Zdobywca trzech Oscarów w reżyserii Sama Mendesa trafił do chińskich kin z półrocznym opóźnieniem. Natomiast nowość w koreańskich kinach zaliczyła drugie najlepsze otwarcie roku.
Obecna sytuacja w chińskich kina jest daleka od tej sprzed pandemii, jednak każdy kolejny weekend jest małym krokiem w dobrym kierunku. Chińczycy mają obecnie okazję nadrobić hollywoodzkie produkcje, które nie zdążyły trafić do kin przed czasami koronawirusa. W tym tygodniu nowościami były dwa z dziewięciu nominowanych w tym roku do głównego Oscara filmów: 1917 oraz Ford V Ferrari. Ten pierwszy zarobił podczas swojego premierowego weekendu niespełna $5,3 mln, z czego ponad $600 tys. pochodziło z 532 kin IMAX. Film Sama Mendesa zbiera bardzo dobre oceny od widzów, więc być może będzie notował niewielkie spadki w kolejnych tygodniach.
Tymczasem film w reżyserii Jamesa Mangolda (Oscar za montaż i montaż dźwięku) trafił do chińskich kin, mimo że trwa ponad dwie godziny (jedno z obostrzeń zakładało, że będą mogły być wyświetlane filmy poniżej dwóch godzin). Nowość zarobiła w ciągu pierwszych trzech dni jednak tylko $1,15 mln. Być może jednym z czynników, który zniechęcił nieco chińskich widzów, był właśnie czas trwania oraz związana z nim przerwa w seansie.
Na drugim miejscu znalazł się film, który wrócił do kin tydzień temu w niedzielę. Mowa o Interstellar. Film Christophera Nolana zarobił w ciągu 8 dni $11,6 mln (choć inne źródło podaje $13,8 mln). W 2014 roku jego przychody z kin w Państwie Środka wyniosły $122 mln. Interstellar jest przystawką do Tenet, którego chińska premiera będzie miała miejsce 4 września. Tydzień wcześniej pokazywane będzie jeszcze Inception.
Jednak najlepiej sprzedającą się w tym roku w chińskich kinach hollywoodzką produkcją jest Dolittle. Film z Robertem Downeyem Jr. wyprzedził właśnie pod tym względem animację Spies in Disguise ($15 mln), a od premiery przed trzema tygodniami na jego konto wpłynęło $16,4 mln. A według Insidekino, tak prezentuje się lista najlepiej sprzedających się filmów po ponownym otwarciu kin w Chinach:
- Dolittle – $16,4 mln
- Sheep Without a Shepherd – $15,4 mln
- Interstellar – $11,6 mln lub $13,8 mln
- Bloodshot – $6,4 mln
- Coco – $5,5 mln
- 1917 – $5,3 mln
Już w najbliższy piątek do chińskich kin trafi pierwsza część przygód Harry’ego Pottera, która będzie po raz pierwszy wyświetlana w 3D. Film ten spisuje się podobno całkiem nieźle w przedsprzedaży i, jak podaje Deadline, może zaliczyć w przyszły weekend otwarcie powyżej $10 mln. Inną nowością będzie Bad Boys for Life, który jest obecnie najlepiej sprzedającą się tegoroczną premierą w amerykańskich ($204,4 mln) i światowych kinach ($419,1 mln).
Tymczasem w Korei kolejna rodzima produkcja stała się dużym przebojem. Kryminał Deliver Us From Evil zarobił $14,9 mln w ciągu pierwszych pięciu dni wyświetlania, zaliczając drugie najlepsze otwarcie w tym roku. Pod względem liczby sprzedanych biletów, jego sytuacja wygląda następująco: od piątku do niedzieli do kin poszło 1 389 853 widzów, natomiast od premiery w środę 2 025 373. Na podium weekendowego zestawienia znajdują się jeszcze dwa inne koreańskie filmy: Steel Rain 2, który po dwóch weekendach ma na swoim koncie ponad 1,54 mln widzów oraz Peninsula. Kontynuację Train to Busan (polski tytuł to Zombie express) zobaczyło już prawie 3,7 mln widzów.
Na koniec ciekawostka z francuskich kin, gdzie podczas minionego weekendu numerem jeden było Greenland. Film katastroficzny z Gerardem Butlerem wystartował z poziomu niespełna $1,1 mln w 485 kinach, co oznacza 20-procentowy udział w rynku. Francuskie kina są otwarte ponownie w niemalże 100%, jednak seanse, których liczba jest nadal ograniczona, mogą być zapełnione tylko w połowie.
Źródła: Deadline Hollywood, InsideKino