Jak informowaliśmy w poniedziałek, Spider-Man: Bez drogi do domu zaliczył najlepsze tegoroczne otwarcie w polskich kinach. Próżno jednak szukać tego tytułu na liście najchętniej oglądanych filmów minionego weekendu.
Brak najnowszego filmu o Człowieku-Pająku w oficjalnym zestawieniu za miniony weekend wynika z tego, że UIP nadal nie raportuje wyników swoich filmów do boxoffice.pl. Bez tego filmu pierwsza dziesiątka prezentuje się bardzo skromnie, a według niej frekwencja na dziesięciu najchętniej oglądanych filmach wyniosła zaledwie 142 tys. widzów. Faktycznie do kin poszło ponad czterokrotnie więcej osób, a na seanse Bez drogi do domu zakupiono 75% wszystkich sprzedanych podczas minionego weekendu biletów. Więcej o wyniku najnowszego filmu MCU oraz jego osiągnięciach możecie przeczytać w poniedziałkowym tekście.
Jeśli chodzi o starsze tytuły, to po ich spadkach widać, że w polskich kinach coś zadziało się . Spider-Man przyciągnął sporo uwagi i skradł dla siebie dużo miejsca na salach. Dodatkowo tydzień temu zmniejszono limity dla niezaszczepionych z 50% do 30%, a także wprowadzono zakaz konsumpcji dla wszystkich. Najmniejszy spadek, jedyny poniżej 50%, odnotowała polska produkcja Powrót do tamtych dni (-38%). Film z Maciejem Stuhrem zgromadził podczas drugiego weekendu 6 673 widzów, co daje skromne 25 458 osób po pierwszych dziesięciu dniach wyświetlania. Jeszcze mniej widzów w tym samym czasie zgromadził najnowszy film Stevena Spielberga, West Side Story: 22 835 osób.
Bez Spider-Mana w zestawieniu, weekendowe podium polskiego box office’u wygląda tak samo już czwarty raz z rzędu. Na pierwszej pozycji znajdują się nadal Dziewczyny z Dubaju, które przekroczyły właśnie pułap 900 tys. sprzedanych biletów. Polski film walczy o przekroczenie pułapu miliona widzów, który w miniony piątek w końcu osiągnęła nieśmiertelna Diuna. Podczas dziewiątego weekendu wyświetlania tytuł ten zgromadził jeszcze 4 675 widzów, co daje w sumie 1 004 461 osób od premiery.
Bardzo dobrze spisuje się nadal Dom Gucci. Film z Lady Gagą zgromadził nieco ponad 35 tys. widzów (-50%), co daje mu w sumie 582 381 sprzedanych biletów. W tej chwili daje to szóste miejsce pośród najpopularniejszych tegorocznych premier w polskich kinach (i przypuszczalnie dziewiąte, gdy uwzględnimy także filmy dystrybutora UIP):
Na trzecim miejscu po raz czwarty wylądowało Nasze magiczne Encanto. Animacja zgromadziła tym razem 15 738 widzów, czyli nieco więcej niż druga duża premiera weekendu, Misiek: Ekipa na wakacjach. Nowość zobaczyło na 220 kopiach skromne 13 986 widzów (14 040 wraz z pokazami przedpremierowymi). Tymczasem film Disneya posiada na swoim koncie ponad 265 tys. widzów, co pozwoliło mu wskoczyć do TOP30 najpopularniejszych premier 2021 roku (bez uwzględnienia filmów UIP). Nasze magiczne Encanto może ostatecznie zgromadzić mniej więcej tylu widzów, ilu latem zobaczyło Rayę i ostatniego smoka (302 251 osób).
Tymczasem czwarta część przygód miśka Norma zaliczyła najsłabsze do tej pory otwarcie w całej serii, jednak podobnie jak poprzednik, który do kin trafił 20.12.2019, może skorzystać na okresie świątecznym i wypracować sobie mocne „nogi”:
- Misiek w Nowym Jorku (2017) – otwarcie: 85 tys., ogółem: 474 tys.
- Miśków 2-óch w Nowym Jorku (2018) – otwarcie: 41 tys., ogółem: 159 tys.
- Misiek i chiński skarb (2019) – otwarcie: 18 tys., ogółem: 147 tys.
- Misiek: Ekipa na wakacjach (2021) – otwarcie: 14 tys., ogółem: ?;
Źródła: Opracowane na podstawie danych ze strony Stowarzyszenia Filmowców Polskich;
Z prostego matematycznego działania wynika, że Diuna przekroczyła pułap miliona widzów w piątek, nie w czwartek 😉
Zgadza się. Jestem jak Doktor Strange – matematyka nigdy nie była moją mocną stroną. 😛