Mimo że Garfield był nadal wyświetlany jedynie w ramach pokazów przedpremierowych, to drugi weekend z rzędu okazał się najchętniej oglądanym filmem. W sumie zobaczyło go już ponad 100 tys. widzów. Animacja spisała się lepiej niż Furiosa: Saga Mad Max. Nowość rozczarowała gromadząc jedynie nieco ponad 45 tys widzów.

Garfield zgromadził podczas drugiego weekendu pokazów przedpremierowych mniej więcej tyle samo widzów co tydzień wcześniej. W sumie na jego koncie jest już ponad 100 tys. sprzedanych bileów. Premiera już jutro, a w sobotę Dzień Dziecka, podczas którego frekwencja będzie bardzo wysoka. To trzecia animacja UIP, która ma potencjał, żeby przekroczyć pułap miliona widzów. Do tej pory udało się to Wyfruniętym oraz czwartej Kung Fu Pandzie, które mają po 1,1 mln widzów.

Nawet w kontekście słabych wyników w innych krajach otwarcie Furiosy w Polsce jest zaskakująco niskie. Oczywiście, ładna pogoda w weekend miała generalnie negatywny wpływ na frekwencję, jednak mogło się wydawać, że akurat ten film będzie na nią bardziej odporny. Tymczasem od piątku do niedzieli przed ekranami zameldowało się zaledwie 45 580 widzów, czyli mniej więcej tyle samo co dwa tygodnie wcześniej na Królestwie Planety Małp, którą podczas trzeciego weekendu zobaczyło 12 242 widzów, a od premiery 122 383. Tytuł ten spisuje się z kolei nadal podobnie jak Kaskader, który podczas swojego czwartego weekendu wyświetlania mógł zgromadzić nieco ponad 6 tys. widzów, a w sumie już prawie 150 tys.. Wydaje się, że oba te filmy skończą z rezultatem w okolicach 160 tys.. A później może do nich dołączyć Furiosa: Saga Mad Max, która dzięki bardzo dobrym recenzjom i ocenom widzów może jednak odnotować lepszy wynik końcowy. W najbliższy weekend pogoda powinna być bardziej sprzyjająca, a co za tym idzie, drugi weekend wyświetlania może przynieść niewielki spadek. A po drodze było jeszcze Boże Ciało. Mimo wszystko nie uda się jednak dobić do wyniku końcowego Mad Max: Na drodze gniewu, które po otwarciu na poziomie 82 324 widzów zobaczyły w sumie 353 924 osoby.

W pierwszej dziesiatce pojawiły się jeszcze dwie nowości. Jedną z nich był komediodramat Jutro będzie nasze, który z widownią powyżej 5,4 mln był największym przebojem włoskich kin w zeszłym roku. W Polsce wynik jest dużo skromniejszy, ale niezły. Na 157 kopiach od piątku do niedzieli zobaczyło go 15 161 widzów, a wraz z pokazami przedpremierowymi niemalże 30 tys.. Z kolei animację Strażniczka smoków wybrało niespełna 10 tys. widzów na 228 kopiach. Tutaj apetyt dystrybutora był zapewne większy, szczególnie że tytuł ten spisywał się ostatnio całkiem nieźle na kilku innych mniejszych środkowo- i wschodnioeuropejskich rynkach (10 tys. na otwarcie na Słowacji, 27 tys. w Czechach i 12 tys. w Rumunii), a Polska jest raczej przyjaznym gruntem dla niehollywoodzkich filmów animowanych. Tutaj jednak zdecydowanie zaszkodziła pogoda. Ten weekend powinien być jednak bardziej udany ze względu na Dzień Dziecka.

Oprócz wspomnianych wcześniej Garfielda i Kaskadera w pierwszej dzisiątce znalazły się jeszcze dwa inne filmy UIP. Istoty fantastyczne zgromadziły podczas drugiego weekendu ok. 21 tys. widzów, a w sumie ok. 95 tys.. To oznacza, że film ten ma na swoim koncie po 10 dniach i jednym weekendzie z pokazami przedpremierowymi  mniej widzów niż grany od dwóch weekendów wyłącznie w ramach pokazów przedpremierowych Garfield. Tymczasem niewielki, nieco ponad 20-procentowy spadek mógł odnotować horror Tarot, którego podczas drugiego weekendu zobaczyło ok. 15 tys. widzów, a od premiery już ok. 50 tys..

Źródła: boxoffice.pl, Stowarzyszenie Filmowców Polskich, Insidekino

One Comment on “„Garfield” lepszy niż „Furiosa” – podsumowanie weekendu w polskich kinach”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.