Jako że od soboty polskie kina są znów nieczynne, ostatni weekend obejmuje tylko jeden dzień. Nie sądziliśmy, że Boxoffice.pl opublikuje jakiekolwiek wyniki. A jednak.

Najchętniej oglądanym filmem jednodniowego weekendu była familijna produkcja Psy i koty 3: Łapa w łapę. W dniu premiery produkcję studia Warner Bros. obejrzało prawie 7,5 tys. widzów. Jako że była ona wyświetlana w ramach pokazów przedpremierowych, do momentu zamknięcia kin sprzedano niemalże 14 tys. biletów.  Nie znamy wyniku otwarcia oraz końcowego pierwszej części z 2001 roku, wiemy jednak, że cześć druga wystartowała w sierpniu 2010 z poziomu 20 523 widzów. Gdyby nie zamknięcie kin, to część trzecia mogłaby zaliczyć podobne, a może i lepsze otwarcie, i to mimo obostrzeń związanych z epidemią koronawirusa. Polska jest jednym z niewielu krajów, w którym Psy i koty 3 trafiły do dystrybucji kinowej. Film ten był już wyświetlany m.in. w kinach brytyjskich, australijskich, nowozelandzkich, meksykańskich oraz brazylijskich, a dotychczasowe przychody wynoszą niespełna $3,3 mln. W Ameryce premiera odbyła się we wrześniu, ale tytuł ten trafił od razu do sieci (VOD), a od połowy października jest dostępny na DVD/Blu-Ray.

Jeżeli chodzi o pozostałe filmy w pierwszej dziesiątce, to zdecydowana większość z nich zaliczyła niewielkie spadki względem poprzedniego weekendu, mimo że ten weekend obejmował tylko jeden dzień. Można więc sądzić, że Polacy, wiedząc o zamknięciu kin na co najmniej trzy tygodnie (do 27 listopada), postanowili w ostatnim dniu wybrać się na seans. Tym samym zostawili swój mały, choć wyraźny ślad w polskim box office. Po czym to poznać? Widownia Banksterów zmalała o 18%, 25 lat niewinności o niespełna 15%, Tajemniczego ogrodu o 32%, Obrazu pożądania o 38%, Czyśćca o 35%, natomiast oglądalność Greenland wzrosła o prawie 19%. Oczywiście we wszystkich przypadkach mowa o wynikach poniżej 10 tys. widzów, jednak to zawsze jakaś mała cegiełka dołożona do całkowitej liczby, która wyniosła 43 419 (pierwsza dziesiątka). To oznacza wprawdzie spadek na poziomie 54% (z poziomu 93 961 widzów), jednak znów przypominamy, tym razem mamy do czynienia tylko z wynikiem z piątku, a tydzień temu był to jeszcze pełny weekend (piątek-niedziela). Do wyniku ogólnego dołożyła się też nowość Psychobitch, która na 57 ekranach zgromadziła 2 573 widzów w piątek oraz 4 620 wraz z pokazami przedpremierowymi.

Największe spadki odnotowały filmy, które cieszyły się największym zainteresowaniem podczas tydzień wcześniej, gdy to Halloween wypadło w sobotę. Wtedy najwięcej widzów zgromadziły dwa filmy grozy: Come Play oraz Saint Maud. Oba były wyświetlane w ramach maratonów horrorów, które mocno nakręciły ich frekwencję. Tym razem ten pierwszy spadł na miejsce drugie weekendowego zestawienia gromadząc 6 720 widzów i tym samym notując spadek na poziomie 75%. Z kolei ten drugi spadł z miejsca drugiego na dziesiątce. Widownia skurczyła się o 88% do 2 494 widzów. Wraz z zamknięciem kin ogólne wyniku obu tych produkcji są podobne: 42 815 dla Come Play39 482 dla Saint Maud.

Pierwszą dziesiątkę weekendu znajdziecie na stronie Stowarzyszenia Filmowców Polskich, z kolei poniżej najlepsze otwarcia i wyniki ogólne filmów odnotowane od ponownego otwarcia kin na początku czerwca do ponownego ich zamknięcia 7 listopada:

TOP 10 – otwarcia w czasach zarazy TOP 10 – suma widzów w czasach zarazy
1 Pętla 178 360 25 lat niewinności 711 784
2 25 lat niewinności 125 331 Pętla ponad 561 401
3 After 2 68 136 Scooby-Doo! ok. 440 tys.
4 Mulan 62 553 Mulan ok. 308 tys.
5 Scooby-Doo! 60 797* Tenet ok. 307 tys.
6 Tenet  54 070 After 2 ok. 230 tys.
7 Greenland 38 871 Greenland 148 026
8 Banksterzy 30 979 Naprzód  ok. 115 tys.
9 Come Play 26 537 O czym marzą zwierzęta ok. 109 tys.
10 Tajemniczy ogród 22 496 Banksterzy 88 953

3 Comments on “„Psy i koty 3” numerem jeden w polskich kinach w ostatnim dniu ich funkcjonowania – podsumowanie (jednodniowego) weekendu.”

  1. Widziałem te Psy i koty na przedpremierze bo przewidywałem ponowne zamknięcie kin. Takie se – można to było zrobić śmieszniej, ale dubbing nie pomagał. Szkoda, że do moich kin to Psychobitch się nie załapało.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.