W ostatni weekend do kin trafiło aż sześć nowości, ale żadnej z nich nie udało się wyprzedzić Jokera i Bożego Ciała.
Poprzedni weekend był nietypowy, ponieważ w piątek wypadało święto. Podobnie było tym razem, choć dniem świątecznym był dopiero poniedziałek. To z kolei oznaczało większą niż zazwyczaj widownię na seansach w niedzielny wieczór. Z drugiej strony część widzów mogła przenieść weekendowy wypad do kina na poniedziałek.
Zgodnie z naszą niedzielną prognozą wyniki poszczególnych filmów były bardzo do siebie zbliżone. Dopiero film z miejsca dziewiątego miał widownię o ponad 50% niższą od widowni lidera.
Boże Ciało i Joker wciąż nie zwalniają tempa i znów znalazły się na czele zestawienia, a ich osiągnięte przez te filmy weekendowe wyniki zbliżyły się do pułapu 100 tys. Na fotel lidera po tygodniu przerwy powrócił film Jana Komasy. Różnica między pierwszym i drugim miejscem wyniosła tylko 2,3 tys. widzów. W dni powszednie dużo lepszy wynik uzyskał jednak Joker. Wszystko wskazuje na to, że Boże Ciało zostanie szóstym w tym roku filmem, który przekroczy pułap 1,5 mln widzów.
Tydzień temu Joker uzyskał dziesiąty najlepszy wynik dla piątego weekendu, a w tym tygodniu jego widownia pozwoliła mu zając szóste miejsce wśród najlepszych szóstych weekendów.
1. Avatar – 163 662 (2009)
2. Kler – 153 444 (2018)
3. Lejdis – 143 649 (2008)
4. Listy Do M. – 119 956 (2011)
5. Katyń – 118 598 (2007)
6. Joker – 97 290 (2019)
Za tydzień Joker powinien znaleźć się również w czołówce siódmych weekendów. Żeby dostać się do pierwszej dziesiątki wystarczy 50 tys. widzów. Pewne jest, że najpóźniej za 2 tygodnie stanie się on najpopularniejszym filmem w polskich kinach po 1989 roku zrealizowanym na podstawie komiksu. Do Avengers: Koniec gry brakuje już tylko 141 tys. widzów. Coraz bardziej możliwe staje się osiągnięcie granicy 2 miliony widzów – nawet jeśli nie w najbliższym czasie, to może powróci jeszcze do kin w szczytowym momencie sezonu oscarowego.
Najwyżej z nowości znalazł się dość niepodziewanie Baranek Shaun. Farmageddon. Pierwszy film długometrażowy z tytułowym bohaterem animowanego serialu zgromadził podczas swojego premierowego weekendu w lutym 2015 roku 51 tys. widzów. Łącznie zobaczyło go 255 tys. widzów. „Dwójka” po pierwszym weekendzie ma łącznie z pokazami przedpremierowymi już 110 tys.
Tymczasem Czarownica 2 w czwartym tygodniu wyświetlania znalazła się po raz pierwszy poza podium, choć do miejsca trzeciego zabrakło tylko 700 widzów. Ciągle w zasięgu filmu pozostaje granica miliona widzów.
Skierowany do młodzieży film #Jestem M. Misfit miał być czarnym koniem ostatniego weekendu, lecz ostatecznie skończył w połowie stawki. Należy jednak zaznaczyć, że w sam piątek liczba rezerwacji była faktycznie bardzo duża. W kolejnych tygodniach przewidujemy duże spadki, podobnie jak to miało miejsce w przypadku After, który z prawie 125 tys. widzów zgromadzonych podczas premierowego weekendu doszedł ostatecznie do ok. 350 tys. widzów.
Z kolei najnowszy film poświęcony Terminatorowi uzyskał wynik o 7 tys. widzów wyższy niż poprzednia część, Genisys. Tamta produkcja miała jednak premierę w samym środku upalnego lata, a łącznie z pokazami przedpremierowymi obejrzało ją ponad 86 tys. widzów. Wygląda na to, że Mroczne przeznaczenie obejrzy łącznie mniej widzów niż Genisys, który ma obecnie najniższą ogólną widownię pośród wszystkich filmów z tej serii – 275 tys.
Kontrowersyjny film Nieplanowane zwiększył zgodnie z naszymi przypuszczeniami swoją widownię, choć nie aż tak bardzo, jak sądziliśmy. Notuje on również bardzo dobrą frekwencję w dni powszednie – znacznie wyższą niż w weekendy. Grupy zorganizowane robią swoje.
Zwycięzca weekendu w Ameryce, film wojenny Midway,uplasował się dopiero na dziewiątej pozycji. W roku 1978 wyświetlany był w polskich kinach film opowiadający o tym samym wydarzeniu, Bitwa o Midway. W ciągu pierwszego roku wyświetlania obejrzało go prawie 2 mln widzów. Była to czwarta co do wielkości liczba widzów w tym właśnie roku.
Pierwszą dziesiątkę zamyka meksykańska animacja Salma w Krainie Dusz, która tematycznie jest bardzo podobna do Coco. Jej wynik to prawie 31 tys. widzów od piątku do niedzieli i prawie 37 tys. wraz z pokazami przedpremierowymi.
W najbliższy weekend do kin trafią trzy duże nowości, a któraś z dwóch polskich produkcji: 1800 gramów lub Proceder zostanie nowym liderem polskiego box office’u.
Jest mi ktoś w stanie wytłumaczyć na czym polega ta „niepełność danych” Terminatora? Ktoś za długo świętował 11 listopada i nie dosłał raportów. Kawa się komuś wylała na laptop? I co dalej? Zostanie to kiedyś uzupełnione, czy już tak zastanie na zawsze?
Trochę sytuacja jakbyśmy się przenieśli do 2005 roku.
Pytanie nie do redakcji, raczej tak rzucam luźno w eter. Może byście podrzucili na fanpejdża? Zdaje się, że tam kręcą się „ludzie z branży”.
Btw. macie błędy przy wyniku weekendowym Bożego Ciała i łącznym Jokera (w porównaniu z SFP) i, co za tym idzie, w wynikach z dni powszednich.
A jak z łączną frekwencją w weekend?
Jakich Ci brakuje danych, bo nie kumam?
Tutaj pod tabelą jest informacja, że dane „Terminatora” są niepełne https://www.sfp.org.pl/box_office,440