To wiedzieli chyba wszyscy już od miesięcy, czyli, że data premiery „Diablo. Wyścig o Wszystko”, to jak gol samobójczy dla reprezentacji Polski na finałach mistrzostw świata. Teraz boleśnie odczuł to dystrybutor filmu, Kino Świat, który z uporem maniaka zostawił film na pożarcie przez konkurencyjnego „Underdoga”.

Ta decyzja może dziwić tym bardziej, że takie filmy jak „Underdog” czy „Diablo” nie powstają często lub niemal w ogóle w polskim kinie. Jak więc skończyły z tygodniowym odstępem, możemy się jedynie domyśleć. Dla tego drugiego ten eksperyment zakończył się wielkim niepowodzeniem. W weekend premierowy zobaczyło go tylko 63,6 tys. widzów. W zeszłym roku w tych rejonach otworzył się tylko „Plan B” – 66,3 tys. Ostatecznie zebrał przy lepszych opiniach 310 tys. „Diablo” pewnie skończy w widełkach 250-300 tys. widzów, co przy nie najtańszej produkcji, musi skończyć się na stratach. Opinie krytyków, których średnia na Mediakrytyk to w tej chwili 3,3/10, też nie pomagają, choć noty od widzów są trochę lepsze.

Z nowości dużo lepiej spisał się „Glass”. Jego wynik jest co prawda odrobinę niższy od tego polskiej produkcji (63,1 tys.), ale film Shyamalana, jak widać w poniższej tabelce, miał 135 osób więcej na kopię. Co za tym idzie, był dużo chętniej oglądany, również od poprzedniej części „Split”, która na starcie miała niemal trzy razy mniej widzów, bo 21,7 tys. Recenzje otrzymuje mieszane zarówno od krytyków (5,8/10) jak i widzów (5,4/10). W latach swojej świetności ten reżyser potrafił przyciągnąć do kin znacznie większą widownię, jak np. „Osada” – 93,8 tys. w 2004 roku czy „Znaki” – 121,2 tys. w 2002.

Asterix i Obelix: Tajemnica Magicznego Wywaru

Niebywałe, ale jeszcze jedna premiera przyciągnęła niemal taką samą ilość widzów, 63,9 tys. „Asterix i Obelix: Tajemnica Magicznego Wywaru” miał jednak największą ilość kopii, co więc przekłada się na najsłabszą średnią z tej trójki, ale nie oznacza wcale najgorszego wyniku końcowego. Nie, kiedy są ferie. Poprzednia animacja o dzielnych Galach, „Asterix i Obelix: Osiedle Bogów” miała na starcie 55 tys. i ferie za sobą, bo startowała pod koniec lutego. W tym przypadku wynik ogólny będzie raczej wyższy niż 201,6 tys. osiągnięte przez poprzednika.

Prowadzenia nie oddały dwa hity z poprzedniego tygodnia. „Underdog” stracił ponad 41% widowni, co przełożyło się na 167 tys. widzów, ale nadal jest na drodze do miliona. Tydzień temu Next Film z tym filmem zanotował swoje rekordowe otwarcie, odbierając ten tytuł „Sztuce Kochania”. Jednak po 10 dniach film z Magdaleną Boczarską odzyskał przewagę, co w sumie nie dziwi, patrząc na gatunki obu filmów.

  • Underdog – otwarcie 285 285 / II weekend 167 126 / po 10 dniach 585 217
  • Sztuka Kochania – otwarcie 267 922 / II weekend 244 687 / po 10 dniach 748 214

Przewagi nad pierwszą częścią nie dał sobie odebrać „Ralph Demolka w Internecie”. Stracił niespełna 23% widowni i miał w drugi weekend ponad 138 tys. Już po 10 dniach druga odsłona animacji Disneya, która ma już na koncie 441,6 tys. widzów, pokonała wynik pierwszej części – 430,3 tys. Do 8 lutego brak mocnej konkurencji, więc może ferie pozwolą zebrać milion. Byłoby to odwrócenie sytuacji z zeszłego roku o 180 stopni, kiedy to pierwszy film animowany osiągnął milion dopiero w lipcu.

