Przedstawiamy kolejną część analiz widowni kinowej w roku 2022 na podstawie danych GUS. Kilka dni temu analizowaliśmy wyniki w województwach (do przeczytania TUTAJ), a dzisiaj przyjrzymy się widowni w dwudziestu miastach, w których sprzedano w 2022 roku najwięcej biletów. Tak jak w poprzednim materiale porównanie zostanie dokonane w stosunku do roku 2014r., ponieważ miał on najbardziej zbliżoną łączną liczbę widzów do 2022.
Łącznie we wszystkich miastach z TOP20 sprzedano o ponad 2,8 mln biletów mniej niż w 2014 roku, co oznacza spadek o 10,72%. Natomiast liczba seansów zwiększyła się o 10,91%, co oznacza, że w dużych miastach zwiększyła się w tym czasie liczba sal kinowych. Z pierwszej dwudziestki wypadła Gdynia, która w 2014 roku zajmowała miejsce szesnaste, tracąc aż 29% widzów.
Porównanie liczby seansów oraz widowni w roku 2014 i 2022
(liczba przy nazwie miasta oznacza awans lub spadek w stosunku do roku 2014)
Wzrost liczby widzów (do tego nieznaczny) zanotowano tylko w dwóch miastach – Lublinie i Katowicach. W Lublinie dzięki nowemu multipleksowi liczba seansów wzrosła o ponad 50%.
Największy ponad 20% spadek notujemy w Warszawie i Łodzi. Jeśli chodzi o Łódź, to jest on jak najbardziej zrozumiały, bo jest to miasto, które w badanym okresie utraciło około 10% ludności. W tym czasie powstał jeden nowy multipleks, zastępujący bardzo popularne dwusalowe kino Bałtyk, ale liczba seansów w mieście wzrosła tylko o 3%. Natomiast powstanie multipleksu w graniczącymi z Łodzią Pabianicami, mogło spowodować odpływ około 100 tys. widzów.
Całkiem odmienny potencjał widowni miała w badanym okresie Warszawa. Liczba mieszkańców wzrosła o ok. 130 tys. Rośnie również liczba mieszkańców w gminach graniczących z Warszawą. Dodatkowo znacznie zwiększyła się dostępność kin – ich liczba wzrosła o 10, a liczba sal aż o 60, co wiąże się ze wzrostem liczby seansów o ponad 17%. Jako jedną z przyczyn spadku liczby widzów w Warszawie można wymienić powstanie multipleksów w graniczących z nią Pruszkowie, Wołominie i Legionowie, przez co widzowie z tych miejscowości nie muszą jeździć już specjalnie na seanse do stolicy, a łącznie może chodzić o ok. 300 tys. widzów. Doliczając ich, mielibyśmy i tak ponad milion widzów mniej niż w 2022.
Dane dla Warszawy GUS podzielił również dzielnicami. Można z tego wyczytać, że dwa nieistniejące w 2014 r. kina, a położone w peryferyjnych dzielnicach Bielany i Białołęka odwiedziło w 2022 roku po ok. 250 tys. widzów. Natomiast ogromny spadek zanotowały dwa kina posiadające łącznie osiemnaście sal w dzielnicy Żoliborz. Wyniósł on prawie 50%, a liczba sprzedanych biletów spadła z 1,105 mln do 569 tys.. Spadki wystąpiły we wszystkich innych dzielnicach, nawet na Woli gdzie powstało nowe kino z ośmioma salami, a liczba seansów od 2014 r. wzrosła prawie dwukrotnie.
W kilku miastach powstanie nowych multipleksów i ogromny wzrost liczby seansów nie spowodował wzrostu liczby widzów.
Największy wzrost seansów wśród wszystkich miast (prawie 70%) odnotowano w Opolu, ale pozwoliło to jedynie na utrzymanie liczby widzów na podobnym poziomie co osiem lat temu. Wrocław z 41% wzrostu seansów utracił prawie 9% widowni, a Olsztyn z 36% wzrostem znalazł się na piątym od końca miejscu jeśli chodzi o wzrost widowni. Na przeciwnym biegunie jeśli chodzi o liczbę seansów mamy Kraków, który przy największym (15%) spadku liczby seansów, stracił jedynie 3,7% widzów.
Nie jest niespodzianką, że przy dużym wzroście ilości seansów i dużym spadku widowni, Warszawa straciła znacznie w średniej liczbie widzów na seans. W roku 2022 zajmowała miejsce trzecie, a teraz spadła aż na pozycję dwunastą. Jeszcze większy spadek zanotował Wrocław – z czwartego miejsca na szesnaste. Zdecydowany lider z roku 2012, czyli Opole znacznie stracił ilościowo w tej klasyfikacji przez otwarcie nowego multipleksu, ale i tak zajmuje miejsce w czołówce.
Największy awans zanotował Kraków. Tu sytuacja jest odwrotna niż u poprzednika – w tym mieście został zamknięty jeden z multipleksów i widzowie do tej pory tam chodzący, podwyższają średnią w innych kinach.
Na koniec, krótka analiza pokazująca jak wyglądają najwięksi spadkowicze na tle swoich województw. Warszawa straciła 21,88% widzów, natomiast pozostałe miasta województw mazowieckiego zyskały 27,67%. Udział widowni Warszawy w stosunku do całego województwa, mimo 10 % spadku i tak pozostaje wysoki (66,63%).
Tymczasem Łódź miała osiem lat temu o 900 tys. widzów więcej niż wszystkie pozostałe miasta województwa. W 2022 roku ta przewaga zmalała do 220 tys. Udział Łodzi w widowni całego województwa spadł z 70,84% do 55,20%.
Z kolei w województwie podkarpackim w miastach poza Rzeszowem odnotowano ogromny wzrost wynoszący 122%. W roku 2014 kina w stolicy województwa odwiedzało dwa razy więcej widzów niż we wszystkich pozostałych miastach. Obecnie to Rzeszów ma mniej widzów.
W artykule jest błąd:
„Natomiast ogromny spadek zanotowały dwa kina posiadające łącznie osiemnaście sal w dzielnicy Żoliborz. Wyniósł on prawie 50%, a liczba sprzedanych biletów spadła z 1,105 mln do 569 tys..”
Na Żoliborzu nie ma dużych kin. Największe jest chyba kino Wisła mające może 3 sale. Może chodzi o Śródmieście? Wtedy pewnie chodziłoby o Kinotekę i Złote Tarasy lub Arkadię.
Artykuł jest pisany na podstawie tego co widnieje w statystykach GUS. Prawdopodobnie nie zawsze musi zgadzać się przyporządkowanie kin do dzielnic dokładnie tak jak to wygląda na mapie. Arkadia jest chyba liczona jako Żoliborz bo Wisła i Arkadia mają łącznie 18 sal. W Śródmieściu wg Gus jest 11 kin i 46 sal.