Przed weekendem spodziewano się, że Old i Snake Eyes odnotują podobne wyniki. Nie było jednak do końca przesądzone, który z nich ostatecznie sprzeda się lepiej i będzie zwycięzcą. Tymczasem poza Ameryką zdecydowanym numerem jeden okazała się nowość chińskich kin, animacja Green Snake.
Po dwóch tygodniach z mocnymi premierami, weekendowe przychody w amerykańskich kinach spadły znów do poziomu z początku lipca (ok. $69 mln). Numerem jeden jest Old, nowy film grozy w reżyserii M. Night Shyamalana. Film zarobił $16,5 mln od piątku do niedzieli, co w kontekście budżetu, który wyniósł zaledwie $18 mln, jest bardzo dobrym wynikiem. Mimo to jest to najsłabsze otwarcie dla reżysera, gorsze nawet od tego, które odnotowało Lady in the Water, bodajże największej finansowej porażki Shyamalana. Latem 2006 roku produkcja ta zarobiła na starcie $18 mln. Różnica jest taka, że tamten film kosztował $75 mln (a na całym świecie zarobił $72 mln). Poza Ameryką Old pojawiło się na 23 rynkach, gdzie zarobki wyniosły $6,5 mln. Prawie 1/3 tej kwoty – $2,1 mln – pochodzi z Rosji, $1,1 mln z UK, $800 tys. z Meksyku, $600 tys. z Włoszech, $500 tys. z Francji. Na globalnym koncie tej produkcji znajduje się w tej chwili $23 mln.
Mniej, bo tylko $17,4 mln, zarobiła na całym świecie druga hollywoodzka nowość tego weekendu. Snake Eyes wystartowało z poziomu $13,4 mln w Ameryce oraz $4 mln na 37 rynkach, które stanowią prawie 1/3 „zagranicznego” box office’u. Można więc powiedzieć, że film Paramount sprzedaje się bardzo słabo, szczególnie w kontekście budżetu, który szacuje się na $88 do $110 mln. Spin-off serii G.I. Joe najlepszy wynik odnotował w Rosji ($685 tys., miejsce trzecie). Wydaje się mało prawdopodobne, żeby w rozrachunku ostatecznym udało mu się dobić nawet do dolnej granicy szacowanego budżetu. Także w porównaniu do dwóch poprzednich filmów opartych na marce G.I. Joe wynik Snake Eyes wypada bardzo blado: Rise of Cobra zarobiło na całym świecie $302,5 mln w 2009 roku, natomiast Retaliation dobiło cztery lata później do $375,7 mln.
Jeżeli chodzi o premiery poprzedniego weekendu a amerykańskich kinach, to zaliczyły one tym razem bardzo duże spadki: Space Jam: A New Legacy o 69%, Escape Room 2 o 61%, Roadrunner o 58% Ten pierwszy zarobił tym razem $9,6 mln, co pozwoliło mu zająć dopiero czwarte miejsce (spadek z pierwsze pozycji) i daje $51,4 mln po dziesięciu dniach wyświetlania. Poza Ameryką spadek okazał się znacznie łagodniejszy (37%), choć jest to związane nie tylko z niewielkimi ubytkami przychodów na niektórych rynkach, ale także z premierą w kilku krajach. W Hiszpanii film Warner Bros. zarobił na otwarcie $1,3 mln, we Francji $1 mln. W sumie poza Ameryką przychody na 66 rynkach wyniosły $12,6 mln, co daje $42,6 mln po drugim weekendzie i $94 mln na całym świecie. Do tej pory najlepsze wyniki odnotowano w Australii ($7,3 mln), Meksyku ($5,6 mln), UK ($5 mln), Rosji ($2,6 mln) i Nowej Zelandii ($2,1 mln).
Kolejny duży spadek, jeden z największych podczas trzeciego weekendu pośród filmów MCU, odnotowała w Ameryce Black Widow (-55%). Jej weekendowe przychody zmalały do $11,6 mln, a ogólne wzrosły do $154,8 mln. W najbliższych dniach produkcja Marvela wyprzedzi A Quiet Place Part II ($157,5 mln) i stanie się drugim najbardziej dochodowym filmem tego roku (a także od początku pandemii), a do końca następnego weekendu być może uda mu się wyprzedzić także F9 (obecnie $163,3 mln). Mimo to postawa tego filmu jest trochę rozczarowująca. Jego dostępność na Disney+ ma jednak negatywny wpływ na box office. Podobnie wygląda sytuacja na rynku zewnętrznym. Tam przychody wyniosły tym razem $14,5 mln, co daje $160,1 mln w sumie i $315 mln na całym świecie. Najlepszym rynkiem jest Korea ($23,1 mln), gdzie Black Widow nie jest dostępna na platformie streamingowej Disneya. Następne w kolejności są UK ($19 mln), Francja ($12,9 mln), Meksyk ($8,9 mln) i Australia ($8,6 mln). Film ten nadal nie pojawił się na wielu rynkach w południowo-wschodniej Azji a także w Chinach.
Tymczasem F9 przekroczyło jako pierwszy hollywoodzki film od czasu Jumanji: The Next Level pułap $600 mln w światowych kinach. Dzięki $11,6 mln zarobionym poza Ameryką podczas tego weekendu, stan konta wzrósł do $457,9 mln, co w połączeniu z przychodami z Ameryki ($163,3 mln) daje w sumie $621,3 mln. Tym razem produkcja studia Universal zaliczyła najlepsze pandemiczne otwarcia w Chile oraz Urugwaju.
Poza Ameryką dwa pierwsze miejsca w weekendowym zestawieniu należą jednak do chińskich produkcji. W Państwie Środka obowiązuje nadal doroczny zakaz wprowadzania do kin zagranicznych filmów. Okres tzw. blackoutu, który sprzyja lokalnym produkcjom, ma zakończyć się w sierpniu. W tym roku największym przebojem tego okresu jest Chinese Doctors, które podczas trzeciego weekendu wyświetlania zarobiło $17,4 mln, a w sumie $175,6 mln. Numerem jeden była jednak nowość Green Snake. Chińska animacja zarobiła na otwarcie $29,8 mln.
TOP 10 Ameryka
TOP 10 Rynek zewnętrzny
Źródła: Deadline Hollywood, InsideKino, The Numbers