Do wszystkich czytających ten tekst w sobotni poranek: bazuje on na informacjach, które na Deadline czy Box Office Mojo pojawiły się w piątkowy wieczór. Od tego czasu sytuacja być może uległa zmianom, szczególnie w kwestii pierwszych szacunkowych wyników piątkowych i weekendowych. Co pozostało zapewne bez zmian to zdecydowana przewaga „Aquamana” nad konkurencją.

Komiksowa produkcja zarobiła podczas pokazów przedpremierowych aż $13,7 mln. Tym razem nie odbyły się one tylko w czwartkowy wieczór. Film Jamesa Wana był już wyświetlany w zeszłą sobotę w ramach specjalnych seansów dla abonentów Amazon Prime. Wpływy z nich wyniosły $2,9 mln. Dodatkowe $1,8 mln zostały wygenerowane w środę, a to oznacza, że tradycyjne czwartkowe pokazy wieczorne, które rozpoczęły się o 17:00, przyniosły $9 mln. Jest to rezultat porównywalny do tego, które odnotowały „Doctor Strange” ($9,4 mln) i tegoroczny „Venom” ($10 mln). Ten pierwszy zarobił podczas premierowego weekendu $85 mln, ten drugi natomiast $80,2 mln. Ze względu na specyfikę  zbliżającego się Bożego Narodzenia, wpływy z pierwszego weekendu „Aquamana” (ale także pozostałych nowości), mogą być nieco osłabione. W tej chwili szacunki mówią o $30 mln w piątek (wraz z pokazami przedpremierowymi) oraz $70-75 mln w weekend. Wydaje mi się, że oba wyniki mogą być ostatecznie nieco wyższe.

Dość niespodziewanie walka o drugą pozycję weekendowego zestawienia może okazać się bardziej zacięta niż się tego spodziewano. Po $4,8 mln w środę i $4 mln w czwartek, „Mary Poppins Returns” zarobiła w piątek podobno $6,2 mln, co może dać nieco ponad $20 mln podczas premierowego weekendu. Byłby to wynik rozczarowujący w kontekście prognoz dla tego filmu. Te wskazywały na trzydniowy wynik weekendowy w okolicach $35 mln. Należy jednak pamiętać, że tego typu produkcje mogą sobie wypracować bardzo długie nogi, szczególnie w okresie bożonarodzeniowym. Najlepszym przykładem jest zeszłoroczny startujący kilka dni przed Bożym Narodzeniem musical z kategorią wiekową PG, „The Greatest Showman”, którego wynik końcowy stanowił dwudziestokrotność rezultatu otwarcia.

Szansę na wyprzedzenie musicalu Disneya ma według pierwszych szacunków „Bumblebee„, którego wpływy z czwartkowych pokazów przedpremierowych $2,15 mln, a jako że był on wyświetlany także w ramach płatnych pokazów 8 grudnia, w sumie na jego koncie znajduje się $2,8 mln. Jest to wynik niemalże o połowę słabszy od tego, który w czwartkowy wieczór odnotowała poprzednia część serii „Transformers: The Last Knight” ($5,5 mln). „Bumblebee” zbiera jednak bardzo dobre recenzje i jest pierwszym filmem o Transformerach, który do kin trafia nie latem lecz pod koniec grudnia. W związku z tym także można oczekiwać długich nóg, więc nawet szacowany wynik otwarcia w okolicach $20 mln (po piątku wartym podobno $7 mln) nie musi ostatecznie oznaczać porażki finansowej tej kosztującej $135 mln produkcji studia Paramount.

Małą szansę na zajęcie drugiej pozycji podczas tego weekendu ma animacja „Spider-Man: Into the Spider-Verse„, która może dobić podczas drugiego weekendu wyświetlania do $19 mln.

Na dalszych miejscach wylądują dwie inne nowości weekendu, komedia romantyczna „Second Act„, która podczas czwartkowych pokazów przedpremierowych zarobiła nieco ponad $500 tys., a premierowy weekend może zakończyć rezultatem lepszym od prognozowanego. Pierwsze szacunki wskazują na $3 mln w piątek i ponad $7 mln do końca weekendu. Tymczasem „Welcome to Marwen” zarobiło w czwartkowy wieczór słabe $190 tys. Zapowiada się druga pod rząd (po „Mortal Engines” z zeszłego tygodnia) porażka finansowa filmu studia Universal. Film Roberta Zemeckisa kosztował $39 mln, a wynik otwarcia szacuje się na nie więcej niż $3-4 mln.

Póki co nie ma żądnych informacji na temat „Zimnej wojny„. Jak tylko coś się pojawi, będziemy o tym pisać.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.