Nie tylko box officem nasze filmowe dusze żyją. Jesień i zima to tradycyjnie czas filmowych nagród i oscarowych spekulacji. Nasz monitor sezonu nagród będzie miejscem prognoz i typów oscarowych (i nie tylko) szans najgłośniejszych produkcji sezonu. Nowe prognozy, podsumowania festiwali i aktualizacje typów będziemy publikować co dwa tygodnie. Aż do rozdania oscarów.
Do tradycyjnego początku sezonu nagród pozostało nam jeszcze sporo czasu, bo startuje on wraz z listopadowym rozdaniem Gotham Awards. W ostatni czwartek zakończyło się przyjmowanie zgłoszeń do tych statuetek, pierwszej stacji na wyłożonym laurami szlaku, który skończy się w lutym rozdaniem oscarów. Warto więc zorientować się, o czym huczą media i na jakie konie stawiać w tym wyścigu. Choć niektórzy chcieliby wiedzieć początek rywalizacji w Cannes (lub nawet w Sundance), prawdziwą inauguracją są zakończone festiwale w Wenecji, Telluride i Toronto. Posiadamy więc już całkiem sporą wiedzę na temat faworytów (i „Faworyt” 😉 ) sezonu 2018/19.
Na początek ważna uwaga, że zapowiada się sezon wyjątkowy z perspektywy polskiego widza. Stosunkowo duży odsetek wysoko notowanych produkcji, także dzięki dobrze znanym nazwiskom twórców oraz wczesnej dacie premiery, otworzy dystrybucję w Polsce wyjątkowo wcześnie. W większości przypadków nie trzeba będzie czekać do przyszłego roku z obejrzeniem najgłośniejszych produkcji sezonu, co tylko powinno przysłużyć się frekwencji. Na pierwszy ogień trzeba wziąć absolutnych faworytów. Wysoko – i to we wszystkich głównych kategoriach – stoją akcje „Narodzin gwiazdy” (30/11) Bradleya Coopera z Lady Gagą. Wcześniej pojawi się u nas „Pierwszy człowiek” Damiena Chazelle’a (19/10). Obie produkcje zbierają bardzo pozytywne recenzje. Ciekawe, jak skończy się rywalizacja pierwszego niemuzycznego filmu reżysera nagrodzonych „La La Land” i „Whiplash” z przedstawicielem właśnie tego gatunku.
Jeszcze przed ogłoszeniem nominacji do Gotham, w tym samym mieście odbędzie się New York Film Festival. Nas szczególnie będzie interesowało przyjęcie „Zimnej wojny”, która w niemal wszystkich prognozach ma pewne miejsce w piątce do nagrody za film nieanglojęzyczny. Tymczasem w szerokim gronie za główną rolę kobiecą przewija się nazwisko Joanny Kulig, NYFF może więc dać odpowiedź, na ile realnie można traktować szanse Polki. Z frontrunnerów w Nowym Jorku pojawią się „Faworyta” (niechlubny wyjątek – 8/02/2019) Yorgosa Lanthimosa oraz „Roma” Alfonso Cuaróna (14/12 na Netflix). Z potencjalnych czarnych koni warto wspomnieć „Wildlife” Paula Dano (7/12), który powinien być silny przede wszystkim w kategoriach aktorskich.
Niepokojąca cisza otacza za to „If Beale Street Could Talk” Barry’ego Jenkinsa. Wiosną namaszczony w ciemno na lidera wyścigu, zbiera wprawdzie dobre recenzje, ale notuje dość mały „buzz” wokół siebie. Produkcji może zaszkodzić mała obecność na festiwalach oraz przeciętne wyniki promocji w wykonaniu Annapurna Pictures. Firma Megan Ellison jak do tej pory doprowadzała swoje produkcje do najwyższych laurów tylko w przypadku koprodukcji z dużymi studiami. Nominacja jest póki co niezagrożona, później będzie jednak ciężko. Świetne opinie krytyków i niezłe od widzów zebrał debiutujący w Polsce w ten weekend „Czarne bractwo. BlackKklansman”. Produkcja od Spike’a Lee jest ciekawym przykładem nieco luźniejszego podejścia do poważnego i aktualnego zagadnienia.