Jak już informowaliśmy „Zabawa, Zabawa” pobiła wynik całościowy „Planu B” z zeszłego roku. Film ten notuje umiarkowane spadki, więc powinien osiągnąć ostatecznie około 400 tys. widzów, może trochę więcej. Szybko za to traci widzów konkurent polskiej produkcji sprzed trzech tygodni, „Bumblebee”. Po trzecim weekendzie ma dopiero 213,5 tys. widzów i w ostatecznym rozrachunku nie pokona nawet pierwszej części „Transformers” z 2007 roku – 392,9 tys., która do tej pory miała najmniej widzów z serii.

Aquaman

„Aquaman” ze swoimi 710,8 tys. widzów jest już piątym najchętniej oglądanym filmem superhero w Polsce. Do miejsca czwartego, na którym jest „Deadpool” – 759 tys. czy trzeciego, które okupuje najchętniej oglądany dotąd film DCEU, „Legion Samobójców” – 774 tys. brakuje niewiele. Jednak „Aquaman” gromadzi też już niewiele widzów, bo 18,4 tys. w miniony weekend. Może bardzo dobra frekwencja w dni powszednie podczas ferii pozwoli objąć trzecią lokatę na wspomnianej liście.

Wciąż podobną widownię weekendową i małe spadki notują „Bohemian Rhapsody” i „Narodziny Gwiazdy”. Ten pierwszy utrzymał się jeszcze w pierwszej 10, osiągając sprzedaż na poziomie 17,5 tys. biletów. Ma już prawie 1,33 mln i niedługo powinien przeskoczyć „Hotel Transylwania 3” i „Grincha” na liście największych hitów 2018 roku. „Narodziny Gwiazdy” mimo nie najlepszego startu wciąż śrubują swój wynik. Po 16,5 tys. widzów w weekend ma już 625 tys. sprzedanych biletów. Oba filmy mogą zyskać na wczorajszych nominacjach oscarowych. Jak będzie, przekonamy się w najbliższy weekend.

„Bohemian Rhapsody” odnotowało trzeci najlepszy 12 weekend po 1989 roku:

1. Avatar – 42 826 (2009)
2. Bogowie – 20 362 (2014)
3. Bohemian Rhapsody – 17 476 (2018)
4. Młodzi Gniewni – 14 200 (1996)
5. Kler – 14 159 (2018)
6. Królewna Śnieżka – 13 245 (2012)
7. Shrek 2 – 12 909 (2004)
8. Gdzie Jest Nemo? – 12 566 (2003)
9. Nigdy w Życiu – 11 188 (2004)
10. Edi – 11 067 (2002)

W pierwszej 10 zmieściła się jeszcze jedna nowość. „Chłopiec z Burzy” nie zbliżył się jednak do wyniku „Cudownego Chłopaka” z zeszłego roku, który miał ponad 63 tys. na starcie, a zakończył swój fantastyczny bieg na 1,36 mln widzów. Oba filmy oprócz chłopca w tytule łączy jeszcze tylko premiera podczas trzeciego weekendu roku. Australijska produkcja zebrała na starcie 23 tys. widzów.

Dom, Który Zbudował Jack

Rozczarowaniem można śmiało nazwać otwarcie obrazu uznanego reżysera Larsa Von Triera „Dom, Który Zbudował Jack”. Film w sile 102 kopii zdołał wyciągnąć średnią jedynie na poziomie 110 osób, co przełożyło się na 11 263 widzów podczas weekendu. Z pokazami przedpremierowymi posiada na koncie 15 129 sprzedanych biletów.

Oprócz „Narodzin Gwiazdy” z pierwszej 10 wypadły:

  • Sekretny Świat Kotów – 16 266 / 123 445
  • Spider-Man Uniwersum – 13 961 / 315 626
  • Pech To Nie Grzech – 10 741 / 393 368

Barierę 200 tys. sprzedanych biletów przekroczyła po niemrawym starcie „Mary Poppins Powraca”. Po weekendzie na poziomie 4 829 osób ma na koncie 211 285 widzów. Biorąc pod uwagę zaledwie 24 tys. na starcie jest to niezły wynik, ale np. „Pasażerowie” po niższym, 20-tysięcznym otwarciu, również w okresie świątecznym, zebrali prawie 400 tys. widzów. Niezły wynik odnotował też film z Jennifer Lopez „Teraz Albo Nigdy”, a jak wiadomo amerykańskie komedie czasem sprzedają się u nas mizernie. Tymczasem ten tytuł zebrał 146 824 widzów, a w sam weekend było ich jeszcze 4 013.

