The Sacrifice zarobił na otwarcie w chińskich kinach $53 mln, z kolei Demon Slayer: Mugen Train zmiażdżył kolejne rekordy i dziesiątego dnia wyświetlania zbliżył się do pułapu $100 mln.

Azjatycki box office ma się bardzo dobrze. W piątek do chińskich kin trafiło koleje widowisko historyczne. Podczas premierowego weekendu jego przychody wyniosły $53 mln (ok. 9 mln widzów). Jak podaje Deadline Hollywood, jest to wynik nieco poniżej wcześniejszych oczekiwań, jednak ze względu na brak konkurencji w najbliższym czasie, może on wypracować sobie długie nogi. Za jego reżyserię odpowiadają Guan Hu, czyli twórca najbardziej dochodowego filmu tego roku, The Eight Hundred ($462,4 mln), oraz Frant Gwo, reżyser The Wandering Earth ($691 mln) , drugiej najlepiej sprzedającej się premiery zeszłego roku w Chinach oraz jednego z największych przebojów wszech czasów w Państwie Środka.

Tymczasem w Japonii nadal świetnie sprzedaje się Demon Slayer: Mugen Train. W ciągu dziesięciu dni ekranizację mangi zobaczyło $7,8 mln Japończyków, którzy na bilety przeznaczyli już $99 mln. Przed tygodniem tytuł ten zarobił na otwarcie $44 mln i zmiażdżył rekord otwarcia należący od 2003 roku do The Matrix Reloaded ($18,8 mln). Po najlepszych piątkowych, sobotnich i niedzielnych wynikach wszech czasów odnotowanych tydzień temu nadszedł czas na drugie najlepsze rezultaty osiągnięte podczas tych dni tygodnia. $5,6 mln pochodzi z kina IMAX.

Poza tym na świecie nie działo się wiele. W związku z drugą falą koronawirusa, która obecnie stanowi problem głównie w Europie, międzynarodowy box office utrzymuje się na bardzo niskim poziomie. Frekwencja spada także z powodu braku nowości z Hollywood. W niektórych krajach (Czechy, Słowacja, Irlandia, Włochy) kina znów są lub wkrótce zostaną zamknięte, mimo braku jakiegokolwiek potwierdzonego przypadku zakażenia koronawirusem podczas seansu (choć zapewne trudno to zweryfikować i potwierdzić). Filmami, które sprzedają się obecnie najlepiej są Tenet (tym razem $3,3 mln na rynku zewnętrznym), który po tym weekendzie posiada na swoim koncie $289 mln poza Ameryką oraz $341,1 mln na całym świecie. Z kolei Greenland zarobiło podczas tego weekendu $1,9 mln, przy czym połowa tej kwoty pochodzi z otwarcie na pierwszym miejscu w Niemczech. Ogólnie na koncie filmu z Gerardem Butlerem znajduje się $33,6 mln.

Tymczasem w Ameryce kolejne kina zostały otwarte wraz z tym weekendem. Chodzi o placówki w niektórych rejonach stanu Nowy Jork. W samym Nowym Jorku (mieście), podobnie jak w Los Angeles, kina są nadal nieczynne. Amerykański rynek jest otwarty w tej chwili w ok. 85%, jednak należy pamiętać, że większość placówek sieci kin regal (drugiej największej amerykańskiej sieci kin) są także nieczynne. To plus brak przyciągających widzów nowości sprawia, że amerykańskie kina świecą pustkami. Numerem jeden został po raz kolejny Honest Thief, który po 35-procentowyms spadku zarobił $2,35 mln, a po dziesięciu dniach wyświetlania posiada na swoim koncie $7,5 mln. Dwa pozostałe miejsca na podium należą do The War with Grandpa ($1,9 mln / -25% / $9,7 mln) i Tenet ($1,3 mln / -19% / $52,5 mln).

Największą nowością w amerykańskich kinach był tym razem The Empty Man. Ekranizacja komiksu zarobiła jednak tylko $1,265 mln w 2027 kinach. Jest to film 20th Century Fox odziedziczony przez Disneya. Z jednej strony dobrze, że studio nie zrezygnowało z dystrybucji kinowej, choć z drugiej można mu zarzucić potraktowanie tego filmu po macoszemu. Jego zwiastun pojawił się zaledwie tydzień przed premierą, a – jak twierdzi ekspert z Deadline – jego kampania marketingowa praktycznie nie istniała. W Stanach Zjednoczonych premierowo było wyświetlane także After We Collided, znane polskim widzom jako After 2. Film ten jest już od kilku tygodni wyświetlany w kanadyjskich kinach, dlatego mimo że podczas tego weekendu zarobił $420 tys. w 460 placówkach, to na jego amerykańskim koncie znajdują się już nieco ponad $2 mln.

Źródła: Deadline Hollywood, Insidekino, Box Office Pro

2 Comments on “Kolejny chiński przebój, w Japonii rządzi nadal „Demon Slayer”, box office w Ameryce i Europie praktycznie martwy – podsumowanie weekendu”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.