Podczas tego weekendu w amerykańskich kinach sprzedano bilety na kwotę niespełna $54 mln. Choć jest to słaby wynik, to nie jest on najgorszym, jaki został osiągnięty w tym roku. Podczas ostatniego weekendu stycznia ogólne przychody wyniosły tylko $35 mln. Na rynku zewnętrznym jest obecnie też dość spokojnie. Drugi raz z rzędu numerem jeden jest animacja Minions: The Rise of Gru, która poza Ameryką przekroczyła już pułap $500 mln.

Tym razem do objęcia prowadzenia wystarczyło $5,6 mln. Numerem jeden weekendu jest The Invitation. Horror zarobił tylko $7 mln, czyli aż trzy razy mniej niż dokładnie rok temu podczas swojego premierowego weekendu Candyman ($22 mln). Wprawdzie jest to film z dużego hollywoodzkiego studia (Sony), jendak jego budżet wyniósł zaledwie $10 mln. Koniec sierpnia jest zazwyczaj okresem, gdy na ekrany wprawadzane są tytuły z niewielkim box office’owym potencjałem. Nie inaczej jest tym razem. Kolejne tygodnie będą niestety podobne, gdyż w kinach pojawią się niskobudżetowe filmy lub reedycje wielkich przebojów z przeszłości. Za tydzień premiera wzbocanego o dodatkowe 11 minut Spider-Man: No Way Home. Z kolei 23 września na ekrany trafi stuiningowana wersja Avatara, która  na trzy miesiące przed premierą Avatar: The Way of Water ma za zadawanie przypomnieć widzom oryginał. Więcej ruchu w amerykańskich kinach powinno zrobić się ponownie w drugiej połowie września. Wtedy do kin trafi także m.in. The Woman King od Sony oraz Don’t Worry Darling od Warner Bros., wokół którego zrobiło się trochę szumu w ostatnich dniach.

Za tydzień oficjalne zakończenie sezonu letniego w amerykańskich kinach. Przed rokiem Disney wypuścił w tym terminie Shang-Chi, który zarobił aż $75,3 mln, co jest rekordowym otwarciem podczas długiego weeknedu z Labor Day. W tym roku sytuacja wygląda zupełnie inaczej, choć w przyciągnięciu widzów do kin ma pomóc Narodowy Dzień Kina wyznaczony na sobotę, 3 września. Tego dnia bilety mają kosztować tylko trzy dolary. W akcji bierze udział ok 75% północnoamerykańskich kin. Na pierwsze miejsce weekendowego zestawienia za tydzień może wskoczyć ponownie Top Gun: Maverick (zależy od tego, jak spisze się No Way Home). Byłoby to nie tylko imponujące osiągnięcie, jako że będzie to piętnasty weekend wyświetlania megahitu z Tomem Cruisem, ale także idealne zakończenie lata, które było zdominowane przez ten film. Podczas tego weekendu Maverick zarobił jeszcze $4,75 mln. Mimo że tytuł ten trafił kilka dni temu na VOD, to odnotował zaledwie 20-procentowy spadek – najmniejszy w TOP10 weekendu. Drugi Top Gun zbliża się do $700 mln i piątego miejsca wszech czasów, które zajmuje obecnie Black Panther ($700,1 mln). Po tym weekendzie na jego koncie znajduje się $691,2 mln.

Duże spadki zaliczyły premiery poprzedniego weekendu. Dragon Ball Super: Super Hero zarobił nieco ponad $4,5 mln (-78%), co przełożyło się na spadek z pierwszego miejsca na piąte. Po pierwszych dziesięciu dniach wyświetlania na jego koncie znajduje się $30,8 mln. Nieco lepiej utrzymał się Beast (-58%), który zarobił tym razem $4,9 mln. Po drugim weekendzie przychody wynoszą jednak skromne $20,1 mln. Poza Ameryką film z Idrisem Elbą zarobił w do tej pory $16,1 mln, co daje mu nieco ponad $36 mln na całym świecie. Tyle wyniósł także budżet tego filmu. Znacznie wyższy budżet – $60 mln – miał Three Thousand Years of Longing, czyli najnowszy film George’a Millera. Tytuł ten okazał się jednak niezbyt interesujący dla szerokiej widowni. Podczas premierowego weekendu w 2 436 kinach zarobił on mimo niezłych recenzji i ocen widzów bardzo skromne $2,9 mln. Tutaj jedną z głównych ról także odgrywa Idris Elba.

Z innych newsów:

  • Najwyszą średnią na kino może pochwalić się… Rogue One. Film ten trafił do 255 kin, gdzie zarobił $1,1 mln. Wraz z nim została zaprezentowana ekskluzywna zapowiedź jego serialowego prequela, Andora, którego premiera odbędzie się 21 września na Disney+.
  • Elvis ($147,3 mln) wyprzedził w ubiegłym tygodniu The Great Gatsby ($144,8 mln) i jest najlepiej sprzedającym się filmem w karierze Baza Luhrmanna w Ameryce;
  • W amerykańskich kinach, choć nie wiadomo dokładniu ilu, pojawił się także Samaritan, najnowszy film z Sylvestrem Stallone, którego premiera odbyła się równocześnie na Prime Video. Nie są znane także dane na temat przychodów.

Spokojnie jest także na rynku zewnętrznym. Numerem jeden pozostała animacja Minions: The Rise of Gru, której stan konta zwiększył się o $15 mln podczas tego weekendu, a w sumie przekroczył uż $500 mln. Wraz z Ameryką ($354,8 mln) globalne przychody wynoszą $868,9 mln. Wydaje się, że miliard nie zostanie osiągnięty, ale jak pokazuje Jurassic World: Dominion, droga do tego pułapu może być bardzo długa. Trzecia część trylogii Jurassic World posiada na swoim koncie obecnie $990,4 mln ($374,7 mln z Ameryki i $615,7 mln z rynku zewnętrznego), i zarabia jeszcze w Japonii, więc jest szansa, że ostatecznie uda jej się osiągnąć cel.

Z innych newsów:

  • Na trzech kolejnych miejscach w weekendowym zestawieniu znajdują się chińskie filmy: Xin Shen Bang: Yang Jian ($12,9 mln / $43,6 mln), Moon Man ($12,2 mln / $422 mln) oraz Warriors of Future ($9,8 mln / $91,1 mln),
  • Bullet Train zbliża się do $100 mln poza Ameryką ($9,4 mln / $95,4 mln),
  • Nope! oraz DC League of Super Pets zbliżają się do $150 mln na całym świecie. Ten pierwszy posiada na swoim koncie $148,7 mln ($117,6 mln z Ameryki i $31,1 mln z rynku zewnętrznego), ten drugi – $146,5 mln ($74,1 mln z Ameryki i $72,4 mln z r.z.),

Źródła: The Numbers, Deadline Hollywood, ComScore

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.