [Ameryka: $210 mln / rynek zewnętrzny: $615 mln]
Juby: Nie lubię minionków, nie bawią mnie te bajki. Ostatni film tego uniwersum zanotował spory spadek względem spin-offa z 2015 roku, a także względem poprzedniej części z 2013, więc liczę na to, że tak jak to było z Epoką lodowcową, dzieciakom w końcu się znudzą żółte „tic tac-ki” i najnowsza ich odsłona zaliczy kolejny spory spadek względem poprzedników.
Marek: Ty nie lubisz, ja z kolei nie widziałem w całości żadnego filmu z udziałem minionków. Biorąc jednak pod uwagę wspomnianą przez Ciebie spadającą popularność żółtych stworków objawiającą się w wynikach kolejnych filmów, to również prognozuję znacznie słabszy rezultat niż w przypadku Minions z 2015 toku.
5. No Time to Die – $850 mln [Ameryka: $220 mln / rynek zewnętrzny: $630 mln]
Juby: Czyli Bond nr. 25, na którego fani czekali tak długo, że w międzyczasie zdążyło wyjść pięć filmowych Gwiezdnych wojen! To powinno pomóc filmowi przyciągnąć sporo widzów, zwłaszcza w Ameryce. Do tej pory najmniej popularne części z Craigem zarobiłyby przy dzisiejszych cenach biletów około $215 milionów, więc myślę, że ostatni występ tego aktora (czyżby?) może zgarnąć trochę więcej. Poza Ameryką – klasycznie – nieco ponad 72% całej zarobionej przez film sumy.
Marek: Jeżeli chodzi o rynek amerykański, to oczekuję podobnego wyniku. Także na rynku zewnętrznym widziałbym jednak niewielki wzrost względem Spectre ($680 mln) i wynik powyżej $700 mln. To podobno ostatni Bond z Danielem Craigem, więc powinno udać się mu przynajmniej zbliżyć do pułapu miliarda.
4. Black Widow – $900 mln [Ameryka: $310 mln / rynek zewnętrzny: $590 mln]
Juby: Pierwszy pewny hit przyszłego lata oraz otwarcie nowej fazy MCU to wielka niewiadoma. Nie sądzę, aby Wdowa była postacią popularniejszą, czy też bardziej lubianą od Thora, Hulka, lub Spider-Mana, ale Marvel jest obecnie na tyle mocny, a blisko roczna przerwa od ostatniego filmu MCU na tyle pomocna, że nie zdziwi mnie nawet kolejny miliard z rzędu dla tej franczyzy.
Marek: Nic dodać, nic ująć. No może poza tym, że zarówno w Ameryce, jak i poza nią oczekuję nieco wyższych wyników. Ale nadal nie jest to dla mnie pewniak do przekroczenia pułapu miliarda dolarów na świecie. Fani MCU będą wygłodzeni, konkurencja w maju wydaje się na ten moment niezbyt duża, jednak prequel poświęcony postaci, która [UWAGA SPOILER AVENGERS: ENDGAME] nie żyje [KONIEC SPOILERA], jest ryzykownym zagraniem.
3. Wonder Woman 1984 – $1,015 mld [Ameryka: $445 mln / rynek zewnętrzny: $570 mln]
Juby: Pierwsza Wonder Woman stała się prawdopodobnie największym do tej pory sukcesem kasowym DC Universe. Druga ma dwa wyjścia – albo zaliczyć nieduży spadek, jak miało to miejsce z drugim Spider-Manem Raimiego, albo zarobić jeszcze trochę więcej, jak miało to miejsce w przypadku drugiej części Strażników Galaktyki. Filmy superhero są na takiej fali, że stawiam na to drugie. Aquaman i Joker pokazały potencjał drzemiący w filmach o bohaterach DC, Wonder Woman 1984 jest moim zdaniem pewniakiem na tytuł najbardziej dochodowego filmu w Ameryce z przychodami rzędu minimum $380 mln (a może nawet podskoczy do rezultatu The Dark Knight Rises), a poza Ameryką też powinna zanotować spory wzrost przychodów, kończąc przyszłoroczną rywalizację na podium z zarobkiem powyżej miliarda dolarów.
Marek: Póki co nie czuję żadnego filmu w Ameryce powyżej pułapu $400 mln, ale podobnie jak Ty uważam, że Wonder Woman 1984 może być największym przebojem roku za oceanem. Na rynku zewnętrznym oczekuję dużego wzrostu względem poprzednika i rezultat zbliżony do tego, który Ty prognozujesz. Podobnie jak Black Widow, nie jest to dla mnie jednak pewny miliard. W sumie w tym roku mam tylko jeden taki film, ale o nim już za moment.
