Od środy do niedzieli Frozen II zarobiło $123,7 mln. Do tej pory żaden inny film nie mógł pochwalić się tak wysokimi przychodami podczas długiego weekendu wokół Święta Dziękczynienia. Dotychczasowym rekordzistą było The Hunger Games: Catching Fire ($109,9 mln). Bardzo dobrze spisały się także obie nowości w szerokiej dystrybucji.
Animacja Disneya zdominowała świąteczny weekend w amerykańskich kinach i ustanowiła nowe rekordy dla weekendu z Thanksgiving, zarówno dla okresu środa-niedziela, jak i dla okresu piątek-niedziela. Udało się to nawet bez rekordu w samo święto (czwartek), gdy to Frozen II musiało uznać wyższość Catching Fire ($14,7 mln do $14,9 mln). W Black Friday, który dla większości filmów jest najmocniejszym dniem weekendu, przewaga animacji nad dotychczasowym rekordzistą znów zaczęła rosnąć. Od piątku do niedzieli na konto animacji wpłynęło $85,3 mln, co oznacza zaledwie 35-procentowy spadek względem bardzo mocnego weekendu otwarcia. Po 10 dniach wyświetlania na koncie drugiej części przygód Elzy i Anny znajduje się $287,6 mln. Tylko 14 innych filmów zarobiło więcej w tak krótkim czasie. Na ten moment wydaje się, że Frozen II zakończy swój bieg w amerykańskich kinach w przedziale $450-500 mln.
W ostatnich dniach świetnie spisały się także nowości. Na szczególną uwagę zasługuje Knives Out. Kryminał z elementami komedii zarobił od piątku do niedzieli $27 mln, zdecydowanie przebijając prognozy analityków rynku. Te zakładały ok. $20 mln w trzy dni oraz ok. $30 mln od środowej premiery (wraz z pokazami przedpremierowymi, które miały miejsce w miniony weekend oraz wtorkowy wieczór). Tymczasem po tym weekendzie na koncie filmu Riana Johnsona znajduje się aż $41,7 mln (w tym $3,7 mln z pokazów przedpremierowych). Film spodobał się nie tylko krytykom (96% na Rotten Tomatoes), ale także widowni (A- na CinemaScore). Temat rodziny oraz motyw kryminalny w ramach PG-13 przywodzą nieco na myśl „ekranizację” familijnej gry planszowej Cluedo. Ustawienie premiery na weekend ze spędzanym w gronie rodziny świętem okazało się – jak zresztą pokazuje wynik – strzałem w dziesiątkę. Pomogła zapewne także robiąca duże wrażenie obsada, a także bardzo pozytywne recenzje, na których w ostaniach tygodniach zbudowano pozytywny buzz wokół filmu. Kosztujący $40 mln może ostatecznie przebić pułap $100 mln i stać się jednym z nielicznych tegorocznych przebojów studia Lionsgate.
Powyżej oczekiwań sprzedało się także Queen & Slim. Choć film ten był wyświetlany w zaledwie 1690 kinach, to udało mu się zająć piąte miejsce w weekendowym zestawieniu. Do podium zabrakło zaledwie $1,5 mln. Od piątku do niedzieli przychody wyniosły $11,7 mln, co daje trzecią najwyższą średnią na kino w pierwszej dziesiątce oraz czwartą pośród wszystkich wyświetlanych w tym tygodniu filmów. Prognozy wskazywały na znacznie słabsze otwarcie: $6-7 mln. Dramat cieszył się szczególnie dużym zainteresowaniem Afroamerykanów, którzy stanowili w pierwszych dniach prawie 60% całej widowni. Po pięciu dniach wyświetlania na koncie Queen & Slim znajduje się $15,8 mln. Zainteresowanie jest więc duże. W kolejnych tygodniach może dojść do rozszerzenia dystrybucji – warunki za tydzień będą sprzyjające, jako że do kin trafi tylko jedna duża nowość. Deadline Hollwyood sugeruje, że ostateczne wpływy mogą przekroczyć pułap $50 mln.
Pierwszą piątkę weekendu uzupełniają filmy oglądane raczej przez starszych widzów. Oba zaliczyły minimalne spadki. Ford v Ferrari zarobiło od piątku do niedzieli $13,2 mln po 16-procentowym spadku, a w sumie na koncie filmu Jamesa Mangolda znajduje się bardzo przyzwoite $81 mln. Droga do box office’owej mety jest jeszcze długa. Film kosztował bowiem niemalże $100 mln, na całym świecie zarobił do tej pory $143,3 mln.
O 11% spadły przychody A Beautiful Day in the Neighborhood. Dramat z Tomem Hanksem zarobił tym razem $11,8 mln, co przekłada się na całkiem niezłe $34,1 mln po 10 dniach wyświetlania. W kolejnych tygodniach spadki powinny być także niewielkie, co pozwoli mu zwrócić koszty produkcji już na poziomie dystrybucji kinowej w samej Ameryce. Budżet wyniósł zaledwie $25 mln.
Na koniec ciekawostka na temat Jokera, który spędził właśnie dziewiąty weekend w pierwszej dziesiątce. Jeszcze przed Thanksgiving udało mu się przebić wynik końcowy swojego kolegi ze studia Warner Bros., pierwszej części It. To oznacza, że film Todda Phillipsa stał się czwartą najbardziej dochodową produkcją z kategorią wiekową R w historii amerykańskich kin. Na jej koncie znajduje się obecnie $330,6 mln.
Więcej szczegółów znajdziecie na Box Office Mojo.
Pierwsza dziesiątka:
Premiery następnego tygodnia: Po Thanksgiving w amerykańskich kinach robi się spokojniej. Nie inaczej będzie w tym roku, przygotowano bowiem tylko jedną dużą nowość: Playmobil: The Movie.