Przed weekendem Avatar: The Way of Water wyprzedził w światowych kinach Avengers: Infinity War ($2,048 mld), a teraz udało mu się pokonać Star Wars: The Force Awakens ($2,065 mld), co daje mu czwarte miejsce na liście wszech czasów. Tym samym trzy z czterech największych przebojów w historii światowych kin to teraz filmy Jamesa Camerona.

Następnym tytułem na drodze drugiego Avatara jest Titanic ($2,208 mld). Ten powinien zostać pokonany przed jego reedycją z okazji 25-lecia premiery, która ma wystartować 10 lutego, tuż przed Walentynkami. The Way of Water stanie się więc ostatecznie trzecim najbardziej dochodowym filmem w historii box office’u z przychodami rzędu ok. $2,4 mld, przegrywając jedynie ze swoim poprzednikiem ($2,9 mld po uwzględnieniu wszystkich reedycji) oraz Avengers: Endgame ($2,79 mld). Tymczasem poza Ameryką przychody wynoszą już prawie $1,5 mln (także póki co trzeci najlepszy wynik w historii). Podczas minionego weekendu stan konta na rynku zewnętrznym wzrósł o $42,4 mln. Taki wynik dał filmowi Jamesa Camerona dopiero piąte miejsce w weekendowym zestawieniu. Lepiej spisały się trzy chińskie tytuły oraz jeden indyjski.

Obchody Chińskiego Nowego Roku były tym razem znów bardzo udane z box office’owego punktu widzenia. Sześć nowości, które do kin trafiły tydzień temu w niedzielę, zarobiły w ciągu pierwszych ośmiu dni niemalże $1,2 mld. Najlepsze indywidualne wyniki odnotowały Full River Red ($468 mln, z tego $143,7 mln podczas minionego weekendu), The Wandering Earth 2 ($380,2 mln, w tym $103,4 mln podczas weekendu) oraz Boonie Bears: Guardian Code ($136,9 mln, $43,5 mln podczas weekendu). Poza tym jeszcze dwa inne chińskie filmy znalazły się w TOP10 weekendu poza Ameryką: Hidden Blade ($22,2 mln / $87 mln) oraz animacja Deep Sea ($21,4 mln / $66,9 mln). The Wandering Earth 2 wystartowało także w amerykańskich kinach i wygenerowało od piątku do niedzieli $1,36 mln w 142 kinach oraz $3 mln wraz z pokazami przedpremierowymi. Film ten może pochwalić się drugą najwyższą średnią na kino podczas minionego weekendu w Ameryce.

Trzecia najlepsza średnia z kolei należy do bollywoodzkiej nowości Pathaan, która pojawiła się w amerykańskich kinach w środę. Od piątku do niedzieli przychody w 695 kinach wyniosły ponad $5,9 mln, co pozwoliło temu tytułowi zająć piąte miejsce w weekendowym zestawieniu. Wraz z przychodami ze środy oraz czwartku na koncie nowości z powracającym po dłuższej przerwie na duży ekran Shah Rukh Khanem znajduje się $8,5 mln, co już teraz jest szóstym najlepszym wynikiem dla indyjskiego filmu w historii amerykańskich kin. Poza Ameryką film ten spisał się świetnie, szczególnie w rodzimych Indiach. Od piątku do niedzieli przychody wyniosły $47,9 mln, a od premiery $59,3 mln. Około $20 mln tej kwoty pochodzi z innych rynków, gdzie w ten weekend także odbyła się premiera.

