Gdy się już wydawało, że seria o Johnie Wicku osiągnęła swój szczyt wraz z trzecią częścią, to nadeszła część czwarta… i pozamiatała. John Wick 4 zarobił podczas premierowego weekendu na całym świecie $137,5 mln. Na wszystkich 72 rynkach film ten wystartował na pierwszej pozycji.
Choć film trwa trzy godziny, a przerwa między nim a poprzednikiem trwała prawie cztery lata, tendencja wzrostowa przychodów serii została utrzymna. W Ameryce film ten zarobił $73,5 mln, co jest wynikiem o $17 mln wyższym od otwarcia części trzeciej:
- John Wick (2014) – otwarcie: $14,4 mln
- John Wick 2 (2017) – otwarcie: $30,4 mln
- John Wick 3 (2019) – otwarcie: $56,8 mln
Oznacza on także dziesiąte najlepsze w historii otwarcie w marcu oraz dwunaste najlepsze dla filmu z kategorią wiekową R. Tymczasem przychody z rynku zewnętrznego wynoszą na ten moment $64 mln. Rynkami z najlepszymi wynikami są Wielka Brytania ($6,7 mln), Niemcy ($5,5 mln), Australia ($4,7 mln), Meksyk ($4,2 mln), Indie ($3,5 mln), Brazylia ($2,9 mln), Francja ($2,7 mln), Tajwan ($2,4 mln) oraz Filipiny ($2,0 mln). Na wszystkich 71 rynkach, gdzie film ten pojawił się w ten weekend, osiągnął on pierwsze miejsce weekendowego zestawienia. W kinach IMAX tytuł ten wygenerował globalnie $12,7 mln ($8,4 mln w Ameryce, $4,3 mln na rynku zewnętrznym).
John Wick 4 był zdecydowanym zwycięzcą weekendu w Ameryce, jednak na rynky zewnętrznym dystans do filmu na drugiej pozycji był zdecydowanie mniejszy. Japoński przebój Suzume, który w rodzimych kinach zarobił w ostatnich kilku miesiącach ponad $100 mln, a na całym świecie $125 mln, wystartował podczas tego weekendu w chińskich kinach. Przychody z pierwszych trzech dni wyświetlania w Państwie Środka wyniosły aż $49,9 mln, co pośród niechińskich filmów jest najlepszym tegorocznym otwarciem i piątym najlepszym od początku pandemii. To także najlepszy w historii wynik osiągnięty przez jakikolwiek japoński film podczas premierowego weekendu na jednym rynku. Globalne przychody wynoszą w tej chwili $182,4 mln. Tytuł ten trafi do polskich kin za miesiąc (21 kwietnia).
Tymczasem nowość poprzedniego weekendu – Shazam! Fury of the Gods – zaliczyła, mimo całkiem niezłych opinii widzów, ogromne spadki – zarówno w Ameryce (-68%), jak i na rynku zewnętrznym (-65%). W kinach za oceanem przychody wyniosły tym razem $9,7 mln, co oznacza w sumie zaledwie $46,3 mln po pierwszych dziesięciu dniach. Poza Ameryką nie wygląda to dużo lepiej – $12,1 mln podczas drugiego weekend i $56,1 mln razem. Ostatecznie może zarobić na całym świecie ok. $150 mln, czyli ponad dwukrotnie mniej niż poprzednik ($367,8 mln).
Źródła: Deadline Hollywood, The Numbers, ComScore, Box Office Mojo, EntGroup, Luiz Fernando (Twitter)