Dzisiaj przed południem pojawiły się pierwsze konkretne szacunki na temat piątkowych i weekendowych wyników filmów w amerykańskich kinach. Niespodziewanie nie dojdzie do kolejnego zwycięstwa „Aquamana”. Film przegra z „The Upside”, amerykańskim remakiem megahitu „Nietykalni”, który przebija wszelkie prognozy i może zarobić podczas premierowego weekendu nawet $20 mln.

Niespodziewanie duży sukces „The Upside” jest o tyle zaskakujący, że film ten musiał zmagać się wieloma przeciwnościami. Jego światowa premiera odbyła się we wrześniu 2017 roku podczas Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Toronto, gdzie komediodramat w reżyserii Neila Burgera („Jestem bogiem” z Bradleyem Cooperem) zebrał niezłe recenzje. Kinowa premiera tego filmu została wstrzymana wraz z zaostrzeniem się skandalu wokół Harveya Weinsteina, czego pośrednim skutkiem było zakończenie działalności The Weinstein Company, pod szyldem którego remake „Nietykalnych” miał być dystrybuowany. Ostatecznie prawa do dystrybucji filmu nabyła firma STX Entertainment, która ustaliła jego premierę w amerykańskich kinach na drugi weekend 2019 roku. Na miesiąc przed startem rozpętała się jednak burza wokół Kevina Harta, jego tweetów z przeszłości oraz rezygnacji (zwolnienia?) z funkcji prowadzącego tegoroczną galę oscarową. Sytuacja wyjściowa „The Upside” została jednak utrudniona nie tylko przez PR-owy koszmar wokół aktora wcielającego się w jedną z dwóch głównych postaci filmu, ale także przez niezbyt dobre jego przyjęcie przez krytyków (obecnie 37% na Rotten Tomatoes).

Mimo to pierwsze liczby wskazują na spore finansowy zaskoczenie. W piątek (wraz z $1,1 mln z czwartkowych pokazów przedpremierowych) wpływy wyniosły podobno $7 mln, co może przełożyć się na $19-20 mln na otwarcie. Można się zastanawiać, czy to zasługa popularnego nadal Kevina Harta, którego filmy fabularne z nim na pierwszym planie nie zeszły nigdy poniżej $20 mln na otwarcie w amerykańskich kinach, czy może jednak siła tej historii, która przy pierwszym podejściu nie przełożyła się w Ameryce na tak spory sukces, jaki został osiągnięty w Europie („Nietykalni” zarobili Stanach Zjednoczonych w sumie $10,2 mln). Budżet „The Upside” szacuje się na $37,5 mln, na reklamę wydano podobno kolejne $30 mln. Do wyjścia na zero jeszcze w sumie długa droga, ale kto wie, jak potoczy się dalej box office’owa historia tego filmu. Patrząc na szacunkowe wyniki osiągnięte przez pozostałe tytuły, które obecnie wyświetlane są w kinach, można odnieść wrażenie, że „The Upside” wyssało w jakiś sposób życie z nich życie, mimo że remake „Nietykalnych” przemawia w największym stopniu do osób powyżej 25. roku życia, którzy stanowili wczoraj aż 3/4 całej widowni.

Większy niż się można było tego spodziewać spadek odniesie najprawdopodobniej „Aquaman„. Szacunki odnośnie wyniku piątkowego mówią o $4,5 mln, natomiast cały weekend może przynieść $15-16 mln, co oznaczałoby 50-procentowy spadek względem poprzedniego weekendu i $286 mln po czwartym weekendzie wyświetlania. Pułap miliarda dolarów światowych wpływów zostanie przekroczony najpóźniej jutro.

Z pierwszej piątki weekendowego zestawienia wypadnie najprawdopodobniej „Mary Poppins Returns„, która może zaliczyć przekraczający 60% spadek wpływów względem poprzedniego weekendu. Po okresie świątecznym musical Disneya zaczął szybko tracić widzów i przegra ostatecznie walkę z „The Greatest Showman„, które zaliczyło niemalże trzy razy mniejsze otwarcie dokładnie rok przed premierą filmu z Emily Blunt.

Jeżeli chodzi o nowości weekendu, to „A Dog’s Way Home” spisuje się nieco poniżej oczekiwań i może zarobić na otwarcie ok. $11 mln po $3,3 mln wygenerowanych w piątek. Natomiast „Replicas„,  thriller sci-fi z Keanu Reevesem, okazał się nie tylko ofiarą fatalnych recenzji (8% na Rotten Tomatoes), ale także piratów, którzy udostępnili go w internecie. Najwyraźniej spora część tych, którzy chcieli go zobaczyć, już to zrobiła, jako że jego weekendowe zarobki w amerykańskich kinach wyniosą zaledwie $2,5 mln.

Podsumowanie weekendu w amerykańskich kinach pojawi się jutro wieczorem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.