Marzec w amerykańskich i światowych kinach rozpoczął się od mocnego uderzenia, bowiem Creed III zgromadził podczas swojego premierowego weekendu $100 mln, spisując się powyżej oczekiwań zarówno w Ameryce, jak i na rynku zewnętrznym.
Przychody z amerykańskich kin wynoszą $58,7 mln. To wynik znacznie lepszy od prognozowanego (okolice $40 mln) oraz od wyników dwóch poprzedników. Creed zarobił w 2015 roku $29,6 mln, z kolei Creed II trzy lata później wystartował z poziomu $35,6 mln. Tamte tytuły pojawiły się jednak podczas długich weekendów z Thanksgiving i startowały w środę. Jednak nawet pięciodniowy wynik drugiej części był słabszy od trzydniowego części trzeciej. Ta osiągnęła najlepsze otwarcie w historii dla filmu sportowego. Tytuł ten rozpoczyna także mocno zapowiadający się z box office’owego punktu widzenia marzec. Za tydzień do kin trafi Scream 6, a tydzień później Shazam: Fury of the Gods. Prognozy dla obu filmów wskazują na otwarcie w okolicach $40 mln. Tymczasem według najnowszych prognoz pojawiający się w kinach 24 marca John Wick: Chapter 4 ma szansę wystartować z poziomu powyżej $60 mln, poprawiając tym samym otwarcie bardzo popularnej części trzeciej ($56,8 mln).
Także poza Ameryką Creed III poradził sobie bardzo dobrze, zarabiając $41,8 mln na 75 rynkach. Debiut reżyserski Michaela B. Jordana wystartował tym samym lepiej niż się tego spodziewano (ok. $30 mln) i cieszył się także znacznie większym zainteresowaniem niż dwaj poprzednicy. Najlepsze wyniki zostały odnotowane głównie na dojrzałych rynkach Europy Zachodniej: we Francji ($7,7 mln), w Wielkiej Brytanii ($6,1 mln), Niemczech ($4,3 mln), we Włoszech ($3,5 mln). Następne w kolejności są Meksyk ($3 mln), Australia ($2,2 mln), Hiszpania ($2 mln), Holandia ($1,2 mln) oraz Szwajcaria ($1,2 mln).
Wynik trzeciego Creeda to także drugie w ostatnim czasie mocne otwarcie dla Jonathana Majorsa, który trzy tygodnie temu zadebiutował na dużym ekranie w roli Kanga w Ant-Man and the Wasp: Quantumania. Tamten film zarobił podczas premierowego weekendu w Ameryce ponad $100 mln, ale szybko zaczął tracić widzów, notując bardzo duży, niemalże 70-procentowy spadek podczas drugiego weekendu. Tym razem doszło do kolejnego dotkliwego spadku: $61%. Podczas trzeciego weekendu nowość MCU zarobiła już tylko $12,5 mln, co daje jej w sumie $186,8 mln. Już teraz jest to lepszy rezultat niż wynik końcowy części pierwszej ($180 mln), ostatecznie jednak trzecia część nie sprzeda się dużo lepiej od części drugiej ($216,6 mln).
Tymczasem na całym świecie może jej się nie udać dobić do $500 mln, co będzie oznaczało rezultat słabszy niż w przypadku obu poprzednich części, a tym samym mocne rozczarowanie. Trzeci Ant-Man spisuje się niezbyt dobrze poza Ameryką. Tym razem na jego konto wpłynęło $22 mln, co w sumie daje mu $232,7 mln. Pierwsza część zarobiła ostatecznie na rynku zewnętrznym $338,7 mln, a jej kontynuacja – $419,5 mln. W tym przypadku może być problem z dobiciem do $300 mln. Do tej pory najlepsze wyniki zostały odnotowane w Chinach ($36,9 mln), Wielkiej Brytanii ($20,7 mln), Meksyku ($16,3 mln), Korei Południowej ($12,3 mln) oraz we Francji ($11,2 mln).
Do amerykańskich kin trafiły w miniony weekend jeszcze dwie nowości. Jedną z nich jest Demon Slayer: Kimetsu No Yaiba—To the Swordsmith Village. Anime zarobiło $10,1 mln w 1774 kinach. Tytuł ten pojawił się także w TOP10 weekendowego zestawienia na rynku zewnętrznym z zarobkami rzędu $15,8 mln. Drugą nowością w Ameryce był najnowszy film Guya Ritchiego, Operation Fortune, który jest już znany polskim widzom. W 2168 kinach tytuł ten zarobił skromne $3,2 mln. Przychody z rynku zewnętrznego wynoszą w tej chwili $20,5 mln.
Nowości poprzedniego weekendu – Cocaine Bear oraz Jesus Revolution – odnotowały tym razem umiarkowane spadki w okolicach 50%. Ten pierwszy zarobił $11 mln (-53%), co daje mu $41,3 mln po pierwszych dziesięciu dniach oraz $52 mln wraz z przychodami z rynku zewnętrznego. Z kolei ten drugi wygenerował kolejne $8,7 mln (-46%) i może pochwalić się $30,5 mln po drugim weekendzie. To już teraz dwukrotność kwoty przeznaczonej na jego produkcję.
Poza Ameryką warto zwrócić uwagę na hongkońską nowość Cyber Heist, która wystartowała właśnie w w chińskich kinach i zarobiła tam $6,1 mln. Tytuł ten pojawi się w swoich rodzimych kinach 9 marca. Inny film z Hong Kongu – A Guilty Conscience – jest obecnie również wyświetlany w chińskich kinach, gdzie wygenerował tym razem $5,4 mln. W sumie z siedmiu rynków na jego konto wpłynęło $31 mln.
Tymczasem Puss in Boots: The Last Wish przekroczył właśnie pułap $450 mln w światowych kinach. Być może uda mu się dobić do pułapu pół miliarda. $177,1 mln pochodzi z Ameryki, gdzie wynik otwarcia został już poprawiony niemalże 15-krotnie. Przychody z rynku zewnętrznego wynoszą z kolei $276,4 mln.
Źródła: Deadline Hollywood, The Numbers, Luiz Fernando (Twitter), ComScore