Przez trzy ostatnie tygodnie dystrybutorzy mieli dla widzów tylko po jeden dużej premierze na weekend. Od piątku w szerokiej dystrybucji było jednak wyświetlanych aż pięć nowości. Wraz z końcem czasu letnich blockbusterów, zaczął się wysyp mniejszych produkcji bez większego box office’owego potencjału. I tak pozostanie do pierwszego pełnego weekendu września.

W tym tygodniu nowości można podzielić na trzy kategorie: te, które pozytywnie zaskoczyły swoim wynikiem, te, które sprzedały się zgodnie z prognozami oraz te, które spisały się poniżej oczekiwań. Do pierwszej kategorii zalicza się jednak tylko jeden film. Jest nim horror/thriller Scary Stories to Tell in the Dark. W prognozach dawano mu nie więcej niż $16 mln. Tymczasem kosztujący $28 mln film wyprodukowany przez samego Guillermo del Toro zarobił na starcie $20,8 mln. Ma on kategorię wiekową PG-13, co mogło pomóc mu w przyciągnięciu do kin młodszych widzów. Należy pamiętać, że seria opowiadań, na których bazuje, jest skierowana przede wszystkim do dzieci.

Tymczasem do drugiej kategorii można zaliczyć także jeden film, który jest również ekranizacją swojego literackiego pierwowzoru. The Art of Racing in the Rain zarobił na otwarcie $8,1 mln, czyli mniej więcej tyle, ile oczekiwali analitycy branży. Z kolei trzy pozostałe premiery nie sprostały oczekiwaniom. Jedną z nich jest familijna produkcja Dora and the Lost City of Gold, bazująca na popularnej szczególnie wśród Latynosów animowanej serii Dora the Explorer. Przed weekendem dawano jej ponad $20 mln, tymczasem kosztująca $49 mln produkcja zarobiła $17 mln, co pozwoliło zająć jej dopiero czwarte miejsce.

Fatalnie z kolei sprzedał się bazujący na komiksie kryminał The Kitchen. Nie pomogły znane nazwiska w obsadzie (Tiffany Haddish, Melissa McCarthy), ani nawiązania do Straight Outta Compton (reżyseruje jedna ze scenarzystek tamtego filmu). Dodatkowo nowość ta zebrała fatalne recenzje (tylko 20% na Rotten Tomatoes). Ostatecznie zamiast prognozowanych $8,5 mln (co i tak byłoby słabym rezultatem) przychody wyniosły $5,5 mln. Budżet filmu to podobno $37 mln.

Słabiutko sprzedał się dystrybuowany w 1240 kinach dramat sportowy Brian Banks. Na otwarcie zarobił on tylko nieco ponad $2,1 mln. Pozwoliło mu to zająć dopiero 12. miejsce. Lepiej, mimo mniejszej o niemalże 400 ilości kin, sprzedał się dokument Bring the Soul: The Movie o BTS, popularnym wśród nastolatek boysbandzie z Korei Południowej. Jego przychody na poziomie $2,9 mln dały mu ostatnie miejsce w pierwszej dziesiątce.

W limitowanej dystrybucji żadna z nowości nie wybiła się w szczególny sposób. Najlepiej spisała się komedia The Peanut Butter Falcon, która w 17 kinach zarobiła przyzwoite $205 tys., co daje jej najwyższą w tym tygodniu średnią na kino ($12 tys.).

Nieco niższą średnią ($11,4 tys.) zaliczyła inna nowość, amerykański remake duńskiego After the Wedding, z Julianne Moore i Michelle Williams, który w pięciu kinach zarobił $57 tys.

Numerem jeden weekendu pozostało Fast & Furious Presents: Hobbs & Shaw. Tym razem przychody wyniosły $25,4 mln (-57,7%), co daje mu w sumie $108,5 mln. Pułpa $100 mln przekroczyło dzisiaj także Once Upon a Time in Hollywood. Film Quentina Tarantino zarobił $11,6 mln, co oznacza 42-procentowy spadek względem poprzedniego weekendu.

Tymczasem The Lion King zarobiło podczas czwartego weekendu wyświetlania $20 mln, co przekłada się na $473,1 mln. Jest to 16. najlepszy wynik w historii amerykańskich kin, ale już jutro film Disneya wyprzedzi Star Wars: Episode I ($474,5 mln).

Natomiast jeszcze przed weekendem Toy Story 4 wyprzedziło Toy Story 3 ($415 mln) i jest już teraz najbardziej dochodowym filmem tej serii na amerykańskim rynku. Po tym weekendzie na koncie animacji Pixar znajduje się niemalże $419,6 mln.

Więcej szczegółów znajdziecie na Box Office Mojo.

Pierwsza dziesiątka:

Premiery następnego weekendu: Kolejny wysyp nowości. We wtorek do kin trafi animacja The Angry Bird Movie 2, a w piątek dołączą do niej thriller 47 Meters Down: Uncaged, komedia Good Boys, a także dwa komediodramaty: Where’d You Go, Bernadette Richarda Linklatera z Cate Blanchett oraz jeden z przebojów tegorocznego Sundance, Blinded By the Light.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.