Słoneczna pogoda spowodowała, że sprawdziła się nasz prognoza frekwencji i kina odwiedziło najmniej widzów w tym roku – 466 tys. Do tej pory najgorszy wynik należał do pierwszy weekend tego roku, kiedy przed ekranami zasiadło 590 tys. widzów. Mimo to jest to i tak wynik lepszy niż zanotowano o tej porze w ubiegłym roku – 455 tys.

Sprawdziło się również nasze przewidywanie, że dzięki dużemu spadkowi Kapitan Marvel, na pierwszym miejscu weekendowego podsumowania znajdzie się Kurier.  Wynik 59 592 widzów jest najgorszym, jaki osiągnął zwycięzca weekendowego podsumowania w tym roku. Żeby znaleźć niższy wynik numeru jeden, musimy się cofnąć aż do pierwszego weekendu lipca w ubiegłym roku, kiedy film Jestem taka piękna! obejrzało 28 199 widzów. Tak jak można było się spodziewać, szkoły trochę pomagają temu filmowi i w dni powszednie osiągnął wynik zbliżony do premierowego weekendu.

Jeśli chodzi o premiery tego tygodnia, to o widzów walczyły dwa filmy reprezentujące kino grozy. Lepszy wynik uzyskał polski film Ciemno, prawie noc, ale zawdzięcza on to głównie większej ilości kopii. Nowy horror Jordana Peele To my, który miał ponad 100 kopii mniej, obejrzało tylko o 3 tys. widzów mniej i jest to wynik lepszy o 6 tys. od otwarcia poprzedniego filmu tego reżysera, Uciekaj!

Trzecia z nowości wyświetlana w szerokiej dystrybucji Władcy przygód. Stąd do Oblivio nie zdołała wejść do pierwszej dziesiątki, gromadząc tylko 8 672 widzów. Tak słaby wynik może w najbliższym czasie zniechęcić polskich producentów do wypuszczania kolejnych filmów skierowanych do młodszych widzów.

Bardzo blisko do przekroczenia granicy pół miliona widzów są Corgi, Psiak Królowej i Całe szczęście, ale patrząc na spadki polskiego filmu, sztuka ta uda się chyba tylko animacji. To duży sukces tym bardziej, że nie jest ona wyświetlana w sieci Cinema City.

Green Book ponownie z małym spadkiem i moim zdanie Kapitan Marvel nie zdoła go wyprzedzić jeśli chodzi o ostateczną liczbę widzów.

3 Comments on “Kapitan Marvel traci pozycję lidera. Podsumowanie weekendu.”

  1. „To my” robi furorę (i słusznie!) na świecie, a u nas w komentarzach ludzie narzekają, że jest… nudny. Niestety, przeciętny widz wybrał się na ten film, oczekując zwykłego horroru. A szkoda, bo ilość smaczków i gra aktorska tworzą prawdziwą kinową ucztę. Zasmucił mnie też wynik „Władców przygód”. To naprawdę fajny film dla młodzieży – nie jest wolny od wad, ale niesie jakieś przesłanie. Niestety, jak widać Polacy preferują kolejne „dzieło” z generatora romkomów… Smutno bardzo, że takie gusta święcą triumfy. Bo „Całe szczęście” to już nie jest zły film. To jest film szkodliwy.

  2. A wiadomo na ilu kopiach są dystrybuowani „Władcy przygód”? Może tak słaby wynik to efekt słabego rozpowszechnienia? Chociaż wydaje się, że film jest dostępny we wszystkich większych kinach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.