Z innych newsów dotyczących:

  • Po kolejnym niewielkim spadku Puss in Boots: The Last Wish zarobiło $14,3 mln (-20%), a w sumie zbliża się do pułapu $200 mln. Także w Ameryce doszło do niewielkiego spadku (-10%), co oznacza $10,6 mln podczas szóstego weekendu wyświetlania i $140,8 mln. Na tym samym etapie Sing 2 miało rok temu na swoim koncie mniej pieniędzy ($4,7 mln podczas szóstego weekendu i $134,4 mln w sumie) mimo znacznie lepszego startu ($22,3 mln vs. $12,4 mln zarobionych przed drugiego Kota w Butach)
  • Na konto M3GAN wpłynęło kolejne $7,8 mln, co daje razem $63,8 mln, a wraz z przychodami z Ameryki ($82,3 mln) już prawie $150 mln na całym świecie (budżet wyniósł tylko $12 mln, a premiera drugiej części została już zaplanowana na początek 2025 roku);
  • Do pierwszej dziesiątki wskoczył Plane, który na 40 rynkach zarobił tym razem $7 mln; W Ameryce tytuł ten zarobił $3,8 mln (-28%) podczas trzeciego weekendu oraz $25,4 mln w sumie od premiery.

Wracając jeszcze na chwilę do amerykańskiego box office. Tam Avatar: The Way of Water spędził nie opuszcza pierwszego miejsca od siedmiu tygodni. Tym razem na jego konto wpłynęło $15,7 mln, co oznacza trzeci najlepszy w historii wynik odnotowany podczas siódmego weekendu wyświetlania. W sumie na jego koncie znajduje się $620,6 mln, co jest jedenastym najlepszym wynikiem wszech czasów. Jednak już za kilka dni film Jamesa Camerona wskoczy do TOP10, wyprzedzając The Avengers ($623,4 mln).

Niewielkie spadki odnotowały także inne niewspomniane wcześniej filmy: A Man Called Otto$6,8 mln / -23% / $46,1 mln, a także premiera poprzedniego weekendu, Missing$5,7 mln / -38% / $17,6 mln. Pod koniec TOP10 weekendu wystartowało nie tylko The Wandering Earth 2, ale także horror Infinity Pool Brandona Cronenberga ($2,7 mln / 1835 kin) oraz skierowany do widzów prawicowych poglądach, Left Behind: Rise of the Antichrist ($2,4 mln / 1405 kin). Tuż za pierwszą dziesiątką wylądował zapis koncertu Billie Eilish ($1,3 mln / 596 kin).

Warto zwrócić uwagę na duże wzrosty filmów, które otrzymały w ubiegły wtorek nominacje do Oscara za najlepszy film roku. Po długiej przerwie do 1400 kin wrócił główny obecnie faworyt, Everything Everywhere All At Once, który zarobił nico ponad milion dolarów, a w sumie $71 mln. Przypominamy, że to najlepszy wynik w historii dystrybutora A24. Wzrost przychodów odnotowały Women Talking ($1 mln / +167% / $2,4 mln), choć w tym przypadku było to związane także z rozszerzeniem dystrybucji z nieco ponad 150 kin do 554. Pozostali nominowani w głównej kategorii:

  • The Fabelmans$760 tys. / +73%  / 1962 kina (+1015) / $16 mln
  • The Banshees of Inisherin$353 tys. / +382% / 1205 kin (+1050) / $9,8 mln
  • TAR$173 tys. / +138% / 537 kin (+431) / $6,2 mln

Nowością w limitowanej dystrybucji było belgijskie Close, które otrzymało oscarową nominację dla najlepszego międzynarodowego filmu. Tytuł ten zarobił $68 tys. w czterech kinach, co daje najwyższą w tym tygodniu średnią na kino: $17 tys.. W Ameryce wyświetlany jest także polski EO, który na Oscarach konkuruje z Close w tej samej kategorii. Po raz pierwszy od premiery dystrybucja tego filmu została zawężona (z 80 do 64 kin), co spowodowało niewielki spadek przychodów (-21%) do $45 tys.. W sumie na koncie filmu Jerzego Skolimowskiego znajduje się już jednak $830 tys..

Źródła: Deadline Hollywood, Luis Fernando (Twitter), The Numbers, ComScore

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.