2. Mulan – $1,025 mld [Ameryka: $175 mln / rynek zewnętrzny: $850 mln ~ $350 mln z Chin]
Juby: Trzy tegoroczne „live-action remake’i” Disneya zarobiły ponad $3 miliardy na całym świecie. Mulan nie wydaje mi się być równie popularną animacją, co Król Lew, Aladyn, Dumbo, Księga dżungli, czy Piękna i Bestia, ale na pewno będzie ogromnym hitem w Chinach – drugim największym rynku filmowym na świecie. Nie zdziwi mnie więc kolejny sukces tego studia i kolejny miliard na jego koncie, z ogromnymi przychodami poza Ameryką.
Marek: Mulan z 1998 roku nie osiągnęła na pewno takiego statusu w popkulturze jak animacje, które zapoczątkowały „renesans Disneya” na przełomie lat 80. i 90. (Mała Syrenka, Piękna i Bestia, Aladyn, Król Lew), ale właśnie ze względu na potencjalnie ogromny sukces wersji live-action na rynkach azjatyckich, szczególnie w Chinach, liczę na przekroczenie pułapu miliarda. Tymczasem Ameryka jest dla mnie wielkim znakiem zapytania – z jednej strony „odległość kulturowa” i brak piosenek z animacji, z drugiej potencjał na pewien fenomen popkulturowy na podobieństwo Crazy Rich Asians. W związku z tym, że dość trafnie w ubiegłych latach udało mi się przewidzieć wyniki Beauty and the Beast oraz Aladyna (choć „nieco” gorzej z The Lion King), idę za swoim przeczuciem i obstawiam $300 mln.
1. Fast & Furious 9 – $1,08 mld [Ameryka: $200 mln / rynek zewnętrzny: $880 mln]
Juby: Szybcy i wściekli zaliczyli swój szczyt w 2015 roku i już tego nie powtórzą. Część ósma odnotowała znaczące spadki względem poprzednika (w Ameryce pod względem ilości sprzedanych biletów wyprzedziła tylko części 2-4), a tegoroczny spin-off Hobbs & Shaw nie podbił serc widzów. Fast & Furious 9 na pewno zaliczy kolejny spadek względem poprzedniej części, dlatego aż trudno mi uwierzyć, że to ten film typuję na hit roku. No ale, taki to właśnie będzie rok. W Ameryce spodziewam się wyniku w okolicach $200 mln (nie wiem czy nad, czy pod tą granicą), a na rynku zewnętrznym podobnego procentowo spadku, co w przypadku części ósmej względem siódmej. Mimo wszystko jest to w mojej opinii najpewniejszy kandydat do przekroczenia miliarda w przyszłym roku.
Marek: Na ten moment jest to dla mnie numer dwa 2020 roku w światowych kinach, za Mulan. Tak jak piszesz – popularność serii spada. Dzieje się to na tyle gwałtownie, że nie jest to dla mnie pewny miliard. Ale $190 mln z Ameryki i $800 mln z rynku zewnętrznego daje $990 mln, więc może być bardzo blisko.
Juby: No i tak to mniej więcej wygląda. Zapowiada się tak nieprzewidywalny sezon, że nie zdziwi mnie zupełnie inna dziesiątka z zaskakującym liderem. Przy swoim Top 10 rozważałem jeszcze Tenet Nolana, ale chyba Chris największe sukcesy ma już za sobą, a skromne zapowiedzi nie przekonały mnie, że będzie to hit na +$700 milionów (co innego wynik w Ameryce, tam może być grubo). Jest jeszcze sequel Venoma z Tomem Hardym, ale myślę że podobnie do drugich Wojowniczych żółwi ninja, czy tegorocznego To: Rozdział 2, sequel zaliczy potężny spadek względem ubiegłorocznego hitu i wyląduje poniżej $600 mln na całym świecie.
Marek: Tymczasem w mojej dziesiątce znalazło się miejsce zarówno dla Tenet, jaki i dla Venoma 2, który trafi do kin najprawdopodobniej w październiku, dokładnie dwa lata po części pierwszej. Jeżeli chodzi o film Nolana, to liczę na długie nogi, jako że na ten moment sierpień prezentuje się bardzo słabo. Jedynym dużym filmem, który może stanowić jakąś konkurencję jest Morbius z premierą na przełomie lipca i sierpnia. Choć nie sądzę, że będzie to taki fenomen jak jego kolega z komiksowego uniwersum Sony, Venom. Skoro już mowa o filmie z Tomem Hardym, myślę, że kontynuacja nie powtórzy niespodziewanie dużego sukcesu części pierwszej, nawet w przypadku wyraźnej poprawy jakości wobec poprzednika (dzięki zmianie na stanowisku reżysera) czy raczej percepcji tejże przez krytyków i widzów. Myślę, że w Ameryce kontynuacja straci procentowo więcej wobec części pierwszej niż na rynku zewnętrznym i zarobi ostatecznie ok. $170 mln.