Tegoroczne Święto Kina nie przyniosło spodziewanych wzrostów widowni.

Nowości weekendu nie odegrały większej roli. Jednak jednej z nich udało się dostać na 10. miejsce box office’u. 18,3 tys. dla „Kurska” to jednak wynik nienajlepszy, choć spodziewany. W pierwszej dziesiątce tylko tylko jeden tytuł miał słabszą średnią, a przy tak tanich biletach mogło być znacznie lepiej. Nie udało się zdobyć szerszej widowni przerobionemu na niższą kategorię wiekową tytułowi „Był Sobie Deadpool”. W weekend zobaczyło go 16 591 widzów, a z pokazami od środy 18 258 osób. Średnia na 87 kopiach lepsza niż w przypadku „Kurska”, bo 191 osób. Gdyby nie był grany na tak znikomej liczbie seansów, a miał ich mniej niż połowę od filmu z Colinem Firthem, pewnie uzyskałby dużo lepszy wynik. „The Quake. Trzęsienie Ziemi” mimo wyboru napisów i dubbingu, niespecjalnie zainteresował widzów. W 59 kinach sprzedało się 10 015 biletów, ale średnia podobna do pozostałych dwóch nowości: 170 osób. Niemal zignorowany przez widzów został polski film „Autsajder’, którego w trzy dni obejrzało 2 804 widzów, a od czwartku 3 332. Nie znam dokładnej ilości kopii, ale było ich około 60, więc średnia, to raptem 37 osób.

Brak wzrostów widowni mógł być spowodowany słabą reklamą wydarzenia. PISF nie wyłożył żadnych środków na reklamę. Tegoroczne Święto Kina byłą inicjatywą kin, więc chwała im za to, bo mimo niedosytu, widownia mogła być bez tego dużo niższa. Na takim stanie rzeczy mogła też zaważyć data. W ostatnich latach weekend ten przypadał na 8-10 grudnia i 9-11 grudnia. Teraz było to dużo bliżej Świąt Bożego Narodzenia, co też mogło odciągać ludzi od srebrnego ekranu.

Dla porównania rok temu podczas Święta Kina w pierwszej dziesiątce tylko dwa filmy miały minimalne spadki widowni. Tym razem tylko dwa miały minimalne wzrosty. Wciąż przewodzi „Grinch”, który jest już o krok od pułapu miliona sprzedanych biletów. Zobaczmy, jak wygląda jego rywalizacja z dwiema najpopularniejszymi animacjami tego roku:

  • Iniemamocni 2 – III weekend 79 798 / po 17 dniach 941 904
  • Hotel Transylwania 3 – III weekend 163 021 / po 17 dniach 934 184
  • Grinch – III weekend 186 174 / po 17 dniach 981 935

Czy uda utrzymać się przewagę na animacją Pixara? Teoretycznie do końca roku „Grinch” powinien mieć dobrą widownię. W styczniu może być już ciężko.

„Grinch” miał dość wysokie 26. miejsce pośród najlepszych trzecich weekendów:

1. Kler – 448 899 (2018)
2. Pasja – 352 615 (2004)
3. Lejdis – 274 252 (2008)
4. Listy Do M. 2 – 266 681 (2015)
5. Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia – 266 619 (2002)
6. Avatar – 260 118 (2009)
7. Shrek Forever – 258 637 (2010)
8. Pitbull: Niebezpieczne Kobiety – 257 893 (2016)
9. Listy Do M. 3 – 253 963 (2017)
10. Gdzie Jest Nemo? – 252 212 (2003)
11. Katyń – 245 309 (2007)
12. Shrek 2 – 238 630 (2004)
13. Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy – 234 209 (2015)
14. Botoks – 209 344 (2017)
15. Planeta Singli – 207 424 (2016)
16. Madagaskar 2 – 204 946 (2009)
17. Władca Pierścieni: Powrót Króla – 203 176 (2004)
18. Listy Do M. – 203 082 (2011)
19. Shrek Trzeci – 202 311 (2007)
20. Kraina Lodu – 195 249 (2013)
21. Gwiezdne Wojny: Ostatni Jedi – 194 863 (2017)
22. Tylko Mnie Kochaj – 194 524 (2006)
23. Bogowie – 192 332 (2014)
24. Kobiety Mafii – 192 112 (2018)
25. Jan Paweł II – 189 155 (2006)
26. Grinch – 186 174 (2018)
27. Skyfall – 185 407 (2012)
28. Władca Pierścieni: Dwie Wieże – 177 875 (2003)
29. Nigdy w Życiu – 175 646 (2004)
30. Och Karol 2 – 174 852 (2011)

