Jak podało Deadline Hollywood, zwiastun Spider-Man: No Way Home pobił rekord wyświetleń w ciągu pierwszych 24 godzin od premiery, który do tej pory należał do Averngers: Endgame.
Dotychczasowy rekordzista wygenerował w pierwszej dobie na różnych platformach 289 mln wyświetleń. Tymczasem teaser filmu Sony Pictures przebił ten wynik o ponad 66 mln wyświetleń generując ich 366,5 mln. Dla porównania, pierwszy zwiastun Spider-Man: Far From Home wygenerował w ciągu pierwszych 24 godzin 135 mln wyświetleń.
Zainteresowanie kolejną częścią przygód Spider-Mana jest ogromne i wynika zapewne w dużym stopniu z krążących od miesięcy plotek dotyczących fabuły oraz postaci, które mają pojawić się w filmie. Część z nich została potwierdzona przez wczorajszy zwiastun (chociażby powrót Doktora Octopusa ze SpiderMana 2 z 2004 roku granego przez Alfreda Molinę).
W jaki sposób popularność zwiastuna przełoży się na box office? Trudno powiedzieć. W obecnej sytuacji nie można zapewne liczyć na przebicie wyniku Endgame. Nawet bez pandemii szanse na to byłby raczej zerowe. Na ten moment nie można nawet założyć, że film ten trafi do kin w grudniu, choć należy zaznaczyć, że póki co nie ma żadnych informacji czy chociażby pogłosek, które wskazywałyby na przesunięcie premiery. Sukces w kinach będzie zależeć od tego, jak w najbliższych miesiącach pandemia wpłynie na dystrybucję kinową, a także chęć oglądania filmów na dużym ekranie. Jeżeli jednak jakaś tegoroczna premiera ma szansę przekroczyć pułap miliarda dolarów, to jest to właśnie No Way Home.
Co do polskiego box office’u – jeżeli UIP nie zmieni zdania w kwestii informowania o wynikach swoich filmów w naszych kinach, to najprawdopodobniej nie dowiemy się, ilu widzów w Polsce kupiło bilet na seans Spider-Man: Bez drogi do domu, tak jak np. w przypadku dziewiątej części Szybkich i wściekłych.