W piątek do polskich kin trafiły aż dwie nowości Monolith Films. Po raz pierwszy od początku lipca zeszłego roku filmy tego dystrybutora były wyświetlane w kinach Cinema City.
W okresie trwającego ponad dziewięć miesięcy konfliktu najlepszym otwarciem pośród filmów Monolithu mogła pochwalić się animacja Corgi – psiak Królowej (90 513 widzów). Tymczasem już w pierwszy weekend po ponownym podjęciu współpracy udało się poprawić ten wynik. Skierowany w dużym stopniu do nastolatek dramat After zgromadził aż 123 186 widzów. Ekranizacja fan fiction autorstwa Anny Todd, dla której inspiracją był zespół One Direction, cieszyła się znacznie większym zainteresowaniem, niż można było się tego spodziewać jeszcze kilka tygodni temu. Jednak rezerwacje i sprzedaż biletów na ten film przed weekendem wskazywały już na spory box office’owy fenomen. Z tego też względu pisaliśmy w prognozie o otwarciu na poziomie 150 tys. widzów. Ostatecznie filmowi nie udało się dobić do tak wysokiego rezultatu, choć sale kinowe – szczególnie w mniejszych miastach – były często zapełnione po brzegi. After to jednak nie tylko sensacja polskich kin. U naszych zachodnich sąsiadów podczas otwarcia (4 dni + pokazy przedpremierowe) kina odwiedziło 327 294 widzów.
Całkiem nieźle, a także nieco lepiej niż w naszej prognozie, zaprezentował się drugi film Monolith Films z premierą w ostatni piątek. Hellboy zgromadził na otwarcie 39 422 widzów. To więcej od ostatecznego wyniku Hellboya z 2004 roku w reżyserii Guillermo del Toro (26 tys.). To także wyższy wynik otwarcia niż w przypadku Hellboy: Złota Armia, który w 2008 wystartował z poziomu 25 547 sprzedanych biletów. Należy jednak zaznaczyć, że był on wyświetlany wtedy w zaledwie 60 kinach. Dystrybucja najnowszej wersji była ponad trzykrotnie szersza. Mimo to może ona zakończyć się wynikiem w okolicach nieznacznie przekraczającym 100 tys. widzów. Podczas najbliższego weekendu nastąpi zapewne spory spadek widowni w związku z Wielkanocą. Natomiast kilka dni później rozpoczną się pokazy innej ekranizacji komiksu, która będzie cieszyć się znacznie większą popularnością.
Na premierze Avengers: Koniec gry ucierpi najprawdopodobniej także Shazam! Jeszcze przed wielkanocnym weekendem powinno mu się wprawdzie udać przekroczyć pułap 250 tys., jednak później powinno nastąpić załamanie widowni, które może uniemożliwić mu dobicie do 300 tys. w rozrachunku końcowym. Warner Bros. Polska nie było chyba do końca zadowolone z globalnej daty premiery tego filmu, jako że wypadła ona na dwa tygodnie przed Wielkanocą, która w Polsce wiążę się z bardzo niską frekwencją w kinach. Shazam! odnotował po dobrym stracie przed tygodniem niewielki, 30-procentowy spadek i zgromadził przed ekranami niemalże 56 tys. widzów. Niezbyt dobra pogoda pomogła zapewne w osiągnięciu tego wyniku.
Brzydka, deszczowa pogoda miała jednak największy wpływ na postawę filmów skierowanych w głównej mierze do familijnej widowni. Dumbo pozostał na poziomie sprzed tygodnia i ma na swoim koncie już ponad ćwierć miliona widzów, natomiast animacja Manu. Bądź sobą zaliczyła aż 70-procentowy wzrost widowni podczas swojego drugiego weekendu.
Wzrost widowni zaliczył także Green Book. Wczoraj pisaliśmy o tym, że to czwarty film w ciągu ostatnich 12 miesięcy, który w pierwszej dziesiątce polskiego box office’u spędził aż dziesięć weekendów. Na koncie zdobywcy Oscara za najlepszy film 2018 roku znajduje się już fenomenalne 855 270 widzów.
Tymczasem Kapitan Marvel jest już czwartym najchętniej oglądanym aktorskim filmem superhero w historii polskich kin. Obejrzało go do tej pory 766 tys. widzów. Przed filmem MCU znajduje się już tylko Legion Samobójców (774 tys.), Deadpool 2 (841,8 tys.) oraz Avengers: Wojna bez granic (1,225 mln). Wygląda więc na to, że uda mu się na chwilę wskoczyć do TOP 3, z którego wyrzuci go już niedługo następna produkcja Marvela, Avengers: Koniec gry.
Poza pierwszą dziesiątką wystartowała jeszcze trzecia nowość w szerokiej dystrybucji, skierowany do religijnej widowni dramat Przypływ wiary. W nieco ponad 90 kinach zgromadził on jednak słabe 6 145 widzów.
Ogólna frekwencja wyniosła 468 tys. widzów.
Pierwsza dziesiątka weekendu znajduje się poniżej: