Gdy już sądziliśmy, że Minionki są passée, to nagle okazuje się, że tak nie jest. Minions: The Rise of Gru, które do kin trafiło z dwuletnim poślizgiem, odniosło duży sukces, startując na całym świecie z poziomu niemalże $200 mln.
W amerykańskich kinach przychody podczas pierwszych trzech dni wyniosły $108,5 mln (wraz z przychodami z poniedziałkowego Dnia Niepodległości na koncie Minions: The Rise of Gru może znaleźć się nawet $128 mln). To wynik znacznie lepszy od prognozowanego ($70-80 mln), a także:
- trzecie najlepsze otwarcie w historii weekendów w okolicach Dnia Niepodległości,
- ósme najlepsze otwarcie w historii lipca,
- ósme najlepsze otwarcie filmu animowanego w historii,
Nowość zarobiła podczas pierwszych trzech dni więcej niż Lightyear w ciągu 17 dni wyświetlania. Film Pixara zaliczył kolejny ogromny spadek (64%), który tym razem był spowodowany przypuszczalnie pojawieniem się mocnego konkurenta w postaci Minionków. Przychody wyniosły już tylko $6,6 mln, co daje zaledwie $105,4 mln po trzecim weekendzie. Lightyear osiągnie zatem jeden z najgorszych wyników w historii Pixara, lepszy tylko od rezultatu Onward ($61,6 mln), którego dystrybucję kinową przerwała pandemia, oraz być może The Good Dinosaur ($123,1 mln). Poza Ameryką animacja ta również spisuje się słabo (tym razem $11,3 mln, a w sumie $82,2 mln).
Tymczasem Minionki zdominowały box office także poza Ameryką zarabiając $87,2 mln. Wraz z przychodami z pierwszych 10 dni wyświetlania w Australii ($12,2 mln), gdzie premiera odbyła się tydzień temu, na koncie filmu znajduje się $93,7 mln. Najlepsze otwarcia zostały odnotowane w Wielkiej Brytanii ($12,9 mln), Meksyku ($12,4 mln), Niemczech ($4,8 mln), Hiszpanii ($3,6 mln), Indonezji ($3,4 mln), Argentynie ($3,3 mln), Brazylii ($3,2 mln) oraz Polsce ($2,4 mln). Amerykański portal podaje, że nowość odnotowała drugie najlepsze otwarcie w historii dla filmu animowanego. Jeżeli stwierdzenie to odnosi się wyłącznie do przychodów w dolarach, to jest ono niezgodne z prawdą. Lepiej wystartowały bowiem takie filmy jak Shrek Trzeci ($4,37 mln), Kraina Lodu 2 ($3,25 mln), Madagaskar 2 ($3,22 mln), Gru, Dru i Minionki ($2,7 mln) oraz Shrek Forever ($2,63 mln). Jednak mimo to wraz z pokazami przedpremierowymi do kin mogło pójść w sumie ponad 600 tys. widzów, a trzydniowe otwarcie powinno być zdecydowanie najlepszym od początku pandemii.
Kolejny bardzo udany weekend ma za sobą Top Gun: Maverick. W Ameryce spadek wyniósł tylko 14%, co przełożyło się na $25,5 mln. To drugi najlepszy w historii wynik odnotowany podczas szóstego weekendu wyświetlania (po Avatarze / $34,9 mln). W sumie na koncie drugiego Top Gun znajduje się $564 mln, co jest dwunastym najlepszym rezultatem w historii amerykańskiego box office’u. Także poza Ameryką film ten radzi sobie nadal bardzo dobrze. Tym razem na jego konto wpłynęło $37 mln, co przekłada się w sumie na $544,5 mln. Globalnie został już przekroczony pułap $1,1 mld. Najlepsze wyniki do tej pory odnotowano w Wielkiej Brytanii ($84,8 mln), Japonii ($57,6 mln), Australii ($51,5 mln), we Francji ($42 mln) oraz w Korei ($27,5 mln). W tym ostatnim przychody weekendowe wzrosły o 1% względem otwarcia przed tygodniem i wyniosły $10,8 mln.
Dobrze trzyma się także Elvis. Podczas drugiego weekendu wyświetlania przychody w Ameryce zmalały o 39% do $19 mln. Na rynku zewnętrznym spadek był jeszcze mniejszy (28%), a przychody wyniosły $15,7 mln. Globalnie film ten zarobił do tej pory $113,5 mln: $67,3 mln w Ameryce i $46,2 mln na rynku zewnętrznym. Wygląda na to, że budżet ($85 mln) zwróci się już na poziomie dystrybucji kinowej. Poza Ameryką najlepsze wyniki do tej pory zostały odnotowane w Wielkiej Brytanii ($12,4 mln), Australii ($11,3 mln), we Francji ($3,7 mln), w Niemczech ($2,2 mln) oraz we Włoszech ($1,7 mln).
Z innych newsów:
- Jurassic World: Dominion przekroczył pułap $800 mln na świecie, jednak wiele wskazuje na to, że nie uda mu się dobić do miliarda, choć przed filmem jeszcze premiera w Japonii, gdzie dinozaury cieszą się dużym zainteresowaniem. W Ameryce przychody wyniosły tym razem $15,7 mln (w sumie $331,8 mln / celuje ostateczni w ok. $375 mln), poza Ameryką $26,8 mln (razem $492,7 mln / ostatecznie powinno być ponad $600 mln);
- dobrze spisuje się The Black Phone, który zarobił $12,3 mln w Ameryce (-48% / razem $47,5 mln), a na rynku zewnętrznym $8,3 mln (razem $27 mln). Kosztujący ok. $17 mln horror zarobił do tej pory na całym świecie $74,4 mln. Najlepsze wyniki zostały odnotowane w Meksyku ($8,3 mln), Wielkiej Brytanii ($3,3 mln), Arabii Saudyjskiej ($1,8 mln), we Francji ($1,5 mln) oraz w Niemczech ($1,1 mln).
- W Chinach numerem jeden jest Lighting Up the Stars, który zarobił $44,1 mln, zaliczając tym samym wzrost względem otwarcia ($37 mln). Po 10 dniach na jego koncie znajduje się $118,7 mln. Tymczasem w koreańskich kinach pojawił się nowy film Park Chan-wooka, Decision to Leave, którego przychody wyniosły $3,8 mln.
- W amerykańskich kinach w pierwszej dziesiątce pojawił się jeszcze film kostiumowy Mr. Malcolm’s List. Mimo dobrych recenzji w 1384 kinach zarobił o jednak tylko $852 tys.
Źródła: The Numbers, Deadline Hollywood, InsideKino