Wiele wskazuje na to, że Kot w butach: Ostatnie życzenie po raz drugi spisał się lepiej od Avatar: Istota wody. Wyniki obu filmów były jednak znów zbliżone. W pierwszej dziesiątce pojawiło się kilka nowości – w tej oficjalnej, cztery, a w alternatywnej, uwzględniającej filmy dystrybutora UIP, pięć. To był kolejny udany weekend w polskich kinach. W kasach zostało sprzedanych ok. 600 tys. biletów.

Początek 2023 roku w polskich kinach jest bardzo udany. Podczas trzech pierwszych weekendów w szerokiej dystrybucji pojawiło się ponad dziesięć nowości, i większość z nich – nawet polskie tytuły – spisują się stosunkowo dobrze. Oczywiście bardzo dużym zainteresowaniem cieszy się Avatar: Istota wody, który do kin trafił jeszcze w grudniu, a wczoraj przekroczył jako dwunasty film po 1989 roku pułap trzech milionów widzów, ale świetnie spisuje się także Kot w butach: Ostatnie życzenie. Animacja studia DreamWorks po raz drugi osiągnęła prawdopodobnie lepszy weekendowy wynik niż film Jamesa Camerona, choć należy zaznaczyć, że w regularnej dystrybucji wyświetlana jest o trzy tygodnie krócej. Jeszcze przed ostatnim weekendem udało jej się przekroczyć pułap miliona widzów – jest to pierwsza tegoroczna premiera, która go osiągnęła.

Wyniki „Avatara” oraz „Titanica” uwzględniają wszystkie reedycje. „Przebudzenie Mocy” przekroczyło pułap 3 mln dzięki maratonom przy okazji premiery „Ostatniego Jedi” lub „Skywalker. Odrodzenie”.

Druga część przygód Kota w butach czerpie korzyści z ferii zimowych. W pierwszym ich tygodniu od poniedziałku do czwartku sprzedano na ten tytuł ok. 190 tys. biletów. Na feriach korzystają też dwie nowe animacje, które do polskich kin trafiły tydzień temu. Mumie zgromadziły od piątku do niedzieli niemalże 51,5 tys. widzów na 270 kopiach, a wraz z pokazami przedpremierowymi 67 387 widzów, z kolei Zadziwiający kot Maurycy wystartował z pułapu 40 581 widzów na 286 kopiach (46 690 wraz z pokazami przedpremierowymi). Pośród premier minionego weekendu najelpiej spisali się polscy Niebezpieczni dżentelmeni. To trzecia duża rodzima nowość w tym roku, i kolejna z przyzwoitym wynikiem otwarcia: 53 096 widzów od piątku do niedzieli i 66 352 wraz z pokazami przedpremierowymi.:

W oficjalnej pierwszej dziesiątce weekendu znajdują się w tej chwili wszystkie trzy wyżej wymienione polskie filmy: Ślub doskonały z widownią na poziomie nieco ponad 32 tys. podczas drugiego weekendu (-45%), oraz Na Twoim miejscu z wynikiem niespełna 15 tys. (-65%). W alternatywnej dziesiątce zabrakło miejsca dla tego drugiego, jako że wylądował on na ósmym miejscu w oficjalnym zestawieniu, a większą widownią mogą pochwalić się trzy filmy UIP, które nie są ujęte w statystykach. Oprócz drugiego Kota w butach znajduje się tam Babilon, najnowszy film Damiena Chazelle’a. Według naszych szacunków mógł on zgromadzić podczas swojego premierowego weekendu ok. 30 tys. widzów. Poprzednie dzieło reżysera La La Land – czyli Pierwszego człowieka -zobaczyło podczas pierwszego weekendu nieco ponad 45 tys. widzów, a w sumie 172 tys.

Nieco słabszy wynik od otwarcia Babilonu osiągnął podczas swojego drugiego weekendu horror M3GAN (ok. 27 tys.), który ogólnie powinien posiadać na swoi koncie już ponad 100 tys. sprzedanych biletów.

W miniony weekend miejsce w pierwszej dziesiątce – tej uwzględniającej także filmy UIP – gwarantowała widownia powyżej 15 tys.. Na ostatnim jej miejscu wylądowała nowość Duchy Inisherin, którą na 91 kopiach zobaczyło 15 519 widzów. W miniony wtorek film ten zdobył dziewięć nominacji do Oscarów, w tym za najlepszy film roku, co powinno pomóc mu utrzymać poziom przez kolejne tygodnie. Być może uda mu się wypracować wynik końcowy powyżej 100 tys.. Poprzedni film Martina McDonagh – Trzy billboardy za Ebbig, Missouri – wystartował niemalże dokładnie pięć lat temu z poziomu 40 602 widzów na 98 kopiach. Ostatecznie tytuł ten zgromadził 304 tys. widzów.

Do pierwszej dziesiątki załapała się Gra fortuny, którą podczas drugiego weekendu zobaczyło 16 246 osób (-54%), a od premiery 80 232. Poza alternatywnym TOP10 wyglądowało z kolei W trójkącie, którego widownia podczas trzeciego weekendu wyniosła 14 430 (-54%). Zdobywca nominacji do Oscara za najlepszy film roku, reżyserię oraz scenariusz oryginalny posiada na swoim koncie 174 322 sprzedanych biletów, jednak teraz po otrzymaniu trzech bardzo ważnych oscarowych nominacji zainteresowanie tym tytułem może wzrosnąć.

Na koniec jeszcze dwie box office’owe ciekawostki: Nie wiem, co jest gorsze – brak oscarowej nominacji dla wspaniałej Danielle Deadwyler za Till, czy otwarcie tego filmu w polskich kinach – zaledwie 1 622 widzów na 39 kopiach. Choć inna nowość minionego weekendu udowodniła, że można jeszcze gorzej. Fenomen, czyli dokument o Owsiaku, zgromadził niefenomenalne 866 widzów na 84 kopiach.

Źródło: boxoffice.pl via Stowarzyszenie Filmowców Polskich, Box Office Raport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.