Wczoraj podaliśmy widownię w polskich kinach według województw, a dzisiaj prezentujemy dane wg miast.
Poniżej tabela dla 25 miast w których liczba widzów przekroczyła w ciągu roku pół miliona.
Tabela dla 250 miast znajduje się TUTAJ
Oczywiście najwięcej widzów odwiedziło kina w Warszawie, ale już na drugim miejscu jest mała niespodzianka. Znalazł się na nim po 14% wzroście w stosunku do 2017 r., piąty od względem ludności Poznań. Trzecie miejsce zajął Wrocław, który również miał pokaźny wzrost liczby widzów (12%). Poza podium znalazło się drugie pod względem ludności miasto w Polsce – Kraków. W 2017 r. zajmował on 2. miejsce, ale w kolejnym roku zaliczył dość duży spadek widowni (6%).
Największe spadki wśród dużych miast zanotowano w Trójmieście. W stosunku do 2017 r. Gdańsk spadł o jedno miejsce, a Gdynia aż o cztery (spadek liczby widzów aż o 11%).
Pewnie część z was dziwi wynik Raszyna. Wynik jest osiągnięty dzięki temu, że na terenie tej miejscowości znajduje się podwarszawskie centrum handlowe Janki, a w nim multipleks Cinema City.
Największa średnia widzów na seans w dużych miastach była w Opolu – 42 osoby, w Białymstoku było ich o połowę mniej.
Poznaniacy najczęściej chodzili do kina. Statystyczny mieszkaniec tego miasta był w kinie ponad 6 razy. Najrzadziej pojawiali się w kinach mieszkańcy Radomia – mniej niż 3 razy.
Jeśli chodzi o mniejsze miasta to najwięcej widzów jeśli chodzi o kino jednosalowe pojawiło się w poprzednim roku w Grodzisku Mazowieckim – ponad 100 tys., na kolejnych miejscach Świecie i Rabka Zdrój – ponad 80 tys.
W tabeli podane są:
1- liczba sal kinowych
2 – liczba seansów
3 – liczba widzów w 2018 r.
4 – wzrost/spadek w stosunku do roku 2017 r.
5 – średnia liczba widzów na seans
6 – średnia liczba biletów na jednego mieszkańca
Dane w tabeli w kolumnach 1-3 na podstawie statystyk GUS https://bdl.stat.gov.pl/BDL/dane/podgrup/wymiary
kolumny 4-6 – wyliczenia własne na podstawie powyższych statystyk
1 | Warszawa | 160 | 283 314 | 7 988 630 | 2% | 28 | 4,51 |
2 | Poznań | 72 | 131 633 | 3 558 291 | 14% | 27 | 6,62 |
3 | Wrocław | 80 | 134 103 | 3 254 406 | 12% | 24 | 5,09 |
4 | Kraków | 77 | 128 650 | 3 215 673 | -6% | 25 | 4,18 |
5 | Łódź | 47 | 79 651 | 2 188 394 | 3% | 27 | 3,18 |
6 | Katowice | 51 | 73 339 | 1 682 723 | 7% | 23 | 5,69 |
7 | Gdańsk | 42 | 69 388 | 1 624 345 | -7% | 23 | 3,49 |
8 | Szczecin | 23 | 41 560 | 1 291 469 | 1% | 31 | 3,20 |
9 | Bydgoszcz | 31 | 54 522 | 1 184 887 | 4% | 22 | 3,37 |
10 | Lublin | 32 | 47 389 | 1 134 864 | 4% | 24 | 3,34 |
11 | Rzeszów | 21 | 40 206 | 1 013 319 | -3% | 25 | 5,31 |
12 | Bielsko-Biała | 17 | 32 516 | 921 542 | 2% | 28 | 5,38 |
13 | Białystok | 22 | 41 733 | 891 868 | 3% | 21 | 3,00 |
14 | Toruń | 22 | 37 145 | 859 342 | 4% | 23 | 4,24 |
15 | Kielce | 20 | 36 142 | 808 545 | 1% | 22 | 4,12 |
16 | Olsztyn | 20 | 33 337 | 797 644 | -1% | 24 | 4,59 |
17 | Częstochowa | 18 | 30 447 | 797 079 | 1% | 26 | 3,57 |
18 | Gdynia | 9 | 27 330 | 766 423 | -11% | 28 | 3,07 |
