Po Jane Campion i Julii Ducournau trzecią kobietą triumfującą na Festiwalu w Cannes okazała się w miniony weekend Francuzka Justine Triet. Nie było to jednak żadnym zaskoczeniem, jej Anatomy of a Fall był jednym z najlepiej ocenianych filmów konkursu. I słusznie.

Sandra (Sandra Hüller) jest uznaną pisarką, z urodzenia Niemką, aktualnie mieszkającą w ekskluzywnym apartamencie we francuskich Alpach z Samuelem (Samuel Theis), byłym naukowcem marzącym o karierze pisarza. Aktualnie przeżywa on kryzys i prbuje ratować finanse rodziny poprzez wykorzystanie mieszkania jako Airbnb. Podczas gdy on słucha muzyki na cały głos, Sandra w tym samym czasie próbuje udzielić wywiadu, a ich syn wraca z psem ze spaceru. I to właśnie wtedy napotyka on ciało ojca leżące na śniegu. Nie bez znaczenia jest fakt, że syn Sandry i Samuela jest niewidomy – stracił wzrok w przeszłości w wypadku, za który Sandra zawsze winiła męża.

Film ten rozkłada śmiertelny upadek Samuela – męża Sandry – na czynniki pierwsze. To wokół właśnie tego wydarzenia, mającego miejsce w pierwszych minutach dzieła, toczyć będzie się cała fabuła, a w niej rozmowy i rozprawy sądowe. Czy Samuel wypadł z okna sam? A może niezadowolenie z pożycia małżeńskiego popchnęło Sandrę do zabójstwa? Różne możliwości i warianty będą analizowane na przestrzeni ponad 150 minut, prokuratura nawet będzie używać manekinów w celu zrekonstruowania wypadku i ustalania przyczyny. I choć może to brzmieć nudno, to zapewniam – absolutnie tak nie jest. Napisany przez Triet i Arthura Harari scenariusz jest pełen niespodzianek i narracyjnych warstw, a rola Sandry Hüller to mocny kandydat do Oscara.

Anatomy of a Fall to bardziej anatomia nie tyle upadku, co całego małżeństwa. W filmie cofamy się do przeszłości, w której obserwujemy kłótnie i konflikty pary. W pewnym momencie prokuratura interesuje się nawet kryminałem, który napisała Sandra, a którego historia niezwykle przypomina wydarzenia z filmu. Fabuła nabiera kolejnych warstw i znaczeń, aż widz nie wie już, kogo słuchać. Tret nie daje nam odpowiedzi, to nie ten element zagadki jest dla niej najważniejszy. Bardziej chodzi tutaj bowiem o studium związku.

Do Anatomy of a Fall wielu podchodziło ze sceptycyzmem, oczekując przegadanego dramatu sądowego. Tymczasem dostaliśmy jeden z najciekawiej napisanych i najbardziej angażujących filmów roku, przenikliwe studium małżeństwa i fenomenalną Sandrę Hüller w roli głównej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.