Wygląda na to, że po czterech tygodniach z pierwszą pozycją w weekendowym zestawieniu pożegnał się Avatar: Istota wody. Film Jamesa Camerona zgromadził tym razem ponad 208 tys. widzów, co jest najlepszym wynikiem odnotowanym podczas piątego weekendu przynajmniej w tym stuleciu, jednak mógł przegrać z Kot w butach: Ostatnie życzenie. Animację DreamWorks mogło zobaczyć ok. 220 tys. widzów podczas drugiego weekendu wyświetlania.

Miniony weekend w polskich kinach, tak jak poprzedni, należał do udanych. W kasach zaostało zakupionych ponad 700 tys. biletów. Najwięcej – około 220 tys. (-28%) – wpłynęło na konto drugiej części przygód Kota w butach. Od rozpoczęcia pokazów przedpremierowych tytuł ten zobaczyło już przypuszczalnie prawie 850 tys. widzów. Wraz z rozpoczęciem ferii zimowych w ostatni poniedziałek można spodziewać się przebicia wyniku pierwszej części (968 112 widzów) orazprzekroczenia pułapu miliona  najpóźniej w najbliższy weekend.

Skoro już mowa o filmie UIP – dystrybutor ten wprowadził w miniony piątek do kin nowość M3GAN. Jak podaje The Numbers, horror zarobił $335 tys., co w przy obecnym kursie dolara może oznaczać ok. 70 tys. widzów. Do tego wyniku jest też wliczona widownia z pokazów przedpremierowych, które odbyły się tydzień wcześniej (szacujemy niespełna 20 tys.). Tym samym podczas premierowego weekendu bilet na M3GAN mogło zakupić ok. 50 tys. widzów. Jest to rezultat otwarcia zbliżony do tego, który kilka miesięcy temu odnotował inny film grozy dystrybuowany przez UIP – Uśmiechnij się: ok. 45 tys.. Tamtem tytuł zgromadził ostatecznie ponad 300 tys. widzów, był jednak wyświetlany w okolicach Halloween, co miało duży wpływ duże zainteresowanie nim.

Tymczasem Avatar: Istota wody – mimo utraty prowadzenia w polskich kinach – jest na najlepszej drodze, żeby stać się najchętniej oglądaną premierą minionego roku, a także dwunastym (a nie jedenastym, jak pisaliśmy tydzień temu) filmem po 1989 roku, który przekroczył pułap trzech milionów sprzedanych biletów. Tym razem na konto filmu Jamesa Camerona wpłynęło 208 637 widzów, co daje w sumie 2 706 475. Osiągnięty wynik jest najlepszym w tym wieku odnotowanym przez jakikolwiek film podczas piątego weekendu wyświetlania. Być może jest to także najlepszy wynik po 1989 roku, a nawet w historii polskich kin. Nie są znane wyniki z piątych weekendów takich przebojów jak Pan Tadeusz czy Ognień i mieczem.

Większość filmów w pierwszej dziesiątce, zarówno tej oficjalnej, jaki i naszej alternatywnej, to nowości tego i poprzedniego weekendu. Na trzecim miejscu wylądowała nowość Ślub doskonały, która na 254 kopiach zgromadziła nieco ponad 60 tys. widzów. To druga w tym roku polska komedia, która odnotowała niezły rezultat. Przed tygodniem Na Twoim miejscu wystartowało z poziomu niemalże 70 tys. widzów (tym razem tym razem do kin poszło 42 335 widzów (-40%)), a po drugim weekendzie wyświetlania na koncie tego tytułu znajduje się prawie 150 tys. biletów.

Tylko nieco słabszym rezultatem może pochwalić się inna nowość poprzedniego weekendu, W trójkącie. Zdobywcę zeszłorocznej Złotej Palmy w Cannes obejrzało w sumie ponad 140 tys. widzów, z czego 31 155 wybrało się do kina w miniony weekend (-33%). Jesienią 2017 roku poprzedni film Rubena Östlunda – The Square – w analogicznym czasie zobaczyło roku trzykrotnie mniej osób (48 050). Był on jednak dystrybuowany na niemalże dwukrotnie mniejszej liczbie ekranów (77 do 144).

Nowością była też Gra fortuny. To najnowszy film w reżyserii Guya Ritchiego. Na 172 ekranach zobaczyło go 35 070 widzów od piątku do niedzieli oraz 46 791 widzów wraz z pokazami przedpremierowymi. Wyniki te lądują między tymi, które odnotowały poprzednie dwa filmy reżysera. Jeden gniewny człowiek, w którym także występuje Jason Statham, wystartował z poziomu 18 347 widzów na 151 ekranach pod koniec maja 2021 roku, krótko po otwarciu multipleksów po drugim pandemicznym lockdownie. Wraz z pokazami przedpremierowymi zobaczyło go jednak 38 463 osób. Tymczasem miesiąc przed pierwszym lockdownem, w lutym 2020 roku, pojawili się Dżentelmani. Tytuł ten zgromadził podczas premierowego weekendu 82 777 na 142 ekranach (prawie 86 tys. wraz z pokazami przedpremierowymi).

W alternatywnym TOP10 znalazła się jeszcze jedna nowość: Yuku i magiczny kwiat. Na 122 ekranach animacja zgromadziła jednak tylko 5 146 widzów (7 302 wraz z pokazami przedpremierowymi). Na ostatnim miejscu oficjalnej dziesiątki znalazło się Godland, które na 42 ekranach zobaczyło 3 173 widzów (niespełna 5 tys. z pokazami przedpremierowymi).

Źródła: boxoffice.pl via Stowarzyszenie Filmowców Polskich

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.