Całe podium najlepiej sprzedających się podczas minionego weekendu filmów na rynku zewnętrznym stanowią hollywoodzkie produkcje. W pierwszej dziesiątce takich filmów jest w sumie sześć.
Numerem jeden pozostało F9. Mimo ogromnego spadku w Chinach (-85%), filmowi studia Universal udało się obronić pozycję lidera w box office’owym wyścigu. Przychody wyniosły w sumie $30,9 mln, z czego dwie trzecie pochodzą z chińskich kin ($20,7 mln / razem $186,4 mln). Poza tym najlepsze rezultaty odnotowano w Korei ($3,7 mln) oraz Rosji ($2,7 mln). Tym razem nie pojawił się on na żadnym nowym rynku, więc dotychczas zarobione $229 mln pochodzi z ośmiu krajów, gdzie film wjechał do kin tydzień temu.
Bardzo dobry start na pięciu rynkach zaliczyło A Quiet Place: Part II. Film Johna Krasinskiego zarobił w sumie $22 mln, w tym $14,9 mln w Chinach oraz $4 mln w Australii. Po dodaniu przychodów z trzydniowego weekendu w Ameryce daje to globalne otwarcie na poziomie $70,4 mln ($80,5 mln jeśli dodamy szacowane poniedziałkowe zarobki z amerykańskich kin).
Nowością na 29 rynkach była Cruella. Jej przychody wyniosły $16,9 mln. Najlepsze wyniki odnotowano w Meksyku ($2,6 mln / pierwsze miejsce), Korei ($2,5 mln / drugie miejsce) i Wielkiej Brytanii ($2,2 mln / trzecie miejsce). Na tym ostatnim rynku podczas minionego wystartowało także The Conjuring 3, które zarobiło $3,8 mln.
Na koniec ciekawostka: Prawdopodobnie dzisiaj Demon Slayer: Mugen Train przekroczy pułap $500 mln. Przychody z amerykańskich kin wynoszą na ten moment $46 mln, a na rynku zewnętrznym $453,5 mln.
Źródła: Deadline Hollywood, InsideKino