Legendarny melodramat obejrzało prawie 6 mln widzów. Rok 1972 w polskich kinach.

W roku 1972 liczba kin w Polsce spadła o 100, z czego 10 kin ubyło w miastach, a 90 na wsiach. Liczba widzów spadła o 4,3 mln i wyniosła 136 132 600.

Zdecydowanie najpopularniejszym filmem w 1972 roku zostało Love  story, uznawane za jeden z najlepszych melodramatów w historii. Obejrzało go w ciągu roku od premiery 5,866 mln widzów, a ogółem – podczas całego okresu wyświetlania – 6,378 mln.

Na miejscu drugim znalazła się francuska komedia wojenna Wielka włóczęga (3,836 mln) z Luisem de Funesem i Bourvilem. Tak jak w roku poprzednim, komedie z de Funesem sprzedawały się znakomicie. W pierwszej dziesiątce mamy jeszcze dwie inne: na 6. miejscu Zwariowany weekend, znany także pod tytułem „Mały pływak”, oraz Człowiek orkiestra na miejscu 9.

Trzecie miejsce zajął film wojenny na podstawie powieści Alistera McLeina, Tylko dla orłów (3,129 mln) z Richardem Burtonem i Clint Eastwoodem.

Poza podium znalazł się najpopularniejszy z polskich filmów, także opowiadający o czasach drugiej wojny światowej. Był to Agent nr 1 (2,467 mln) z  Karolem Strasburgerem w roli tytułowej. To oparta na faktach historia działalności polskiego agenta dla brytyjskiego wywiadu. Plenery w dużej części realizowane były w Grecji i Bułgarii.

Miejsce piąte zajęła włoska komedia Pokusa (1,995 mln). Obecnie film ten jest zupełnie zapomniany i ciężko znaleźć o nim jakiekolwiek informacje na polskich stronach – na Filmwebie ma tylko 7 ocen widzów. Jest to historia księdza, który przeprowadza się do Rzymu i zakochuje się w prostytutce.

Na szóstym miejscy znalazł się najwyżej notowany w tym roku western, Był sobie łajdak (1,830 mln) z Henry Fondą i Kirkiem Douglasem.

Ósme miejsce zajął angielski horror Dom wampirów (1,830 mln).

Pierwszą dziesiątkę zamyka kolejny film wojenny. To japońsko-amerykańska koprodukcja Tora Tora Tora (1,667 mln) o japońskim ataku na Pearl Harbor. Film był kręcony przez dwie różne ekipy oddzielnie w Japonii i Stanach. W 1971 roku otrzymał Oscara za efekty specjalne. Film ten oraz Tylko dla orłów miały oprócz standardowego formatu taśmy również  3 kopie 70 mm.

Na miejscu 15. znalazła się Perła w koronie, czyli druga część filmu Sól ziemi czarnej w reżyserii Kazimierza Kutza. Tytuł ten obejrzało dwa razy więcej widzów niż część pierwszą.

Zaskoczeniem jest dopiero 58. miejsce (456 tys. widzów) Czyż nie dobija się koni Sidneya Pollacka z Jane Fondą. Film ten otrzymał w 1970 roku aż dziewięć nominacji do Oscara, lecz zdobył tylko jedną statuetkę.

Jeszcze słabiej wypadł melodramat Dwoje na huśtawce z Shirley MacLaine i Robertem Mitchumem, który zadebiutował w Polsce po 10 latach od amerykańskiej premiery. Obejrzało go 300 tys. widzów, przez co zajął dopiero 75. miejsce.

Tylko 219 tys. widzów obejrzało musical Hallo Dolly, ale średnia na seans wyniosła aż 280 widzów, ponieważ miał tylko 783 seanse – wszystkie na taśmie 70 mm.

Pełną tabelę zawierającą wyniki najlepszych 100 filmów w roku 1972 znajduje się TUTAJ