Świetnie radzą sobie „Narodziny Gwiazdy”. Mimo średniego startu film ten, oczywiście w sprzyjających warunkach, ma lepszy drugi i trzeci weekend od premierowego. Tym razem stracił niecały procent widowni, a to oznacza, że obejrzało go jeszcze 76,2 tys. widzów, łącznie natomiast 355,3 tys. „Bohemian Rhapsody” to nie jest, ale jeśli uda mu się podtrzymać zainteresowanie, to może zebrać nawet 600 tys. Wspomniany film z Ramim Malekem, to jeden z tych tytułów, który odnotowały wzrost widowni (o prawie 6%). Zobaczyło go jeszcze 60,6 tys. widzów, co przekłada się na fantastyczny ogólny wynik na poziomie 1 mln 111 tys. Konia z rzędem temu, kto przewidział taki obrót sprawy przed premierą.

„Bohemian Rhapsody” dzięki Świętu Kina  zaliczył świetny siódmy weekend:

1. Avatar – 138 702 (2009)
2. Pasja – 91 199 (2004)
3. Kler – 73 674 (2018)
4. Lejdis – 69 960 (2008)
5. Shrek 2 – 61 296 (2004)
6. Bohemian Rhapsody – 60 626 (2018)
7. Listy Do M. 2 – 59 720 (2015)
8. Zemsta – 51 501 (2002)
9. Shrek Trzeci – 50 223 (2007)
10. Bogowie – 49 749 (2014)

Drugim filmem, który odnotował tym razem minimalny wzrost – bo o 0,3% – jest „Planeta Singli 2”. Widownia urosła do 1 mln 628 tys. Szósty weekend był na tak niezłym poziomie, że mieści się w pierwszej 30 najlepszych szóstych weekendów. Jest to także sporo lepszy wynik niż w przypadku części pierwszej:

28. Planeta Singli 2 – 51 365 (2018)
29. Mamma Mia – 50 317 (2008)
30. Stara Baśń. Kiedy Słońce Było Bogiem – 49 139 (2003)
30. Shrek Forever – 47 434 (2010)
31. Och Karol 2 – 46 662 (2011)
32. Opowieści z Narnii – 45 310 (2006)
33. W Ciemności – 44 527 (2012)
34. Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy – 44 461 (2015)
35. Madagaskar – 44 265 (2005)
36. Jan Paweł II – 43 610 (2006)
37. Pitbull: Nowe Porządki – 43 606 (2016)
38. Jak Wytresować Smoka – 43 013 (2010)
39. Pitbull: Niebezpieczne Kobiety – 41 399 (2016)
40. Epoka Lodowcowa 3: Era Dinozaurów – 40 938 (2009)
41. Kraina Lodu – 40 090 (2013)
42. Świadectwo – 38 882 (2008)
43. Hotel Transylwania 2 – 38 833 (2015)
44. Ciacho – 38 404 (2010)
45. Hotel Transylwania 3 – 38 141 (2018)
46. Spectre – 37 298 (2015)
47. Planeta Singli – 36 293 (2016)

Na Święcie Kina skorzystał też największy hit tego roku, ale i XXi wieku, czyli „Kler”. Po wzroście z 8 159 tydzień temu do 14 159 w ten weekend, jego widownia urosła do 5 171 741 sprzedanych biletów. Jego wynik sprzed tygodnia oznaczał 29. najlepszy rezultat odnotowany podczas jedenastego weekendu wyświetlania. Tym razem osiągnięty wynik oznacza czwarty najlepszy rezultat dla dwunastego weekendu:

1. Avatar – 42 826 (2009)
2. Bogowie – 20 362 (2014)
3. Młodzi Gniewni – 14 200 (1996)
4. Kler – 14 159 (2018)
5. Królewna Śnieżka – 13 245 (2012)
6. Shrek 2 – 12 909 (2004)
7. Gdzie Jest Nemo? – 12 566 (2003)
8. Nigdy w Życiu – 11 188 (2004)
9. Edi – 11 067 (2002)
10. Nietykalni – 10 448 (2012)

Po dużym spadku z dziesiątki wypadł jeden film:

  • Dziadek Do Orzechów i Cztery Królestwa – 13 053 / 615 699

Niemal tyle samo widzów zobaczyło film „Creed II”, było to bowiem 10 436 osób. Dzięki temu przekroczył on już 100 tys. widzów, i posiada na swoim koncie dokładnie 114 735. Maleją natomiast szanse na pokonanie tego pułapu przez „Robina Hooda: Początek”, który zebrał tym razem 9 613 widzów, a od premiery obejrzało go 77 863 osoby.

