Choć poprzeczka nie była ustawiona szczególnie wysoko, jako że do tej pory w „czasach zarazy” najlepsze trzydniowe otwarcie zaliczyło A Quiet Place Part II ($47,5 mln), a konkurencja dla F9 była niewielka, to wynik nowości można uznać za bardzo udany.
Od przełomowej z box office’owego punktu widzenia części siódmej można było zaobserwować spadek popularności serii Fast & Furious. Furious 7 zarobiło na otwarcie w 2015 roku $147,2 mln, część ósma dwa lata później zarobiła $98,9 mln, a spin-off Hobbs & Shaw w 2019 roku $60 mln (znacznie słabszy wynik tego ostatniego jest zrozumiały, jako że to nie jest kolejna część głównej serii). Nawet bez pandemii dziewiąta część zaliczyłaby zapewne spadek w porównaniu do poprzednika. Faktycznie wynosi on 30%, i jest mniejszy od spadku, który zaliczyła część ósma względem swojego części siódmej (-34%). Jak na obecne warunki (funkcjonuje ok. 80% wszystkich północnoamerykańskich kin, w niektórych z nich obowiązują nadal limity widowni), postawa nowości jest zadowalająca.
$70 mln to najlepszy wynik osiągnięty od początku pandemii, a tak naprawdę od premiery Star Wars: The Rise of Skywalker w grudniu 2019 roku ($177,4 mln). $30 mln zarobione przez F9 pierwszego dnia wyświetlania oznacza także najwyższe przychody w „czasach zarazy” osiągnięte jednego dnia. To kwota, która była nieosiągalna podczas całego weekendu otwarcia dla żadnego poza dwoma tytułami filmów oraz tylko dla jedenastu produkcji podczas całego ich pobytu w amerykańskich kinach w ostatnich kilkunastu miesiącach. Nowość tego weekendu to także najszerzej dystrybuowany film w kinach za oceanem od początku pandemii (4,179 tys.).
Widownię dziewiątej części serii Fast & Furious w 59% stanowili mężczyźni, ponad połowa to osoby poniżej 25. roku życia. Latynosi stanowili aż 37% wszystkich widzów, 35% widzowie biali, 16% Afroamerykanie. Najlepsze wyniki osiągnięto na zachodzie oraz południu Stanów Zjednoczonych, a aż dziewięć kin w Los Angeles znalazło się pośród TOP 25 kin, w których F9 osiągnęło najlepsze wyniki. Przychody filmu stanowią 70% całościowych przychodów odnotowanych podczas tego weekendu w amerykańskich kinach. W sumie sprzedano bilety na kwotę $99,1 mln, co jest także najlepszym weekendowym rezultatem od początku pandemii.
Poza tym w kinach za oceanem nie działo się dużo. Większość filmów w pierwszej dziesiątce odnotowało niewielkie lub umiarkowane spadki, lecz otrzymaliśmy kolejny dowód na to, że w obecnych warunkach drugi weekend wiąże się z bardzo dużym spadkiem (w kolejnych tygodniach popularność filmów maleje wolniej). The Hitman’s Wife’s Bodyguard, który jest pokazywany tylko w kinach, zaliczył 57-procentowy spadek względem otwarcia i zarobił $4,9 mln. Po dwunastu dniach na jego koncie znajduje się $25,9 mln. W analogicznym czasie część pierwsza zarobiła $42,6 mln.
Źródło: Deadline Hollywood