Wrath of Man rozpoczął sezon letni w amerykańskich kinach. Podczas premierowego weekendu zarobił $8,1 mln w 2875 placówkach. To nieco więcej niż Nobody, który kilka tygodni temu wystartował w nieco gorszych warunkach (ostrzejsze obostrzenia) i mniejszej liczbie kin (2460) z poziomu $6,8 mln, a do tej pory zarobił $24,6 mln. Dla porównania, poprzednia wyreżyserowana przez Guya Richtiego produkcja – The Gentlemen – wystartowała tuż przez początkiem pandemii w 2165 kinach z poziomu $10,65 mln. W normalnych warunkach nowość zarobiłaby więcej, choć raczej do kin nie trafiłaby w tym terminie.
Tak jak pisaliśmy wczoraj, pierwszy weekend maja to zgodnie z wieloletnią box office’ową tradycją początek sezonu letniego w amerykańskich kinach. Wtedy swoje premiery mają najczęściej wysokobudżetowe produkcje. Przed 2020 rokiem sezon letni inaugurowały ekranizacje komiksów Marvela, choć nie tylko te dystrybuowane przez Disney. Tym razem miało być podobnie, jako że pierwotnie pierwszy weekend maja był zarezerwowany dla Black Widow. Premiera ekranizacji komiksu została jednak ostatecznie przesunięta na drugi weekend lipca. Wtedy film ten będzie dostępny także na Disney+ za dodatkową opłatą (30 dolarów).
Wracając do premiery weekendu – film z Jasonem Stathamem podoba się widzom: A- na CinemaScore, 92% na Rotten Tomatoes (choć tylko 66% wśród krytyków). 60% widowni podczas premierowego weekendu stanowili mężczyźni, 72% osoby powyżej 25. roku życia, 45% powyżej 35.. W tej sytuacji nie dziwią duże spadki dwóch innych obecnie wyświetlanych produkcji skierowanych do podobnej grupy docelowej. Demon Slayer: Mugen Train zarobił tym razem nieco ponad $3 mln (-52%) i posiada na swoim koncie $39,6 mln, natomiast przychody Mortal Kombat zmalały o 62% do niespełna $2,4 mln (razem $37,8 mln). Tymczasem podczas dziesiątek weekendu wyświetlania animacja Raya and the Last Dragon zaliczyła 35-procentowy wzrost ($1,9 mln), co wynika z poszerzenia dystrybucji o 505 kin (do 2315). Ogólne zarobki filmu Disneya to $43,8 mln.
W Ameryce funkcjonuje obecnie ok. 63% z 5,8 tys. istniejących kin. Regal, druga największa sieć kin, ma czynną nieco połowę wszystkich swoich placówek (232), z kolei kanadyjski Cineplex 27 ze 162 kin. Większość kin największej sieci, AMC, jest czynna, ale udostępniona jest w nich tylko połowa miejsc (nawet tam, gdzie dozwolone jest 100%) i utrzymuje restrykcje dotyczące zasłaniania ust i nosa.
Źródło: Deadline Hollywood