Zgodnie z oczekiwaniami numerem jeden w piątek w amerykańskich kinach był „The Predator”. Film Shane’a Blacka zarobił wczoraj niemalże $10,5 mln. Do tej kwoty wliczone są $2,5 mln z czwartkowych pokazów przedpremierowych. Taki wynik wskazuje na weekendowe otwarcie w okolicach $25 mln, o których pisałem już wczoraj, gdy podano rezultat z czwartkowego wieczoru. Przed weekendem mówiono o zarobkach rzędu $30 mln, tak więc faktyczny wynik będzie można uznać za lekkie rozczarowanie.
Nieco lepiej niż prognozowano sprzedaje się thriller „A Simple Favor”. Film z Anną Kendrick i Blake Lively zarobił wczoraj nieco ponad $5,9 mln (w tym $0,9 mln z pokazów przedpremierowych), a weekend otwarcia zakończy najprawdopodobniej powyżej pułapu $15 mln. Dla kosztującej $20 mln produkcji to spory sukces.
Niemalże identyczne wpływy odnotował wczoraj horror „The Nun”. Oznacza to, że spadek zarobków w porównaniu do zeszłego, premierowego piątku wyniósł ponad 73%. Spadek weekendowy powinien być nico łagodniejszy, ale nawet jeżeli zarobi podczas drugiego weekendu wyświetlania $19 mln, to straci względem premierowego weekendu aż 65% wpływów. Będzie to równocześnie oznaczało, że po pierwszych 10 dniach wyświetlania na koncie tej kosztującej $22 mln produkcji znajdzie się $85 mln.
Podobnie jak „A Simple Favor”, nieco powyżej oczekiwań spisuje się „White Boy Rick”. Dramat kryminalny zarobił wczoraj niemalże $3,5 mln, przy czy ponad pół miliona dolarów z tej kwoty pochodzi z czwartkowych pokazów przedpremierowych. Przy dobrych wiatrach może udać się dobić do $10 mln podczas premierowego weekendu. Film Studia 8, firmy działającej pod Sony Pictures, kosztował $30 mln.
Ostatnia nowość w szerokiej dystrybucji, „Unbroken: Path to Redemption”, który jest nieoficjalnym sequelem filmu Angeliny Jolie z 2014 roku, zarobił wczoraj w 1620 kinach $0,8 mln, co może dać ponad $2,5 mln podczas premierowego weekendu. W mojej prognozie dawałem mu $2,8 mln.
Podsumowanie weekendu pojawi się już jutro wieczorem.
