Dzięki premierze w Chinach No Time To Die zostawiło konkurencję daleko w tyle. Jednak nawet bez otwarcia w Państwie Środka James Bond powróciłby na pierwszą pozycję weekendowego zestawienia.

Najnowszy film o agencie 007 zarobił poza Ameryką tym razem $51,9 mln. Z premierowego weekendu w Chinach pochodzi $28,3 mln, co jest wynikiem nieco poniżej oczekiwań, jako że liczono na ponad $30 mln. No Time To Die zbiera jednak dobre oceny i w tej chwili Maoyan szacuje wynik końcowy w okolicach $68 mln. Byłby to rezultat słabszy od tego, który odnotowało Spectre ($83,5 mln), ale lepszy niż w przypadku Skyfall ($59,3 mln). Tymczasem na całym świecie Bond przekroczył jako drugi hollywoodzki film w tym roku i od początku pandemii pułap $600 mln ($605,8 mln). $472,4 mln pochodzą z kin poza Ameryką. Najlepsze wyniki odnotowano do tej pory w Wielkiej Brytanii ($116,4 mln / szósty najbardziej dochodowy film wszech czasów), Niemczech ($62 mln), Chinach ($28,3 mln), Francji ($26,1 mln), Japonii ($20,4 mln) oraz Holandii ($18,4 mln).

Identyczne przychody – $21,4 mln – odnotowały podczas minionego weekendu Dune oraz Venom: Let There Be Carnage. Ten pierwszy zaliczył 54% spadek względem poprzedniego weekendu, choć po odliczeniu ubytku przychodów w chińskich kinach, który wyniósł aż 77%, przychody tego tytułu zmalały o 34%. Można więc powiedzieć, że Dune traci widzów powoli. Po tym weekendzie na koncie filmu Denisa Villeneuve’a znajduje się $222,7 mln, co wraz z przychodami z Ameryki daje już prawie $300 mln: $292,1 mln (w tym aż $43,7 mln z IMAX). Najlepszymi rynkami są Chiny ($33 mln), Francja ($29 mln), Rosja ($21 mln), Niemcy ($19,9 mln) oraz Wielka Brytania ($18,1 mln po drugim weekendzie / -32%).

Z kolei drugi Venom przekroczył podczas minionego weekendu pułap $200 mln poza Ameryką i zbliżą się do $400 mln na całym świecie. Tym razem spadek na rynku zewnętrznym wyniósł 41%, a przychody wzrosły do $205,4 mln. Wraz z zarobkami z Ameryki na globalnym koncie Let There Be Carnage znajduje się $395,8 mln (w tym $15,5 mln z IMAX). Najlepsze wynik odnotowano do tej pory w Rosji ($31,2 mln), Meksyku ($21,5 mln), Wielkiej Brytanii ($20,2 mln), Korei ($16,8 mln) i Brazylii ($10,1 mln). Póki co nie jest znana data premiery w Chinach, gdzie pierwsza część zarobiła niemalże $270 mln.

Z innych ciekawostek:

  • The Battle at Lake Changjin wyprzedziło właśnie Hi, Mom i z przychodami rzędu $858,5 mln jest teraz najbardziej dochodowym filmem tego roku w światowych kinach. Według obecnych prognoz film ten ma zarobić ostatecznie $890 mln, a w lokalnej walucie wyprzedzić Wolf Warrior 2 (5,69 mld yuanów) i stać się najbardziej dochodowym filmem w historii chińskich kin.
  • Halloween Kills przekroczyło pułap $100 mln na całym świecie. Podczas minionego weekendu przychody z 63 rynków wyniosły $8,2 mln, co daje obecnie $29,5 mln na rynku zewnętrznym i $115,1 mln wraz z przychodami z Ameryki.
  • Tuż za pierwszą dziesiątką wylądowało Last Night in Soho, które zarobiło $2,3 mln na 19 rynkach  (w tym także w Polsce). Wraz z przychodami z weekendu otwarcia w Ameryce na koncie nowego filmu Edgara Wrighta znajduje się $6,5 mln.

Źródła: Deadline Hollywood, InsideKino

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.