Ciekawym przypadkiem jest „Czarna Pantera”. Film, którego fenomenu po dziś dzień nie rozumiem, balansuje na granicy nominacji w kategorii Najlepszy film. Mimo dużej wartości, jaką przedstawia w gatunku kina superbohaterskiego, wyróżnienie w głównym wyścigu byłoby do pewnego stopnia niespodzianką. Jednakże zakładam ją z bardzo prostego powodu. Stawiając na kolejne kontynuacje, remake’i i rebooty, Disney właściwie pozbawił się kandydatów oscarowych. Cały lobbing skupiony więc będzie na „Czarnej Panterze” oraz – w mniejszym stopniu – „Marry Poppins powraca”. Odroczenie lub zaniechanie wprowadzenia kategorii dedykowanej ‚filmom popularnym’ może filmowi Ryana Cooglera tylko pomóc.
Istotny wpływ na kształt listy nagrodzonych w kolejnych kategoriach może mieć decyzja studia. W czołówce więcej niż jeden film posiadają: Annapurna („If Beale Street Could Tak”, a także „Vice” – wcześniej „Backseat” – Adama McKaya i „The Sisters Brothers” Jacquesa Audiarda), Netflix („Roma” i „Ballada o Busterze Scruggsie” braci Coen), Fox Searchlight („Faworyta” i „CAN You Ever Forgive Me?” z poważną Melissą McCarthy), Focus Features („BlackKklansman” i „Boy Erased” Joela Edgertona) i Sony Pictures Classics („Stan and Ollie” Jona S. Bairda oraz libański „Copernaum”, faworyt w kategorii nieanglojęzycznej).
W najbliższym miesiącu najlepszym barometrem szans i prognostykiem dla dalszego kierunku sezonu nagród będzie festiwal filmowy w Nowym Jorku. Biorąc pod uwagę, że znamy już wszystkich uczestników wyścigu, a nieznana pozostaje ich konkretna siła rażenia, wrześniowa prognoza nominacji oscarowych dla najlepszego filmu przedstawia się następująco:
Liderzy: „Narodziny gwiazdy”, „Pierwszy człowiek”, „Roma”
Duże szanse: „Czarne bractwo. BlackKklansman”, „If Beale Street Could Talk”, “Faworyta”, “Boy Erased”, “Wdowy”
Liczą się w wyścigu: „Czarna pantera”, „Green Book”, „Capernaum”, „Can You Ever Forgive Me?”, “Vice”, “Ballada o Busterze Scruggsie”, “Beautiful Boy”
Pod obserwacją: „Stan And Ollie”, „The Siters Brothers”, “At Eternity’s Gate”, “Ad Astra”, “Bohemian Rhapsody”, “Eight Grade”, “Mary Queen of Socts”, “Mary Poppins powraca”, “Wildlife”, “Old Man and the Gun”
W następnych tygodniach pojawią się prognozy dotyczące kolejnych kategorii, a pełna lista będzie opublikowana przed rozdaniem Gotham Awards.
Mniej więcej się zgadzam z Tobą imienniku 😛 choć „Faworyta” przesunąłbym do Liderów. Myśle że Roma, First Man, Faworyta, Narodziny Gwiazdy to jest absolutna czołówka. Potem według mnie Czarna Pantera, Blackkklansman i Widows to kolejna półka, dość spokojna o nominację do BP. Następnie, sight unseen, mam Vice bowiem co roku mamy co najmniej jeden nominowany film który ma premierę po festiwalach jesiennych (Revenant, Fences, Post, Phantom Thread etc). Wydaje się że w tym roku największe szanse na ten „late-breaking” spot mają Vice i Ad Astra. Następnie, walczący o 8-9 miejsce w BP Can You Ever Forgive Me, If Beale Street Could Talk, Green Book i Boy Erased. Być może Crazy Rich Asians. I to tyle 🙂 Tak to wygląda moim okiem. Nie sądze że jeszcze jakiś inny film jest w stanie zagrozić tej grupie 13-14 obrazów. To raczej z tego grona wyłoni się 9 nominowanych. Capernaum powalczy w nieanglojęzycznym choć przyznam że myślałem nad tym czy przypadkiem nie ma szansy na nomkę w BP. Ale raczej nie. Coenowie pomimo nagrody w Wenecji też raczej bez większych szans, wiele osób pisało że to ich słabszy film plus Netflix już ma Romę. Beautiful Boy jest zbyt słaby (63 na MC), jesli dostanie jakąś nominację to w kat. aktor drugoplanowy (Chalamet). Ale mniej więcej sie zgadzam ;p Zapraszam na mój blog. od paru lat już prowadze przewidywania i aktualizuje rankingi co jakiś czas. Jeśli masz jakieś pytania to smiało w komentarzach. Pzdr:) https://www.filmweb.pl/user/damiansport1/blog/582649-Oscary+2019+-+przewidywania+nominacji+-+wrzesie%C5%84