Z polskich filmów wciąż gromadzi widownię największy hit Marka Koterskiego „7 Uczuć”. W weekend przyciągnął jeszcze 3 794 widzów, a łącznie ma sprzedanych 850 908 biletów. W dużo niższych rejonach frekwencyjnych jest dużo krótsza stażem „Fuga”. W 10 dni zobaczyło ją tylko 36 276 widzów, a w sam weekend 10 558.

W weekend kina odwiedziło 719 659 widzów, co jest spadkiem o 10,5%. Rok temu w analogiczny weekend, w którym premierę miały „Gwiezdne Wojny: Ostatni Jedi”, kina odwiedziło 819 762 widzów.

Najlepsze weekendy 2018 roku

1. Weekend 39 (28-30.09.2018) – nr 1 „Kler” – 1 381 889
2. Weekend 40 (05-07.10.2018) – nr 1 „Kler” – 1 268 175
3. Weekend 41 (12-14.10.2018) – nr 1 „Kler” – 1 255 376
4. Weekend 8. (23-25.02.2018) – nr 1 „Kobiety Mafii” – 1 101 346
5. Weekend 6. (09-11.02.2018) – nr 1 „Nowe Oblicze Greya” – 971 963
6. Weekend 42 (19-21.10.2018) – nr 1 „Kler” – 934 624
7. Weekend 45 (09-11.11.2018) – nr 1 „Planeta Singli 2” – 924 870
8. Weekend 7. (16-18.02.2018) – nr 1 „Nowe Oblicze Greya” – 889 452
9. Weekend 4. (26-28.01.2018) – nr 1 „Podatek Od Miłości” – 888 140
10. Weekend 46 (16-18.11.2018) – nr 1 „Planeta Singli 2” 886 847
11. Weekend 44 (02-04.11.2018) – nr 1 „Bohemian Rhapsody” – 829 955
12. Weekend 49 (07-09.12.2018) – nr 1 „Grinch” – 803 621
13. Weekend 5. (02-04.02.2018) – nr 1 „Podatek Od Miłości” – 785 564
14. Weekend 9. (02-04.03.2018) – nr 1 „Kobiety Mafii” – 772 433
15. Weekend 2. (12-14.01.2018) – nr 1 „Narzeczony Na Niby” – 735 141
16. Weekend 43 (26-28.10.2018) – nr 1 „Kler” – 722 635
17. Weekend 50 (14-16.12.2018) – nr 1 „Grinch” – 719 659
18. Weekend 1. (05-07.01.2018) – nr 1 „Fernando” – 701 644
19. Weekend 48 (30-02.12.2018) – mr 1 „Grinch” – 688 486
20. Weekend 11 (16-18.03.2018) – nr 1 „Pitbull Ostatni: Pies” – 687 567

Już dziś w kinach pojawią się dwie nowości: odnoszący już duże sukcesy na międzynarodowych rynkach „Aquaman” i kontynuacja filmu sprzed 54 lat(!), „Mary Poppins Powraca”. W piątek do kin wejdzie czwarta część rosyjskiej animacji „Królowa Śniegu: Po Drugiej Stronie Lustra”.

4 Comments on “„Grinch” i „Narodziny Gwiazdy” wciąż niezwyciężeni. Podsumowanie weekendu”

  1. „„The Quake. Trzęsienie Ziemi” mimo wyboru napisów i dubbingu, niespecjalnie zainteresował widzów. W 59 kinach sprzedało się 10 015 biletów”
    Nie tylko, że film jest wyświetlany w niewielu kinach, to dwie z czterech sieciówek mają w repertuarze tylko wersję z napisami. Gdyby nie to, wynik na pewno byłby lepszy.

    1. Pewnie tak, ale z drugiej strony kino katastroficzne nie potrzebowało dotąd dubbingu, aby przyciągnąć szerszą widownię. Przynajmniej to amerykańskie.

  2. Wyłapałem 2 błędy w tabelce: w średniej na kino/ekran dla Grincha przepisane są wartości z ubiegłego tygodnia, natomiast wynik Miśków z dni powszednich to 14382 widzów.

    Co do samego weekendu to lekkie rozczarowanie, ale chyba faktycznie złożyły się na to słaba promocja wydarzenia oraz bliskość świąt. Zawiódł Deadpool, ale to efekt specyficznej dystrybucji (u mnie grany tylko w weekend na jednym seansie dziennie, w tygodniu seansów brak, w innym kinie pojedyncze pokazy).
    Fantastyczna postawa Bohemian Rhapsody. Myślę, że nie tylko przed premierą, ale i po pierwszych dwóch weekendach ciężko było przewidzieć tak znakomity wynik.

    Na temat Romy nic nie wiadomo?
    Na koniec pytanie o ostatni film z 20-stki, bo naliczyłem tylko 19. Czy to Kraina wielkiego nieba, a może coś innego? Zimnej wojny nie ma w zestawieniu?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.