Dzisiaj do chińskich kin trafiło widowisko sci-fi „Alita: Battle Angel”. To właśnie Państwo Środka może ostatecznie zadecydować o tym, czy w rozrachunku końcowym ta kosztująca co najmniej $170 mln produkcja okaże się rentowna.
W ostatnich dniach prognozy wskazywały na otwarcie na poziomie $40 mln, co na warunki chińskie nie byłoby imponującym rezultatem. Szczególnie, że film ten mocno reklamowany jest w Chinach nazwiskiem Camerona, który podobno cieszy się wśród Chińczyków ogromną popularnością. Jak podaje The Hollywood Reporter, twórca „Avatara” i „Titanica„, które na chińskim rynku okazały się przebojami (ten pierwszy zarobił $204 mln, co 10 lat temu było fantastycznym wynikiem, natomiast reedycja 3D tego drugiego przyniosła w 2012 roku $145 mln), wraz z aktorami z filmu był w poniedziałek obecny na oficjalnej premierze, która miała miejsce w Pekinie.
Wracając do tematu zarobków – podczas pokazów przedpremierowych, które rozpoczęły się o północy, film Roberta Rodrigueza zarobił $0,97 mln ($1,06 mln wraz z wcześniejszymi pokazami), co według Chinese Box Office wskazywało na potencjalny wynik weekendowy przekraczający $50 mln. Pierwsze szacunki dotyczące wyniku z piątku mówią tymczasem aż o $19,5 mln, co już raczej na pewno oznacza otwarcie powyżej wspomnianego wcześniej pułapu. Być może uda się zatem powtórzyć fenomenalny przemarsz ubiegłorocznego „Ready Player One” przez chińskie kina. Film Stevena Spielberga zarobił podczas premierowego weekendu $61 mln, a w sumie $218,5 mln, co stanowiło prawie połowę całego przychodu tego filmu z rynku zewnętrznego ($445,2 mln).
Czekamy na dalszy rozwój wydarzeń, o którym na pewno będziemy informować na stronie.