19 | Zielona Góra | 10 | 17494 | 657 528 | 1% | 38 | 4,69 |
20 | Radom | 13 | 21 834 | 611 893 | 6% | 28 | 2,86 |
21 | Rybnik | 16 | 25686 | 610 367 | 2% | 24 | 4,39 |
22 | Gliwice | 15 | 25 661 | 556 815 | 0% | 22 | 3,08 |
23 | Kalisz | 13 | 24 849 | 543 791 | 2% | 22 | 5,37 |
24 | Raszyn | 10 | 17 438 | 520 158 | -5% | 30 | 24,06 |
25 | Opole | 8 | 12 183 | 507 819 | -3% | 42 | 3,96 |
Pozycja Poznania niespodzianką nie jest, przynajmniej dla mnie i dla wszystkich poznaniaków. Oczywiście bez tak szczegółowych danych jakie zaprezentowaliście, ale u nas wszyscy zainteresowani wiedzą, że w przeliczeniu na jednego mieszkańca najwięcej biletów kupuje się właśnie w Poznaniu. Nie jest przypadkiem, że to właśnie w stolicy Wielkopolski otwarto pierwszy w Polsce multipleks, gdzieś czytałem też, że to poznańskie Kinepolis było pierwszym kinem, które notowało milion widzów rocznie. Po przejęciu kina przez sieć CC liczba ta spadła, doszła do tego konkurencja, minął efekt nowości i w efekcie utraciło ono swoją pozycję.
Do tego dodać należy prężnie działające kina studyjne. Po sporym kryzysie w 1. dekadzie XXI w., te placówki, które przetrwały, zbudowały sobie liczną i wierną widownię. Nauczony, że nawet na np. Avengersów mogę kupić bilet parę minut przed seansem w dniu premiery, tak w mniejszych kinach zdarzyło mi się odejść od kasy bez biletu, takie było wypełnienie.
Tak więc o żadnej niespodziance nie może być mowy. Choć pozbawiony wielkich atrakcji turystycznych, Poznań może na zewnątrz uchodzić za miasto „nudne”, to zapewniam, że jest dokładnie odwrotnie i życie kulturalne i towarzyskie (ponoć, ja nerd jestem to nie wiem ;)) toczy się u nas na wysokim poziomie.
Super, dzięki za komentarz! 🙂
A to niespodziana jednosalowe kino z mojego rodzinnego miasta Grodziska jest najlepsze w Polsce.
Jeśli chodzi o tak mocną pozycję Poznania w porównaniu do innych miast w Polsce to moim zdaniem największy wpływ na to mają 2 czynniki. Po pierwsze powiat poznański, który obejmuje kilkanaście gmin wokół Poznania jest bardzo silny gospodarczo i bardzo liczny, bo mieszka w nim 450 tysięcy mieszkańców. W innych dużych polskich miastach ludzie też przeprowadzają się za miasto, ale nie tak licznie jak w Poznaniu. Po drugie w Poznaniu jest bardzo wysoki stosunek liczby studentów do liczby mieszkańców. Jeśli się nie mylę najwyższy w Polsce. A do kina najczęściej chodzą właśnie studenci.
Dziękujemy za tę krótką analizę! 🙂
Wiadomo czemu Gdańsk spadł – zamknięcie CC w sierpniu. I do dziś nie otworzono tego kina w innej lokacji. Do wyniku Lublina sumiennie się przykładałem chodząc na wszystko co się da. 🙂
32 sale kinowe w Lublinie to chyba liczone razem z kinami, które puszczają jeden film na rok.
W pełni aktywne są: 8 i 9 sal w Cinema City, 8 w Multikinie, 2 w Bajce i 1 w Centrum Kultury. Dorzucając do tego po jednej sali z Chatki Żaka i ABC – gdzie filmy nie są grane regularnie, razem będzie 30 sal.
Jak liczone to ciężko nam powiedzieć – myślę, że razem z tymi wyświetlającymi nieregularnie, podają 32 sale w 9 kinach.