W ostatni weekend wakacji w polskich kinach zostało sprzedanych przypuszczalnie nieco ponad 250 tys. biletów. Oznacza to ok. 20-procentowy spadek  względem poprzedniego weekendu. Numerem jeden była nowość After 4. Bez siebie nie przetrwamy, która była odpowiedzialna za ponad 1/4 całkowitej widowni. Wraz z pokazami przedpremierowymi na jej koncie znajduje się już ponad 100 tys. widzów.  W pierwszej dziesiątce znalazło najchętniej ogląanych filmów znalazło się aż pięć animacji.

Spora część weekendowej widowni czwartej części serii After, która wyniosła nieco ponad 69 tys., pochodzi z maratonów.  Jest to trzynasty najlepszy rezultat otwarcia w tym roku (bez uwzględnienia filmów UIP). Wynik trzydniowy jest zbliżony do otwarcia drugiej części, która we wrześniu 2020 roku wystartowała z poziomu 68 136 widzów (87 519 wraz z pokazami przedpremierowymi). Rok temu After 3. Ocal mnie zgromadziło podczas premierowego weekendu 99 944 widzów (136 064 z pokazami przedpremierowymi). Jednak najlepsze trzydniowe otwarcie należy jednak do części pierwszej, która w kwietniu 2019 roku wystartowała z poziomu 123 186 widzów.

Jeżeli chodzi o wynik końcowy, to nowość powinna przekroczyć ostatcznie pułap 200 tys. sprzedanych biletów, ponieważ po pierwszym weekendzie posiada na swoim koncie już 106 111 widzów. Przypuszczalnie spadki będą jednak duże i być może nie uda jej się dogonić rezultatu części drugiej, która do tej pory odnotowała najsłabszy wynik w całej serii:

  • After355 823 widzów
  • After 2 – ok. 230 tys.
  • After. Ocal mnie – 257 234

Tymczasem drugim najchętniej oglądanym filmem weekendu mogło być Gdzie śpiewają raki. Tym samym na pierwszych dwóch miejscach alternatywnego weekendowego zestawienia znajdują się dwie ekranizacje powieści skierowane głównie do młodzieży oraz kobiecej widowni. Nowość poprzedniego weekendu może mieć też po drugim weekendzie wyświetlania zbliżony wynik do rezultatu After 4 po premierowym weekendzie (ok. 105 tys.). Oba filmy (+ Kurozając i zagadka Chomika Ciemności, który znalazł się w oficjalnym TOP10 weekendu, ale nie tym alternatywnym) wskoczyły do TOP50 największych tegorocznych przebojów, które obecnie porywa się z listą filmó z widownią powyżej 100 tys.:

Ogólnie na na drugim, trzecim i czwartym miejscu w alternatywnym weekendowym zestawieniu jest dość ciasno, jako że wszystkie znajdujące się na tych pozycjach filmy mogły zgromadzić nieco ponad 20 tys. widzów. Wśród nich jest animowana nowość Jak zostałem samurajem, którą na 249 kopiach obejrzało 22 150 widzów. Poza tym w pierwszej dziesiątce znajdują się jeszcze cztery inne animowane filmy:

  • Minionki: Wejście Gru zgromadziło podczas dziewiątego weekendu jeszcze ok. 21 tys. widzów, a w sumie film ten zbliża już się być może do pułapu 2,9 mln sprzedanych biletów
  • Nowość poprzedniego weekend – Pies w rozmiaze XXL – zgromadził nieco ponad 18 tys. widzów, co daje mu w sumie 83 449 sprzedanych biletów;
  • DC Liga Super-Pets, która właśnie przekroczyła pułap 500 tys. widzów,
  • Dragon Ball Super: Super Hero, który zaliczył przypuszczalnie największy spadek pośród dziesięciu najpopularniejszych filmów (ponad 70%), ale w sumie mógł już przekroczyć pułap 50 tys. sprzedanych biletów.

Jeśli chodzi o niewidoczne w oficjalnym weekendowym zestawieniu filmy UIP, to w pierwszej dziesiątce powinny znaleźć się jeszcze:

  • Bullet Train, który powinien posiadać na swoim koncie już w sumie ok. 250 tys. widzów
  • Top Gun: Maverick z szacowaną widownią ogólną powyżej 1,65 mln, czyli lepszym wynikiem niż w przypadku Nie czas umierać (ok. 1,64 mln) i trzecim najlepszym rezultatem odnotowanym od początku pandemii, po Minionki: Wejście Gru oraz Spider-Man: Bez drogi do domu (1,9 mln widzów);
  • Bestia, która podczas premierowego weekendu zgromadziła tylko ok. 10 tys. widzów;

W alternatywnym TOP10 brakuje jedynego polskiego filmu, który jest w oficjalnym zestawieniu na miejscu dziesiątym: Każdy wie lepiej. Film ten zgromadził tym razem nieco ponad 3 tys. widzów, a w sumie posiada na swoim koncie 135 123 sprzedanych biletów. Podczas premierowego weeknedu przed czterema tygodniami tytuł ten zobaczyło 35 107 osób. Na podobne otwarcie może chyba liczyć nowość tego weekendu, Szczęścia chodzą parami, która powinna sprzedać się chyba lepiej od innej polskiej premiery, Kryptonim Polska. To nie jest łatwy czas dla rodzimych produkcji…

Ekranizacje komiksów, i ogólnie hollywoodzkie filmy, cieszą się obecnie dużo większym zainteresowaniem. Być możę wynika to z tego, że dla wielu widzów są one nadal postrzegane jako produkt, na jaki warto wydać pieniądze. Taki Thor: Miłość i grom zgromadził do tej pory 926 692 widzów, co oznacza siódme miejsce pośród najlepiej sprzedających się filmów bazujących na komiksach po 1989 roku. Nie uda mu się już jednak wyprzedzić tegorocznego Batmana (962 859 widzów), jako że tym razem zobaczyło go juź tylko 5 925 osób. W tym roku czekają nas jeszcze dwie duże premiery filmów superhero: Black Adam, który może mieć problem z przebiciem się w Polsce, a także Czarna Panthera: Wakanda w moim sercu, która jako tytuł należącu do MCU, powinna poradzić sobie znacznie lepiej, być może walcząc nawet o miejsce w TOP10 największych komiksowych przebojów w Polsce. Pierwszą część zobaczyło 576 tys. Polaków, jednak kontynuacje Marvela spisują się zazwyczaj lepiej od swoich poprzedników. Także tutaj można liczyć na wzrost.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.