Do amerykańskich kin trafiły dziś trzy nowości. Dwie z nich szykują się na spore przeboje.
Komiksowe uniwersum Waner Bros. zaczyna coraz bardziej nabierać kształtów, ale w ostatnich dwóch latach podejście do niego zmieniło się o 180 stopni. Shazam!, najnowsza ekranizacja komiksu DC, jest tego najlepszym dowodem. Różni się ona jednak wyraźnie od swoich poprzedników. W duchu komiksu, na którym bazuje, jest utrzymana (podobno/oceniając po materiałach promocyjnych) w bardzo lekkim tonie. Jej budżet ($80 mln) jest również znacznie niższy od tego, którzy przeznaczono na Justice League, Wonder Woman czy Aquamana. Presja, jaka ciąży na tym filmie, jest więc znacznie mniejsza. A gdy dodamy do tego, że zebrał on bardzo pozytywne recenzje (92% na Rotten Tomatoes), to jeszcze przed wprowadzeniem go do kin można było mówić o małym sukcesie. Nawet biorąc pod uwagę to, że pośród ostatnich ekranizacji komiksów DC prognozowany w okolicach $45-50 mln wynik otwarcia byłby najsłabszy.
Shazam! nie musi zarobić na całym świecie miliarda, żeby przynieść producentom zysk. Nie potrzebuje tak naprawdę nawet połowy tej kwoty. Czy $160 mln w Ameryce po otwarciu na poziomie $53 mln wystarczyłoby (taka była moja prognoza)? Tego nie wiemy. Dużo będzie zależało od Chin (tam prawie $15 mln pierwszego dnia wyświetlania!) i reszty krajów. Studio stojące za ekranizacją komiksu próbowało jednak wszystkiego, żeby uciec jak najbardziej od Avengers: Endgame – niekoniecznie datą premiery, co poprzez bardzo wczesne wywołanie pozytywnego buzzu. Pierwsze pokazy Shazama! dla prasy odbyły się już niemalże przed miesiącem, a embargo na recenzje zostało zniesione już dwa tygodnie temu. Wtedy też miały miejsce pierwsze komercyjne pokazy, z których przychód wyniósł $3,3 mln. Ostatecznie film MCU dopadł swojego konkurenta i tak – i to na ostatniej prostej. Informacje o rekordowej przedsprzedaży biletów na produkcję Marvela zostawiły Shazama! na moment w medialnym cieniu.
Ten jednak trafił ponownie na nagłówki branżowej prasy dzięki udanym czwartkowym pokazom przedpremierowym. Wczorajsze przychody wyniosły $5,9 mln, co daje w sumie już $9,2 mln jeszcze przed oficjalnym dniem premiery. Na Box Office Mojo wynik ten jest porównywany do tych osiągniętych przez Star Trek Beyond ($5,5 mln w czwartek i $59,2 mln podczas weekendu otwarcia) – oraz pierwszego Ant-Mana ($6,4 mln / $57,2 mln). Jak będzie dalej, zobaczymy jutro.
Dobry wynik podczas pokazów przedpremierowych osiągnęło także Pet Sematary – $2,3 mln. Najlepszymi porównaniami wydają się pierwsza Annabelle ($2,1 mln w czwartek / $37,1 mln na otwarcie) oraz The Conjuring 2 ($3,3 mln / $41,8 mln). Na ten moment wygląda na to, że ekranizacja powieści Stephena Kinga wystartuje najprawdopodobniej z rezultatem z przedziału $30-40 mln, co byłoby wynikiem zgodnym z oczekiwaniami analityków (a nawet nieco lepszym, bo prognozy mówiły o $29-30 mln) i oznaczałoby także spory finansowy sukces (budżet to $21 mln).
$15M w Chinach to poniżej oczekiwań, film może nie dobić w sumie do $65M
A jakie były oczekiwania dla Chin? W sumie to $15 mln pierwszego dnia powinno przynajmniej w teorii przełożyć się na ponad $40 mln w weekend. A taki weekend – nawet przy słabych ocenach – w sumie na co najmniej ok. $75 mln.. Choć mogę się mylić.