Trzy z czterech nowości w amerykańskich kinach były pokazywane w czwartkowy wieczór w ramach pokazów przedpremierowych. Wyniki żadnej z nich nie zachwycają jednak.
Zdecydowanie najlepiej spisał się „The Predator”, który zarobił $2,5 mln podczas rozpoczętych o godzinie 19:00 pokazów. Jego rezultat jest jednak znacznie słabszy od tego, który w maju ubiegłego roku osiągnął inny, przynajmniej teoretycznie przemawiający do tej samej widowni film studia 20th Century Fox, „Alien: Covenant”. Film Ridleya Scotta zarobił wtedy $4,2 mln, a premierowy weekend zakończył z wynikiem rzędu $36 mln. Taka kwota jest poza zasięgiem akcyjniaka Shane’a Blacka. Przy takim rezultacie w czwartkowy wieczór kosztująca $88 mln produkcja może nie dobić nawet do $25 mln podczas weekendu otwarcia. Tymczasem w prognozach mówiono o $30 mln. Na słabszy niż oczekiwano wynik wpływ być może będą miały nie tylko słabe recenzje (już tylko 34% na Rotten Toamtoes), ale także kontrowersje wokół jednego z aktorów, o czym pisaliśmy tutaj.
Dość skromnie sprzedaje się, przynajmniej na ten moment, „A Simple Favor”. Film Paula Feiga zarobił wczoraj $900 tys., co – jak podaje portal Deadline – jest wynikiem plasującym go między osiągnięciami „Peppermint ($800 tys.) oraz „I Feel Pretty ($1 mln). Ten pierwszy zarobił przed tygodniem na otwarcie $13,4 mln, natomiast komedia z Amy Schumer odnotowała podczas pierwszych trzech dni wyświetlania wpływy na poziomie $16 mln. Na ten moment wydaje się, że „A Simple Favor” ma szanse na start w okolicach $14-15 mln. A właśnie tyle dawano mu w prognozach. Jednak bardzo pozytywne recenzje (84% na Rotten Tomatoes) mogą pomóc w osiągnięciu nieco lepszego wyniku.
Wczoraj swoje pokazy miał ten dramat kryminalny „White Boy Rick”, którego wpływy wyniosły $575 tys. W ostatnim czasie podobny wynik ($650 tys.) osiągnął #BlacKkKlansman”. Film Spike’a Lee zarobił podczas premierowego weekendu dobre $10,8 mln. Różnica między obiema opartymi na faktach produkcjami wynika z recenzji. „White Boy Rick” podzielił krytyków (61% na Rotten Tomatoes), podczas gdy „BlacKkKlansman” został oceniony bardzo pozytywnie i wszedł do kin ze znacznie większym buzzem. To może sprawić, że weekendowe wpływy tego pierwszego będą nieco mniejsze i zamkną się w kwocie $6-7 mln.
Jutro wieczorem pojawią się wyniki z piątku, które powinny rozwiać wątpliwości odnośnie niejednoznacznej postawy filmów premierowych.
Źródło: Deadline
Jestem po obejrzeniu nowego Predatora i jest zdecydowanie lepszy niż Obcy Przymierze. Tu jest przynajmniej jakiś pomysł na dalszą eksplorację świata Predatora, a Obcy (albo Ridley Scott) zjada już swój własny ogon.