Angel has Fallen to kolejna po Scary Stories to Tell in the Dark ($50,5 mln po trzecim weekendzie) oraz Good Boys ($42,1 mln po 10 dniach) nowość ostatnich trzech tygodni, która sprzedaje się znacznie powyżej oczekiwań.

Końcówka sezonu letniego w amerykańskich kinach nie jest taka zła, jak się można było tego spodziewać. Pod nieobecność blockbusterów ze stajni Disneya (oraz innych studiów filmowych) całkiem nieźle spisują się produkcje mniejszych dystrybutorów. Nie są to spektakularne wyniki, jednak pozwalają one zapomnieć o tym, że w amerykańskich kinach trwa właśnie sezon ogórkowy, a na ekrany wprowadzane są tytuły, z którymi dystrybutorzy często nie wiedzą, co zrobić.

Szansę po raz kolejny wykorzystało Lionsgate. Tym razem chodzi o Angel Has Fallen, który zarobił podczas premierowego weekendu $21,3 mln. Wprawdzie jest to najsłabsze otwarcie w serii, jednak niewiele gorsze od tego, które odnotował 3,5 roku temu droży od $20 mln poprzednik, London Has Fallen ($21,6 mln). Także w kontekście budżetu ($40 mln) wynik otwarcia filmu z Gerardem Butlerem, którego karierę ta seria tak naprawdę utrzymuje przy życiu, można uznać za bardzo udany. Warto także zaznaczyć, że trzeci weekend z rzędu prognoza wyniku największej premiery tygodnia została mocno zaniżona. Analitycy rynku spodziewali się bowiem $14-15 mln. Wydaje się, że po takim otwarciu Angel Has Fallen stać na co najmniej $55 mln w rozrachunku końcowym.

Także inna nowość weekendu – skierowany do chrześcijańskiej widowni Overcomer – sprzedała się powyżej oczekiwań. Podczas premierowego weekendu jej przychody wyniosły $8,2 mln, natomiast branża oczekiwała $5-6 mln. Jest to film Alexa Kendricka, twórcy innych przebojowych chrześcijańskich produkcji ostatnich lat: War Room ($11,4 mln / $67,8 mln w 2015 roku), Courageous ($9,1 mln / $34,5 mln) i Fireproof ($6,8 mln / $33,5 mln). Choć nie udało się powtórzyć otwarć na poziomie dwóch poprzednich tytułów tego twórcy, to uzyskany rezultat można uznać za dobry. Budżet filmu wyniósł bowiem zaledwie $5 mln, a jego nogi w kinach powinny być długie (CienmaScore A+ od docelowej widowni).

Na tle dwóch pierwszych nowości weekendu nieco blado wypada Ready or Not. Dystrybuowany przez Fox Searchlight thriller otrzymał bardzo dobre noty od krytyków (87% na Rotten Tomatoes) i spisywał się całkiem nieźle w przedsprzedaży. Jednak to wszystko nie miało przełożenia na ostateczną postawę produkcji w amerykańskich kinach. Mimo rekordowo szerokiej dystrybucji studia (2855 kin) Ready or Not zarobiło tylko $7,6 mln od piątku do niedzieli i $10,6 mln od premiery w środę.

Jeżeli chodzi o starsze tytuły, to warto zwrócić uwagę na The Lion King, który w środę przekroczył pułap pół miliarda dolarów, a w piątek wyprzedził Beauty and the Beast ($504 mln) i stał się najbardziej dochodową wersją live-action animacji Disneya w historii amerykańskich kin. Podczas szóstego weekendu wyświetlania na konto filmu wpłynęło jeszcze $8,2 mln, co daje w sumie $510,6 mln.

Tymczasem Once Upon a Time in Hollywood wyprzedziło właśnie Inglourious Basterds ($120,5 mln) i jest drugim najbardziej dochodowym filmem w karierze Quentina Tarantino w Ameryce. Po tym weekendzie na koncie tego filmu znajduje się $123,2 mln, co oznacza, że rekordu Django Unchained brakuje jeszcze prawie $40 mln.

Poza pierwszą dziesiątką spory skok przychodów zaliczył The Peanut Butter Falcon. Komediodramat, o którym pisaliśmy dwa tygodnie temu w związku z jego premierą w limitowanej dystrybucji był wyświetlany od piątku na ponad 991 ekranach. Weekendowe wpływy wyniosły $3 mln, co pozwoliło mu zająć 12. miejsce w weekendowym zestawieniu. Film opowiada historię młodego mężczyzny z zespołem Downa, który ucieka z domu pomocy społecznej, żeby spełnić swoje marzenie o zostaniu profesjonalnym wrestlerem.

W limitowanej dystrybucji najważniejszą nowością był komediodramat Brittany Runs a Marathon. Film miał swoją światową premierę w styczniu na Sundance Film Festival, ale dopiero teraz Amazon Studios postanowiło wprowadzić go do dystrybucji kinowej. W pięciu kinach film ten zarobił dobre $176 tys., co daje mu zdecydowanie najwyższą podczas tego weekendu średnią na kino – $35,2 tys.

Więcej szczegółów znajdziecie na Box Office Mojo.

Pierwsza dziesiątka:

Premiery następnego weekendu: Podczas ostatniego weekendu sezonu letniego do szerokiej dystrybucji trafi tylko jedna nowość, horror Don’t Let Go. Poza tym, już tradycyjnie, w kilkuset kinach wyświetlany będzie hiszpańskojęzyczny film. Tym razem jest to Tod@s Caen. Natomiast w czwartek w limitowanej dystrybucji pojawi się Ne Zha, przebojowa chińska animacja, która na rodzimym rynku zarobiła już prawie $630 mln.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.