Podczas premierowego weekendu chińska produkcja zarobiła $82 mln i zaliczyła tym samym najlepszy wynik otwarcia odnotowany przez jakikolwiek film na jakimkolwiek rynku w tym roku.

Do tej pory najlepszym rezultatem z premierowego weekendu mógł pochwalić się Bad Boys for Life, który zarobił na otwarcie w amerykańskich kinach $62,5 mln. The Eight Hundred poprawiło ten wynik o $20 mln, choć film ten był już wyświetlany w poprzednim tygodniu w ramach pokazów przedpremierowych. Jeszcze przed oficjalnym dniem premiery (21.08.) na koncie chińskiego widowiska historycznego znalazło się ponad $33 mln, co oznaczało najwyższe przychody odnotowane przez jakikolwiek film po wznowieniu działalności kin w Państwie Środka.

W piątek na konto filmu wpłynęło $20,2 mln, w sobotę $28,9 mln, a w niedzielę doszło do kolejnego dziennego wzrostu: $32,8 mln. Po pierwszym weekendzie przychody wynoszą $115,5 mln, co oznacza, że do tej pory film ten zobaczyło ponad 20 mln Chińczyków, i to mimo nadal obowiązujących ograniczeń. Wygląda na to, że mimo konkurencji w najbliższych tygodniach (chińskiej komedii Love You Forever, rocznicowego wydania Incpetion, a także Tenet, które ma trafić do tamtejszych kin 4 września), The Eight Hundred może wypracować sobie długie nogi.

Jak podaje Deadline Hollywood, The Eight Hundred to pierwszy chiński film nakręcony w całości kamerami typu IMAX. Nic dziwnego, że to właśnie z 637 kin IMAX, które stanowią 1% wszystkich ekranów, na których kosztująca $80 mln nowość jest właśnie wyświetlana, pochodzi $6,7 mln, czyli nieco ponad 6% ogólnych przychodów.

Film opowiada historię ośmiuset chińskich żołnierzy, którzy w 1937 roku w bitwie o Szanghaj walczyli z magazynu otoczonego przez japońską armię. Pierwotnie jego światowa premiera miała odbyć się w ramach Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Szanghaju w 2019 roku, jednak z powodu „problemów technicznych” została odwołana. Teraz The Eight Hundred święci triumfy w „postkoronawirusowej” rzeczywistości chińskich kin, które z każdym kolejnym dniem przyciągają coraz więcej widzów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.