W weekend kina odwiedziło 734 769 widzów, co jest spadkiem o ponad 13% w porównaniu z poprzednim. Rok temu kiedy swoją premierę miały takie filmy jak: „Cudowny Chłopak”, „Atak Paniki” czy „Tedi i Mapa Skarbów” widownia była niższa o prawie 100 tys. widzów – 639 228.

Już w piątek startuje „Miszmasz, Czyli Kogel Mogel 3”, który ma szansę na wielkie otwarcie. Dramat „Maria, Królowa Szkotów”, film familijny „O Psie, Który Wrócił Do Domu” oraz film na podstawie powieści Angie Thomas, „Nienawiść, Którą Dajesz”.

13 Comments on “„Diablo. Wyścig o Wszystko” klapą w polskich kinach. Podsumowanie weekendu.”

  1. A można prosić o jakieś konkretne liczby dla Narodzin gwiazdy?
    I jeszcze coś o ubiegłotygodniowych premierach: Vice, Powrót Bena, ewentualnie starszych tytułach: Mój piękny syn, Grinch.
    Coś czuję, że z Zimną wojną nie żegnamy się na długo i film Pawlikowskiego jeszcze nieraz pojawi się w weekendowych podsumowaniach.
    Co do Aquamana to w widowni z tygodnia jest chyba błąd – mi wychodzi 27060 widzów.

    Wynik Diablo mizerny, nietrafiona data premiery zrobiła swoje, ale chyba w innym terminie dużo lepszego rezultatu też by nie było. Po prostu za słaby produkt, co widać po zwiastunie.

    1. Nie wiem jak to policzyłem z Aquamanem, chyba jakąś liczbę źle wcisnąłem 🙂
      Narodziny – 16 481 / 625 020
      Syn – 8 243 / 86 566
      Vice – 8 206 / 34 709
      Ben – 5 369 / 28 258

      Też myślę, że Zimna jeszcze wróci do zestawienia. Raz już z resztą zniknęła. Po nominacjach może zyska na ilości kin. Zobaczymy jak będzie.

      Co do Diablo to myślę, że najwięcej stracił na bezpośredniej konkurencji z Underdogiem. 1 luty aż się prosi o większy tytuł, a drugi weekend Kogla byłby bardziej łaskawy dla Diablo, w końcu inny target.

  2. Jestem zaskoczona, bo Diablo w moim odczuciu zapowiadał się rewelacyjnie. Świetny temat, głośno o filmie było już na miesiąc przed premierą i sam film w moim odczuciu również do polecenia. No cóż. Przyczyn pewnie może być wiele. Mimo to, mam nadzieję, że wejdą jeszcze na swoje wyżyny.

    1. Również jestem zaskoczona, tak jak piszesz dużo sie mówiło o filmie juz wcześniej, bardzo fajna zapowiedz w TV. Teraz zaczynają sie ferie, więc sporo widzów licealnych będzie miało czas, żeby iść do kina. Film jest raczej skierowany do widza młodego chociaż ja jestem po 30 i bardzo mi sie podobał 😀

  3. Nie wiem czemu Diablo ma tak słaby wynik, byłam w kinie było sporo ludzi na sali. Wychodząc słyszałam pozytywne opinie, mnie film sie podobał dobrze zagrany, dobre efekty specjalne a muszę przyznać, że nie jestem wielką fanką motoryzacji a uważam, że bardzo fajny film na zresetowanie sie po tygodniu pracy 🙂

    1. Efekty akurat dobre nie były. Film stracił głównie bo wyszedł tydzień po Underdogu, który miał bardzo wysokie otwarcie i się jeszcze nie zgrał. Innymi słowy przez głupią decyzję dystrybutora

  4. Underdog kompletnie mnie zawiódl. Film jest słaby i kiepsko zagrany niestety, a liczyłam, ze będzie super. Za to Diablo zaskoczył na DUZY plus.

  5. Ciekawe zestawienie. Jestem zaskoczona ułożeniem naszych polskich filmów. Ten, którego się nie spodziewałam pokonał amerykańskie super hiper budżetowe. Z kolei Diablo, na którego mocno stawiałam jeszcze przed premierą zaskakująco nisko. Ciekawe czy się odbije. Film nie był zły.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.