Podczas weekendu Avatar zarobił $21,1 mln w chińskich kinach, co zwiększyło jego przychody poza Ameryką do $2,050 mld, a globalne do prawie $2,811 mld. W sobotę film Jamesa Camerona wyprzedził Avengers: Endgame ($2,798 mld) i odzyskał tytuł najbardziej dochodowego filmu wszech czasów.
Ponowne wprowadzenie Avatara do chińskich kin sprawiło także, że licząca sobie ponad 11 lat produkcja stała się zwycięzcą tego weekendu na rynku zewnętrznym oraz na całym świecie. Numerem dwa poza Ameryką było Hi, Mom, którego przychody wzrosły o $12 mln do $807,8 mln, natomiast trzecie miejsce (choć drugie globalnie dzięki przychodom z drugiego weekendu wyświetlania w amerykańskich kinach – $5,5 mln) należy do Raya and the Last Dragon: $11,5 mln w weekend na 44 rynkach ($17 mln globalnie, czyli wraz z Ameryką) i $36,8 mln w sumie ($52,6 mln globalnie).
Podczas pierwotnego biegu przez chińskie kina na początku 2010 roku, jeszcze przez jego gwałtownym rozwojem w kolejnych latach, Avatar zarobił $203 mln, co było wtedy najlepszym wynikiem w historii tego rynku, . Dodając przychody z ostatniego weekendu na chińskim koncie tego filmu znajduje się $226,1 mln. Gwałtowny wzrost przychodów w sobotę (261%) i niewielki spadek w niedzielę (niecałe 4%) sugeruje, że w kolejnych dniach i tygodniach film Jamesa Camerona może cieszyć się dużym zainteresowaniem. Obecnie portal Maoyan szacuje wynik końcowy re-release’u na poziomie $61,2 mln (bardzo konkretny szacunek!), co oznaczałoby, że ostatecznie przychody Avatara będą prezentowały się następująco: Chiny – ok. $264 mln, rynek zewnętrzny – ok. $2,09 mld, cały świat – ok. $2,851 mld.
Warty odnotowania jest także wynik otwarcia Shin Evangelion, nowości z japońskich kin. Czwarta i zarazem ostatnia część serii popularnych filmów anime wystartowała w miniony poniedziałek z poziomu $7,6 mln, z czego $740 tys. pochodziło z seansów w IMAX, które stanowiły zaledwie 1-2% wszystkich seansów tej produkcji tego dnia. Od piątku do niedzieli przychody wyniosły ok. $10 mln, co daje ok. $28-29 mln po pierwszym tygodniu wyświetlania. $3,4 mln z tej kwoty wygenerowały kina IMAX, co jest drugim najlepszym wynikiem w historii japońskiego box office pod względem przychodów osiągniętych podczas pierwszego tygodnia wyświetlania w tego typu kinach. Rekord należy do Demon Slayer: Mugen Train, który od niedawna jest najbardziej dochodowym filmem w historii japońskich kin. Po 150 dniach od premiery na jego koncie jest niemalże $370 mln oraz 28 mln sprzedanych biletów.
Brak dużych nowości w amerykańskich kinach sprawił, że pierwsza dziesiątka najchętniej oglądanych obecnie filmów nie zmieniła się zbyt mocno w porównaniu do poprzedniego weekendu. Spadki przychodów były niewielkie lub umiarkowane.
Numerem jeden pozostała animacja Raya and the Last Dragon. Nowość poprzedniego weekendu zaliczyła 35-procentowy spadek i zarobiła $5,5 mln, co daje jej w sumie $15,8 mln podczas pierwszych dziesięciu dni wyświetlania. Nie zmieniły się także pozycje następnych w kolejności czterech filmów. Na drugim miejscu pozostał Tom & Jerry, który po 38-procentowym spadku zarobił $4,1 mln ($28,2 mln po trzecim weekendzie), natomiast miejsce trzecie należy do Chaos Walking ($2,25 mln / -40% / $6,9 mln). Nowościami w pierwszej dziesiątce były indyjski komediodramat Jaithi Ratnalu ($460 tys. w 130 kinach – zdecydowanie najwyższa średnia na kino w ten weekend) oraz The Father. Dokładny wynik filmu z Anthony Hopkinsem oraz Olivią Colman nie jest znany, jako że Sony nie podaje obecnie rezultatów swoich filmów. Analitycy szacują jednak, że dramat, który dzisiaj może otrzymać kilka oscarowych nominacji, zarobił ok. $312 tys. w 865 kinach.
W tej chwili funkcjonuje ok. 50% wszystkich północnoamerykańskich kin. Po otwarciu tych w Nowym Jorku (mieście) tydzień temu, choć także tylko 44% z nich, dziś – na podobnych zasadach, czyli ograniczeniu widowni na seansach do 25% lub 50 osób – mają po rocznej przerwie zacząć funkcjonować także kina w Los Angeles, czyli na drugim obok NYC największym box office’owym rynku w Ameryce (USA + Kanada). W następną niedzielę będziemy wiedzieć, czy otwarcie kin w Mieście Aniołów będzie miał duży wpływ na amerykański box office mimo braku nowości z dużym finansowym potencjałem (jedyną szeroko dystrybuowaną nowością będzie thriller z Benedictem Cumberbatchem, The Courier).
Pierwsza dziesiątka weekendu:
Źródła: Deadline Hollywood, InsideKino