Wiele osób zadaje sobie pytanie, czy Avenges: Endgame pobije rekord Avatara, jeśli chodzi o przychód ze światowych kin liczony w dolarach. Zainteresowanie filmem MCU jest ogromne, jednak zadanie do wykonania wydaje się bardzo trudne. Główną przeszkodą jest obecnie wysoki kurs amerykańskiej waluty. Kurs dolara wzrósł w większości państw od czasu premiery Avengers: Infinity War średnio o 7-10%, a na jednym z większych rynków – Brazylii – aż o 15%. Oznacza to, że jeśli w tym czasie ceny biletów do kina w walucie krajowej nie wzrosły, to żeby osiągnąć taki sam przychód poza Ameryką, Endgame musi obejrzeć ok. 10% widzów więcej niż część poprzednią.

Przy porównamy widowni oraz przychodów Avatara i Avengers: Infinity War w Europie okaże się jak duży wpływ na ogólny wynik filmu miał kurs dolara.  Mimo 8 lat różnicy między premierami, to bilety na film Jamesa Camerona po przeliczeniu ich wartości z waluty krajowej na dolary okazały się droższe.

Zanim przejdziemy do finansów, podamy najpierw liczby widzów najpopularniejszych filmów ostatnich lat w Europie.  Avengers: Infinity War obejrzało ponad 40 mln widzów i pod tym względem nie miał on żadnych szans w starciu z Avatarem, który obejrzało prawie 88 mln widzów. Daje mu to pierwsze miejsce wśród filmów wyświetlanych w europejskich kinach w XXI wieku. Jeszcze lepszy wynik ma Titanic,od czasów którego dostępne są dokładniejsze statystyki filmów w Europie. Bilet na niego zakupiło 103,5 mln widzów, a z późniejszym wznowieniem w wersji 3D, 111,48 mln.

Ogólnie można stwierdzić, że europejscy widzowie nieszczególnie przyczynili się do wysokiego wyniku Avengers: Infinity War na światowych rynkach.  W XXI wieku w Europie większą liczbę widzów miało 26 filmów, m.in. 5 części z serii filmów Harrym Potterze, 3 części Władcy Pierścieni, 3 części Epoki Lodowcowej i Dzień Niepodległości.

Szczegółowo przedstawiamy liczbę widzów najpopularniejszych filmów w Europie po roku 2010. Tutaj zdecydowanie prowadzi Star Wars: Force Awakens. W pierwszej dziesiątce nie ma żadnego filmu Marvela.

 Tytułrok produkcjiliczba widzów w Europie w mlnprzychód na świecie w mln
1Star Wars: The Force Awakens201563,3042 068
2Minions201550,0311 159
3Skyfall201249,6541 108
4Harry Potter and the Deathly Hallows: Part 2201144,5171 341
5Spectre201544,200880
6The Intouchables201143,885426
7Ice Age 4: Continental Drift201242,852877
8The Hobbit; An Unexpected Journey201241,6301 021
9Despicable Me 3201741,165970
10Star Wars: The Last Jedi201740,2941 332
11Avengers: Infinity War201840,2792 048

Teraz porównajmy poprzednią część Avengers do wyników Avatara pod względem wpływów w dolarach. Najmniejszą różnicę przychodów można zaobserwować w Wielkiej Brytanii, ponieważ funt umocnił się wobec dolara. Na drugim biegunie znalazła się Rosja, gdzie w czasie wyświetlania Avatara dolar kosztował 30 rubli, a w czasie wyświetlania Infinity War zdrożał do 60 rubli. Obecnie dolar kosztuje 65 rubli. Ogromny rozstrzał przychodów pomiędzy tymi produkcjami zanotowano w Turcji. W tym kraju różnica między liczbą widzów była najmniejsza – tylko 23%, ale różnica w zarobkach była trzy razy większa na korzyść Avatara. Waluta turecka spadła w tym czasie z wartości 1,5 liry za dolara do 4 lir. Obecnie jeden dolar jest wart aż 5,8 liry.

Różnica w przychodach między tymi filmami na omawianych ośmiu rynkach wyniosła aż $560 mln. Przypomnijmy, że różnica w przychodach na świecie wyniosła $740 mln. Okazuje się, że kraje europejskie bardzo mocno przyczyniły się do tego, że poprzednia część Avengers nie wyprzedziła Avatara pod względem przychodów na świecie.

Gdyby kurs dolara w czasie premiery Avengers:Infinity War był na podobnym poziomie jak w 2010 roku, to przychód filmu byłby większy w tych ośmiu krajach łącznie o $100 mln.

W ostatniej tabeli przedstawiamy liczbę widzów, jaka musiałaby obejrzeć Avengers: Endgame, aby uzyskał  on większy przychód niż miał Avatar w poszczególnych krajach. W Rosji musi to być aż 27 mln widzów. Natomiast w Polsce, żeby to osiągnąć, musiałaby zostać poprawiona liczba widzów Kleru. Najmniejszy wzrost musiałby zostać odnotowany w Wielkiej Brytanii, gdzie wynik finansowy Avatara zapewni publiczność o 2,2 mln mniejsza od tej, która zobaczyła Avatara. Wyliczenie zostało przeprowadzone na podstawie średniej ceny biletu Captain Marvel w tych krajach.

Mimo, że zainteresowanie filmem jest ogromne, nie jest możliwe, żeby obejrzało go w tych krajach 3 razy więcej widzów niż poprzednią część.

Wyliczenia na podstawie danych: boxofficemojo, insidekino.com, lumiere

2 Comments on “Dlaczego „Avengers: Endgame” nie pokona „Avatara” w Europie?”

  1. Tendencyjne. Gdyby kurs dolara…, A gdyby Endgame był pierwszą dużą kinową produkcją w 3d? Albo jakiejś innej najnowszej technologii wizualnej? Wynik byłby znacznie wyższy. Tymczasem żadnemu filmowi nie udało się dotychczas nawet zbliżyć do Avatara, który z resztą też miał kilka wersji rozszerzonych, a tu proszę. Jeśli pobije Avatara to będzie to uczciwe zwycięstwo i do tego bardzo zasłużone ponieważ Endgame jest o niebo lepszy od produkcji Camerona.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.