Legion samobójców. The Suicide Squad zgromadził podczas premierowego weekendu w polskich kinach nieco ponad 71 tys. widzów. To o sto tysięcy widzów mniej niż w przypadku Legionu samobójców, do którego od pięciu lat należy najlepsze otwarcie pośród filmów z uniwersum kinowego DC.

Film Davida Ayera nie tylko pod względem otwarcia może pochwalić się najlepszym wynikiem pośród tytułów należących do DCEU. Do jego wyniku końcowego (773 920 widzów) zbliżył się tylko Aquaman (ok. 760 tys.). Patrząc na rezultaty z pierwszego weekendu filmów, które zaliczyły podobne otwarcia do nowości poprzedniego weekendu, można sądzić, że ta zgromadzi ostatecznie od 250 tys. do 300 tys. widzów. Biorąc pod uwagę dobre recenzje i opinie widzów, a także wakacje, które sprzyjają w osiąganiu dobrej frekwencji od poniedziałku do czwartku, być może ostatecznie uda się przekroczyć pułap 300 tys. sprzedanych biletów.

Rezultat nowego Legionu samobójców plasuje ten tytuł na szóstym miejscu zestawienia najlepszych otwarć od początku pandemii (a czwarte najlepsze w tym roku):

Pośród starszych tytułów te najchętniej oglądane zaliczyły najmniejsze spadki oglądalności. Wyprawa do dżungli straciła 27% względem weekendu otwarcia i zgromadziła prawie 42 tys. widzów. Po dziesięciu dniach wyświetlania na jej koncie znajduje się ponad 162 tys. sprzedanych biletów. Nieco mniejszy spadek odnotował Kosmiczny mecz: Nowa Era – 22%. Podczas czwartego weekendu widownia wyniosła 37 tys. Od poniedziałku do czwartku na seans wybrało się niemalże 59 tys., co daje prawie 100 tys. w ciągu całego minionego tygodnia i 480 tys. od premiery. Dzisiaj na koncie tego filmu jest przypuszczalnie już ponad pół miliona sprzedanych biletów.

Jeszcze mniejszy ubytek widowni odnotował inny film familijny, Wojna z dziadkiem (-15%). Podczas trzeciego weekendu wyświetlania na konto tej produkcji doszło 30 tys. widzów, co daje jej w sumie 186 443 widzów i miejsce w pierwszej dziesiątce najpopularniejszych filmów tego roku.

Najchętniej oglądaną premierą tego roku jest nadal Luca. To jedyny film w weekendowym TOP 10, który zaliczył wzrost zainteresowania, i to po raz drugi z rzędu. Podczas ósmego (!) weekendu wyświetlania produkcję studia Pixar zobaczyło ponad 27,5 tys. widzów, czyli tylko o kilkaset widzów mniej niż podczas premierowego weekendu (!). W sumie na koncie animacji znajduje się 623 tys. widzów, i jeśli nie zwolni ona gwałtownie tempa do końca wakacji, to być może uda jej się ostatecznie przebić ostateczny wynik 25 lat niewinności (ok. 720 tys. widzów) i stać się najchętniej oglądanym filmem „czasów zarazy”.

Frekwencja na dziesięciu najpopularniejszych filmach weekendu wzrosła o niespełna 7% z 231 420 widzów przed tygodniem do 247 227 widzów tym razem. W zestawieniu nie ma nadal filmów dystrybuowanych przez UIP, m.in. jednej z nowości poprzedniego weekendu, czyli Pięknej i rzeźnika, która przypuszczalnie zgromadziła więcej widzów niż inna premiera, Klątwa młodości (niespełna 7,5 tys. widzów).

Źródło: Opracowane na podstawie danych ze strony Stowarzyszenia Filmowców Polskich.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.